Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak bardzo ufacie swoim mężom

Polecane posty

Gość gość

tak bezgranicznie na 100 %, czy częściowo na ileś procent czy też w ogóle ? Piszcie prosze bo chciałam porównać to z moim zaufaniem do męża :(( wyjeżdża na 2 miesiące na kurs z pracy, a ja zostaję z dziećmi w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100%. Dla mnie zaufanie to podstawa w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy nie ufaj mezczyznie .(oczy i uszy otwarte)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwie skrajne odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mnie wkurza takie gadanie zeby nigdy nie ufac facetowi. To samo mozna gadać o kobietach. Ja nie po to wiazalam sie ze swoim mężem żeby teraz doszukiwać sie potencjalnych zdrad. Kocham go i mu ufam. Nie wyobrażam tez sobie żeby on nie ufał mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta 100% -to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W 100%, mniej ufam sobie niz jemu - jesli o zdrady chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle. Ale mi to zwisa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj juz kiedys "przegial pale", ale wypracowalismy sobie taki system, ze ja juz o nic nie musze sie martwic. aktualnie niczego sie nie obawiam i jestem pewna na 100%, ale gdyby trafil mu sie taki wyjazd to pewnie pewnosc spadla by tak do 90%. ale ja mam o tyle fajnie, ze moj zrobil by wszystko, zebym pojechala razem z nim. i nie dla tego ze bym chciala, ale on zawsze woli jak sie nad niczym nie zastanawiam i niczego sobie nie wyobrazam. wtedy ma pewnosc, ze glupie mysli mi nie chodza po glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam męża i raczej nie będę mieć. Nie ufam nikomu, nawet najbliższym mi osobom. Podziwiam kobiety, które potrafią bezgranicznie zaufać mężczyźnie. Ja nie potrafię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
męża nie mam, mam narzeczonego, ale też się wypowiem. związek bez zaufania można o kant d**y potłuc, wiadomo zawsze jakoś zazdrosny człowiek będzie czy coś ale ufać trzeba. i ja swojemu ufam nawet bardziej niż sobie samej ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego bzdura? Taka jest prawda. Moge powiedziec że ufam mezowi w 100%. Nigdy nie zawiódł mojego zaufania . Mamy jak narazie super zwiazek. Jestesmy 10 lat razem. Oboje uwazamy ze podstawa jest szczerość i zaufanie. Duzo rozmawiamy i nie ma dla nas temtow tabu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie ze istnieje zaufanie 100%towe. do puki moj mnie nie zdradzil to dala bym sobie reke uciac za niego. stalo sie bo sie stalo, ale 100%we zaufanie jak najbardziej rozumiem, troche to zachacza o naiwnosc ale cos za cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to nie jest naiwność. Albo komus ufam w 100% albo żegnaj kochany. Nie wyobrażam sobie zycia z kims kogo nie jestem pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
100% zaufanie to po prostu głupota. Taka prawda, a najlepiej o tym świadczy ilość zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie kazdy zdradza. Nie widzę powodu zeby nie ufac mężowi jesli nigdy nic nie zrobil zeby nadszarpnac moje zaufanie. Nie mozna uogolniac. To że ktos zdradza nie znaczy ze kazdy to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w leb sie puknijcie durne baby,zaden normalnie myslacy czlowiek nie obdarzy kogos 100% zaufania.ja zawsze mowie,ze w czyjes glowie nie siedze,wiec i reczyc nie moge na 100% za kogos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale co trzeci. A 100% zaufanie deklaruje 90% kobiet. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nawet nie chciala byc z kims komu w pelni nie ufam, tak samo jak wygrywanie po przez oszukiwanie-> TO JUZ NIE JEST TO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaraz mnie tu zabiją za moją wypowiedź ale zapytam autorkę: wierzycie w Boga, chodzicie do kościoła ? Macie ślub kościelny czy tylko cywilny ? Pytam bo jeśli ktoś wierzy w Boga to przysięga przed Bogiem znaczy dla niego bardzo wiele - i nie zdradzi a ateiści i tak żadnych zasad nie maja więc zdradzają na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem jak najbardziej normalnym czlowiekiem :-) kazdy ma inne priorytety i podstawy w zwiazku. U mnie podstawa jest zaufanie i nie oznacza to że jestem durna. Nie chcialabym zyc w ciaglej niepewności czy facet mnie zdradza czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.13 dziecko,w pelni ufac to nie mozesz nawet sama sobie.nigdy nie n wiesz jak sie zachowasz za np.5 lat w takie czy innej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka
Ja powiem tak- ufam swojemu mężowi ale nie we wszystkim. Wiem że mnie nie zdradza, wiem że miałby z tym problem. Ale gdyby kroił mu się wyjazd na tak długo- głowy bym sobie nie dała uciąć. Dlatego nie ufam na 100% bo jak to mówią okazja czyni złodzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby faceci byli tacy wierni,to prostyturki by zdechly z glodu,a tymczasem zarabiaja i to calkiem przyzwoicie.statystycznie co drugi klient jest zonaty:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka
Ktoś tu napisał o Bogu. Owszem zgadzam się z tym ze osoby wierzące i podkreslam- praktykujące mają większe opory. Ale nie ma reguły- to nie tak ze jak wierzy to jest cacy a jak ateista to be. Znam wielu ludzi o podwójnej moralności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taaa ja tez bym sobie wczesniej dala uciac reke, i dzis bym reki nie miala :/ ufac ale trzeba byc czujnym, ja bylam i pewnie dlatego dalej jestesmy razem, a wy co tak na stowe ufacie zebyscie sie k****a kiedys nie zdziwily, nie kazdy zdradza, ale nie jest mowione ze to akurat wasz nie zdradzi, facet totylko facet a na ten wyjazd by pojechal, jak sie bd chcial puscic to nie upilnujecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ci co wyjeżdżali na misje do afganistanu czy iraku na conajmniej pół roku to myślicie, że wszyscy zdradzali ? Nie, nie wszyscy - są faceci co wytrzymają 6 miesięcy bez seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość męzatka
Znasz go najlepiej- masz obawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×