Gość gość 222 Napisano Październik 5, 2014 Witam wszystkich Forumowiczów ! Sprawa jest dosyć banalna. Byłam w związku. Rozstaliśmy się w kłótni, gniewie, nawrzucaliśmy sobie, popsuliśmy opinie w oczach bliskich i znajomych osób, odeszłam do innego, on wariował nachodził mnie, prześladował. Spotkałam się z nim po 3 miesiącach to była chwila kiedy podjęłam tą decyzję, że muszę go zobaczyć. Czuję... ciężko powiedzieć jestem w szoku. Szłam na spotkanie z nim jak zahipnotyzowana nie mogłam się doczekać aż go zobaczę... idąc ulicą śmiałam się sama do siebie. Spędziliśmy cudowną noc wspólnie, poniosło mnie po prostu namiętność... nie wiem sama bardzo brakowało mi jego bliskości. Wiem, że nadal mnie do niego ciągnie, potrzebuje go i tęsknie ale wiem, że nasz związek był kompletnym nieporozumieniem. Kłótnie, wzajemne oskarżenia, wtrącanie osób trzecich to była codzienność. On nadal mnie kocha i chce odzyskać. Ja... ? Popiszecie ze mną. Nie wiem czuję się rozbita na maleńkie kawałki ;( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach