Niefortunne wyoowiedzi mamy

Moja mama jest bardzo fajna osobą. Moi znajomi zawsze ja lubili. Od kilku miesięcy mam okazje tez przekonac się że jest świetną babcią. Niestety od jakiegoś czasu nie układa jej się z tata. Często się kłócą i te kłótnie są coraz ostrzejsze. Generalnie sprawa beznadziejna. Ostatnio robilam rodzinna impreze na którą zaprosilam 20 osób. Całą imprezę stałam w garach w kuchni razem z mamą. Nie powiem była trochę poirytowana ze nie ma czasu zjeść j usiąść choćby na 10 minut i niestety niektórzy goście to zauważyli. Mama była w dość stresujacej syyuacji bo z jednej strony tata ze swoimi rodzicami nkeprzychylnie na nią patrzacymi z drugiej nowe osoby (goście ze strony męża) i jeszcze parę innych spraw. Chyba z tego stresu j zdenerwowania zaczela sie dziwnie zachowywać nieco infantylnie. Miala tez wpadke ze jak dziewczyna mojego brata powiedziala ze nie chce flakow tylko rosół (byly obie opcje do wyboru) mama przy wszystkich stwierdzila ze młoda jej podpadla. Ja wiem ze mowila to żartem. Goscie jednak odebrali to zle i wiem ze strasznie ja obgadali na balkonie. Mama generalnie podlapala tk slowo "podpasc" ale mowi to zartem. Dzis np moj mąż bardzo sie spóźnił do niej na obiad to też stwierdziła ze jej podpadl na co tata sie wkurzyl j kolejna afera. A wy co o tym myślicie? ?

ze masz grono ktore przyp*****la sie do p*****l

ile ty masz lat?? 10?? Boziu dziewuszko jakie ty masz problemy z d**y:-) masakra

matko kochana, nie wiem kompletnie o czym Ty piszesz... ze co? ze mama cos tam powiedziala? no i co? ja pierdziele, nie wiem o co Ci chodzi kobieto z ta wypowiedzia..

I to jest ta twoja tragedia zyciowa??? Zal.pl

o k*****a jeszcze nie czytałam o takim dramacie:-D przedszkolaki mają większe problemy od twoich wiesz autorko?

Po prostu przykro mi ze nie dość ze skakala cala impreze dookola tych ludzi to jeszcze tak ja podsumowali miedzy soba. I nawet nie czekali by zrobic to w swoim domu tylko u mnie na balkonie przy otwartych drzwiach.

Doczytaliście? Naprawdę nie zrozumieliście? Autorka martwi się o mamę, bo rodzina jej ojca robi z mamy idiotkę. Mama była zestresowana, bo prawdopodobnie wie jak jest traktowana przez tych ludzi i bała się że ktoś ją oceni,wyśmieje itp.. Najprawdopodobniej takie akcje już miały miejsce i jeszcze to obgadywanie... Traktują ją jak idiotkę i osobę drugiej kategorii... :O Wiecie co? Moi teściowie tacy sami. Ciągła krytyka wpierdzielanie się. Próby pokazania mnie w jak najgorszym świetle. Obgadywanie i próby buntowania męża i dzieci. Kiedy idziemy do nich "raz na rok" to też się czuję nie fajnie...