tak strasznie nieszczęśliwa choć inni mają większe tragedie

Jestem młoda, zdrowa zadbana,jedne studia skończone, drugie mam nadzieję, że skończę mimo problemów, pracuję. Ale co z tego jak jestem strasznie samotna i nieszczęśliwa, nie radzę sobie w życiu, w ciągu ostatniego miesiąca wylałam hektolitry łez, dzisiaj cały dzień spędziłam w łóżku płacząc, teraz nie mogę spać i lecą mi łzy... Nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy, na niczym mi nie zależy.... Niby znajomi są, ale każdy ma swoje życie...przyjaciółki może dwie, ale każda ma swoje obowiązki... Straciłam sens życia. Przerażają mnie studia, a muszę i chce je skończyć tym bardziej, że zostało mi pół roku, ale straciłam ambicję. Kiedyś widziałam się w tym wieku bawiącą dzieci, mającą kochającego męża i widzącą szczęśliwą moją mamę w roli babci. A teraz jestem kłębkiem nieszczęścia.

daj sobie trochę czasu, po studiach zmień otoczenie, wyjedź za granicę, znajdź faceta... :) byłam tam, gdzie ty, teraz idzie mi dużo lepiej, głowa do góry!

tylko, gdzie go znajdę już w to nie wierzę

I znowu tylko o portki chodzi... Żałosne . Nie znajdzie Go bo sama jest nikim ... Bez zainteresowań, bez pasji bez radości życia

nie chodzi o zaden seks....

Ile masz lat?

24

Coś za coś. Jedni bawią "już" dzieci a Ty nadal studiujesz. Widocznie studia są dla Ciebie na tyle ważne że zaczęłaś drugie. Trawa po drugiej stronie, zawsze się wydaje zieleńsza . Nie cuduj. Skończ studia i jeśli jesteś w stanie sfinansować sobie jakiś wypada, to tak zrób. Odpoczniesz od wszystkiego i będziesz mogła się zastanowić nad tym, co dalej. Tyle wytrzymałaś, to dasz radę z resztą.

oby mi się udało...