Mnie tam cieszy śmierć przybylskiej

nie wiem o co takie wielkie halo. Jaki ona miała wpływ na rozwój cywilizacji? Żaden. Czy czynnie, bezpośrednio poprawiała jakość życia ludziom? Nie. Ot zwykła aktoreczka, która wszystko co osiągnęła, zawdzięcza dobremu genotypowi. Brzydkie dziewczyny powinny choćby i na jej przykładzie zrozumieć, że jak atrakcyjna nie jesteś, to nic w życiu nie osiągniesz. Jak umarł,chyba w tamtym rok, zagraniczny aktor-model to też wszyscy przeżywali, ale co świat w ten sposób stracił? Nic, dlatego też wszyscy dobrze sobie bez niego radzimy.

Po tobie to nikt płakał nie będzie! I dobrze,bo takie zero empatii to ma tylko beton i tylko do niego można cię porownać.Szkoda słów!!!

Dentysta np odciska się w poprawie jakości zębów u ludzi, aktorzy piosenkarze odciskają się dla ludzi na multimedialnych nośnikach.

silvergold - wyczuwam w tobie współczesne intelektualne ścierwo, które na widok, aktora, piosenkarza ma mokro w majtkach, piszczy, krzyczy i błaga o to by ci, UWAGA, podpisali się na kartce :D 0 godności. Ludzie umierają codziennie i wszystkich tak żałujecie? Jak zginie budowlaniec który u dziesiątek ludzi kostkę brukową ułożył, to też mu taki hołd składacie? Żenujące to myślenie współczesnych ludzi. Kiedyś cyrkowcy (osoby dostarczające rozrywki) niewiele znaczyli, a dzisiaj są na 1 miejscu :o

Jak umrę, to mnie nie będzie, wiec nie będzie mi przeszkadzać, że hołota mnie nie opłakuje, jak kiedyś się króli opłakiwało.

Lepiej opłakiwać śmierć aktorów, ludzi sztuki niż jakiejś pospolitej rodzinki którą przejechał na chodniku Mateusz Sokołowski.

silvergold - wyczuwam w tobie współczesne intelektualne ścierwo, które na widok, aktora, piosenkarza ma mokro w majtkach, piszczy, krzyczy i błaga o to by ci, UWAGA, podpisali się na kartce smiech.gif 0 godności. I Ulżyło ci? A co można o tobie powiedzieć po przeczytaniu takiego tekstu? Daj sobie na luz bo ci żyłka pęknie:):)

Każdego czlowieka szkoda,nie wspominamy tych o których nic nie wiemy.

Aktorzy - ludzi sztuki? Czyli odgrywanie jakiejś roli jest takie szlachetne? Co w tym niezwykłego? Ja żyje w czasach w których nauka dała mi odpowiedź na większość nurtujących ludzkość pytań i nie muszą stać przed obrazem i wzdychać "oh ale arcydzieło oh jakie to cudowne". silvergold - same dobre rzeczy można o mnie napisać. I nic mi nie pęknie, bo jestem spokojny i nie daje się pospólstwu prowokować :)

Gdy ty zdechniesz też wszyscy będą się cieszyć żałosna wredna suko!!!!!!!!!!!!

Zresztą, opłakiwanie nieznajomych jest samo w sobie głupie i pozbawione sensu. Jeżeli ktoś nie jest z nami blisko spokrewniony genetycznie, to jego śmierć nic dla nas nie znaczy. A aktorem być łatwiej, niż dobrym operatorem dźwigu, wystarczy ładna buźka, odpowiednia barwa głosu i właściwa dykcja, więc dla branży filmowej strata jednego aktora, nie jest żadną stratą.

"wszystko co osiągnęła zawdzięcza dobremu genotypowi" xxx czy takiemu dobremu genetypowi to bym się kłóciła xxx daj lajka pod informacją o jej śmierci to może Ci ulży to w okazywaniu swego niezadowolenia z tego smutnego wydarzenia

byłam utalentowana , nie była po szkole aktorskiej

Trzeba być idiotą okazująć,być zadowolonym z czyjejś śmierci.

trzeba być dnem wyzutych z ludzkich uczuć, żeby pisac takie rzeczy cieszy cie śmierć człowieka? a to, że zostawiła trójke małych dzieci, które na zawsze zostaną tą smiercią nazmnaczone też jest powodem twej radosci?

nie wiem, skoro ludzi potrafia mordować ! to co dla takiego jest napisać że cieszy sie z czyjejś śmierci !!!!

autor tego tematu,to jakieś dno psychiczne. i ta jego "wypowiedż" do silvergold - jakieś tam mokro w majtkach - prostactwo...

olac ten temat i nie odpowiadać autorowi , proste. Po co te dyskusje z palantem? przeciez o to mu chodzi

Brakuje wam argumentów broniących waszego prymitywizmu. Oddajecie hołd nic nie wnoszących do postępu cywilizacyjnego ludziom i drażni was, kiedy ktoś wam to wypomina. Podejrzewam że nawet dzisiaj, na nowotwór w naszym kraju zmarł człowiek (statystyki), który zrobić dla tego świata więcej niż ta wasza aktoreczka. Ale o tym w mediach się nie mówi, więc takie bezmózgie rośliny jak wy, się tym nie przejmują.

Jesteś j*******y na mózg. Tu nie chodzi o jej aktorstwo, p********z bzdury pozbawione obiektywizmu. Idź zagraj rolę w teatrze i powiedz nam tu jak cię oceni reżyser, jeśli dobrze zagrasz wzgardzimy tobą, jeśli źle zagrasz też tobą wzgardzimy. Postęp cywilizacyjny jakbyś nie zauważył już nadszedł i ta aktorka razem z innymi aktorami ten postęp (połowa lat 90') sukcesywnie napędzała. Postęp cywilizacyjny to także media, dvd i filmy.

syn fubu prymitywny, zacofany człowieku po podstawówce który bredzi. Cywilizację napędzają tacy ludzie jak fizycy, chemicy czy inżynierowie pracujący w placówkach badawczych a nie udający innych pajace. Nie ma żadnych obiektywnych kryteriów do oceny tzw. sztuki, dla murzyna z afryki któremu od dziecka nie wmawiano, że dzieła Picasso są wspaniałe, gdyby dać mu do porównania obraz wart 50 milionów, a obraz jakiegoś amatora, bardzo prawdopodobne, że powiedziałby, że ten amatorski jest lepszy. Dobre aktorstwo nie istnieje, to wszystko medialna propaganda. Ten aktor wspaniały, a ten nie... niby jakimi kryteriami się tu kierować? Nie ma takich. Ludzie którzy ten świat pchają na przód to najczęściej ci, o których nikt nie mówi i nikt nie pamięta. Z kolei dzisiejsze czasy, to pochwała próżności i lenistwa. Dobrą aktorką może być każda, ale to każda atrakcyjna kobieta, o przyjemnym głosie i właściwej dykcji. I to bez szkoły, bez żadnej inteligencji czy wiedzy, ale ot tak, troszkę poćwiczy i już wielka gwiazda. Film to nie aktorzy, ale olbrzymia grupa ludzi za sceną, pracujących na to, aby wszystko wyglądało jak należy.

Jesteś pierdoloną, nieobiektywną i głupią kutwą.

Jestem jak najbardziej obiektywny. To ty wypierasz się pewnych oczywistości, dzięki medialnej indoktrynacji stosowanej od dziecka. Dla mnie film to film, nawet od kina czasem pójdę, to tylko rozrywka, można to zastąpić. Nigdy nawet przez myśl mi nie przeszło, żebym mógł wyzbyć się godności i zaczął któregoś z aktorów darzyć czcią, a tak to u 'fanów' wygląda. Płaczą, piszczą, przejmują się życiem swoich idoli, a zwykły podpis na kartce traktują jak święty przedmiot :o I to mają być czasy gdzie niedługo będziemy mogli turystycznie w kosmos latać, czasy robotyki, inżynierii genetycznej i innych ważnych dla życia gałęzi nauki? Pfu

Ale może ktoś robotyką gardzi i innymi ważnymi gałęziami nauki? A co powiesz o fanach Presleya? Wielbili beztalencie, kochali go za aktorstwo które było słabe czy za charakter i charyzmę? Na co komu nauka do szczęścia wewnętrznego potrzebna?

Moze nic wielkiego nie wniosla, ale to nie powod, zeby sie cieszyc! A ty wniosles cos wielkiego do cywilizacj?

mnie natomiast bardzo martwi, że po tym pięknym świecie chodza tacy kretyni jak autor, ujma dla ludzkosci

Pomyślmy, ktoś gardzi nauką, to chyba nie korzysta z jej osiągnięć? Czy może gardzi, ale korzysta? No właśnie. Presley miał przyjemną dla ucha barwę głosu, teksty jego piosenek są banalne i no cóż... atrakcyjny był. Kobietom wiele nie trzeba, wystarczy że ktoś ma głos i śpiewa o miłości a te już mdleją na jego widok. Bieber ma może i więcej fanek niż miał Presley, to znaczy, że Bieber ma wspaniały charakter, charyzmę i tworzy dzieło sztuki? https://www.youtube.com/watch?v=Ys7-6_t7OEQ Oh odpłynąłem, jakie to piękne, po prostu arcydzieło :o Wszyscy fani to ludzie o niskim poczuciu własnej wartośc****ełni ukrytych kompleksów i nie mający za grosz honoru i godności. Ten twój Presley nie był znany ludziom którzy go wielbili znikądinąd jak z muzyki więc te śpiewki o charakterze i charyzmie możesz opowiadać na kółku uwielbienia Presleya.

Moze nic wielkiego nie wniosla, ale to nie powod, zeby sie cieszyc! A ty wniosles cos wielkiego do cywilizacj? xxx Droga pani, zwykła kasjerka w sklepie więcej zrobiła dla ludzkości, niż wspomniana aktorka. Ja robię wiele pożytecznego, ale nie wymagam by mnie czczono, by płakano po śmierci, by mnie uwielbiano i traktowano jak nadczłowieka. Takie rzeczy to tylko w nazistowskich niemczech i... w czasach współczesnych w odniesieniu do waszych pfu 'idoli'.

Ja nawet rozumiem, o co autorowi w jego postach chodzi. Wiele w nich racji. Ale nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem - dlaczego cieszy go czyjaś śmierć. I to mnie przeraża.

a gdzie ona wymaga zeby ja czczono i po niej plakano? robila swoje, czyli wszystko to co wiaze sie z zawodem aktorki. jak tysiace innych w jej sytuacji