Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chcę już do pracy

Nienawidzę być kurą domową

Polecane posty

Gość chcę już do pracy

Do pracy wracam od grudnia i przyznaję się bez bicia, ze już nie mogę się doczekać. Nie znosze prac domowych wręcz i nie wiem co można robić w domu. Niestety nie jestem pasjonatką robienia przetworów, gotowania, więc siedzenie w domu mnie nudzi. Mam mało absorbujące dziecko, które potrafi się zająć sobą, zresztą ileż można gugać? Przeczytałam już mase książek, obejrzałam multum filmów i mam dość. Nie będę tu z siebie robić wielkiej pani p[rezes korporacji, bo moja praca to żadne wielkie stanowisko, ale mam przynajmniej kontakt z ludźmi i mogę spokojnie stwierdzić, ze pracę po prostu lubię, a to już chyba dużo w dzisiejszych czasach. W dodatku drażni mnie to, ze ja latam z odkurzaczem, mopem, wcześniej robiłam to z mężem na zmianę, a teraz czuję się jak sprzątaczka i kiepska w dodatku kucharka. Chce już wrócić do czasów gdy obowiązkami dzieliłam się z mężem i gdy miałam kontakt z ludźmi. Teraz owszem spotykam inne mamy, byłam nawet w takim klubie dla młodych mam, ale z ubolewaniem stwierdziłam, że nie mam o czym z nimi rozmawiać. W domu jestem od połowy 6 miesiąca ciąży i żałuję, że zdecydowałam się aż na rok macierzyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie badz obowiazku chyba nie ma? swoja droga ciekawe czy szanowny malzonek nie przyzwyczail sie za bardzo do barku odkurzacza w garsci, ale tego dowiesz sie po powrocie do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes mało ambtina, skoro nudzisz sie w domu Potrzebujesz 9 godzin poza domem, prace dla kogos zeby wypenic sobie czas. Przykre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę już do pracy
mało ambitna? no może i tak:D ale co ja mam robić w domu? Może jakbym dziecka nie miała to miałabym mnóstwo zajęć, ale z dzieckiem nie wszystko mogę zrobić. Podaj swoje ambitne sposoby na spędzanie czasu. Mąż akurat sprząta w soboty ze mną właśnie w ramach tego by się nie odzwyczaił za bardzo:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie rozumiem, ale ja siedze juz drugi rok w domu i zaczelam szukac pracy. Jak marudzilam ze sie nudze to mi kolezanka wyjechala, ze glupia jestem i w domu nie mozna sie nudzic. Ona z pewnoscia nie moze bo ciagle albo piecze, gotuje, sprzata- taka prawdziwa kura domowa, codziennie ciasto, obiad wudaniowy codzienne pucowanie domu. No ale co kto lubi, mnie to nie kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje sposoby to moje sposoby, rozne osoby maja rozne zainteresowania prawda ? ja np cwicze, ucze sie jezyka i poswecam sporo czasu na modlitwe. Moja ambicja jest wychownie dzieci, nauczenie ich i pokazanie im jak najwiecej. Dlatego duzo spaceruje , ucze slowek mniejszego, liczyc straszego itd. Sama napisalas, ze masz mase czasu wolnego bo dziecko zajmuje sie samo soba. A teraz temu przeczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę już do pracy
ja też ćwiczę godzinie dziennie, ale to bardziej z nudów niż z potrzeby, języka obcego sama uczyć się nie będę, a też i nie muszę za bardzo bo znam 3, w tym dwa biegle. Owszem moje dziecko jest mało absorbujące, ale raczej z dzieckiem wszedzie nie pójde i nie zrobię paru rzeczy, które mogę zrobić bez dziecka. Chętnie psozłabym do muzeum, teatru, no, ale mimo tego, ze córka jest grzeczna to bez przesady by ją w t wakie miejsca zabierać. Co do modlitwy to moim zdaniem nie ma to nic wspólnego z ambicją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" języka obcego sama uczyć się nie będę, a też i nie muszę za bardzo bo znam 3, w tym dwa biegle." no i wszystko jasne! Brak ambicji! Ja znam 4 jezyki, trzech uzywam codziennie ( jeden to jezyk kraju, w ktorym mieszkam, dwa pozostale - praca tlumacza) a i tak ucze sie kolejnego, dla samej siebie, dla satysfakcji i przyjemnosci zdobywania wiedzy! Dlaczego sama sie nie bedziesz uczyc? W dzisiejszych czasach , majac internet, mozliwosc codziennego uzywania wielu jezykow taka nauka to sama radosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
modlitwa moja droga wymaga przede wszytskim checi, ogromnego skupienia, przeciwstawiania sie przesmiewcom, medytacji itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę już do pracy
widocznie nie jestem na tyle ambitna by się uczyć czwartego języka:D Nie wiem w czym problem. Nie jestem tłumaczem i nie będę, bo nigdy mnie do tego nie ciągnęło. Ja lubię przebywanie z ludźmi, lubię swoja pracę, chociaż nie ma nic wspólnego z moimi zainteresowaniami, ale jest nimi np. teatr jak wspomniałam i z małym dzieckiem nie mogę się poświęcić się akurat temu. Jesli ty lubisz się modlić to ok, w sumie zazdroszczę, bo też bym chciała mieć takie zainteresowania by móc sobie siedzieć w domu z małym dzieckiem i to rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedząc w domu i ucząc się czwartego języka, uwsteczniasz pozostałe 3 :P Zreszta po co kurze domowej tyle języków? Uzywasz zagranicznych srodków do sprzątania czy zagranicznych produktór spozywczych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No prosze ile poliglotek nam sie namnozylo hehehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pójdziesz do pracy na cały etat od 9.00-17.00 + dojazdy to docenisz prace domowe. Ja uwielbiam gotować i piec. Wolisz żeby dziecko wychowywały obce osoby twoja sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja lubie byc kura domowa :) lubie prace domowe,lubie gotowac piec ciasta.Nie lubie pracowac zawodowo,kontakty z ludzmi nie sa mi do niczego potrzebne,te nieliczne ktore mam w zupelnosci mi wystarczaja,jestem typem domatora.Nie mam wygorowanych ambicji,potrafie cieszyc sie malymi rzeczami.Czuje sie spelniona i szczesliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę już do pracy
ja naprawde próbowałam polubić pieczenie, gotowanie, sprzatanie, ale nie potrafię. Pieczenie ciast nie wychodzi mi w ogóle, czasochłonne gotowanie mnie drażni. Nie moge tego polubić po prostu. Nie wiem to chyba zależy od charakteru człowieka, wiadomo jeden lubi zajmowac się domem, a drugi jeździć na rowerze- ot taki głupi i najprostszy przykład. I wiem, wiem, można lubić zajmowanie się domem i jazde rowerem:P Wracam do pracy na etat, ale dojeżdżać nie będę:) Mam 5minut z dou do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nienawidzę być kurą domową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaaaaaaaaaaaaaaal
jeden jest domatorem, uwielbia pichcić w kapciach na nogach i latać ze ścierką zbierając mikroskopijne pyłki a potem rozwiązywać krzyżówki na kanapie, innemu potrzeba czegoś innego - wyjścia do ludzi, kontaktu z nimi, nie lubi piec, gotować, zmywać...samo życie...nie widzę nic nienormalnego w twoich poglądach, nawet nie wiem nad czym tu dyskutować...grudzień za pasem, wrócisz do pracy i będzie git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×