Jestem leszczem, zachowalem się jak pipa.

Kręci mnie pewna laska i chyba ja ją też bo często mnie dotyka niby przypadkiem i ogólnie mnie chyba lubi. Dwa dni temu się ostatnio widzieliśmy i było wszystko ok. Miła pogawedka etc. Dzisiaj z rana mialem dobry humor ale od poludnia cos mnie wk****ilo nawet nie umiem powiedzieć co dokladnie .. no i ta dziewczyna cos tam zaczela zagadywac a potem wpadla we mnie z impetem oparla się o mnie i lekko niby przypadkiem uderzyla mnie w noge ja sie sploszylem bo to bylo takie agresywne obmacanie troche z jej strony. Stalem jak zamurowany zaczalem sobie myslec czy ona robi to dla jaj bo widzi ze mnie podnieca? Trudno mi ja rozgryzc ale moim zachowaniem moglem ja zniechecic bo stalem jak tuman i ani nic nir mruknalem i jeszcze sie odsunalem. Jak sploszony jelen. To bylo dziwne.