Trochę się martwię ponieważ zarysowałam poważnie auto mojego chłopaka

Jak myślicie, w jaki sposób zginęła? Czy moja wersja wydarzeń wydaje się być najprawdopodobniejsza?

Dziewczyny oczywiście ktoś się podszył. Mój chłopak trochę się wkurzył jak mu powiedziałam. Przybrałam taktykę - powiem to najlżej jak potrafię i nie bedę dramatyzować żeby on też zachował spokój. Widziałam, że mu się zmienił trochę wyraz twarzy ale powiedział - idę zobaczyć co tam narozrabiałaś. Nie był zadowolony to fakt ale uroniłam trochę łez i wyszło na to, że powiedział, że mam się nie przejmować że to TYLKO auto. OŁ JE!!!!

gość Zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Nie ciesz się. Obmyśla taktykę. Zastanawia się, co zrobić z Twoim ciałem, albowiem nie sztuka zabić. Sztuką jest zatarcie wszelkich dowodów zbrodni.

Wikernes, chyba nie mam jednak pod wspólnym dachem mordercy. Ale zadowolony nie jest na pewno;/

gość Wiele denatek nie miało pod wspólnym dachem mordercy. On tylko czeka na odpowiedni moment. Czeka, aż zamkniesz oczy i pogrążysz się we śnie. Wiecznym śnie. Jednakże, gratuluję optymizmu.

haha, da ci lanie kochana

az dzwine, ze misio 1 sie nie wypowedizal

oj tam oj tam, powiesz mu żeby sobie kupił nowe! A jak się będzie stawiał, to powiedz, że dzwonisz po Marinero! Znajdź zgubę: http://duetprotag.pl/

heh

:)

Są takie fajne pasty polerskie: http://sklep.motogo.pl/pl/c/Pasty-polerskie/120 , możesz zawsze nią spróbować . Jednak skoro twierdzisz że to coś poważnego to chyba jedynie lakiernik pozostaje a taki to już bierze minimum 300zł od elementu.

Warto poszukać na stronie http://4cr.pl/ dobrej jakości artykułów lakierniczych, które powinny pomóc w dobrym zatuszowaniu tej usterki