Co mam zrobić ? Czy ja go kocham ? ;x

A więc zaczynając od początku... Chodzę do klasy z pewnym chłopakiem, rok temu zaczęliśmy częściej rozmawiać, później zaczęły się rozmowy na fb, smsy... Spotkaliśmy się w wakacje kilka razy, było bardzo miło, dużo się śmialiśmy, przytulał mnie czy objął ręką. Kiedy znów zaczęliśmy się widywać codziennie nasza znajomość szła coraz bardziej do przodu, można powiedzieć że zachowujemy się jakbyśmy byli parą, może nie tak publicznie ale kiedy jesteśmy sami... po prostu nie potrafię go nie dotknąć, nie przytulić, nie czuć go obok... i wiem, ze on ma tak samo. Uwielbiam z nim przebywać i uwielbiam jego dotyk. Wiem, że kilka razy chciał mnie pocałować, ale jakoś... za każdym razem odwracałam się. Wiem, że on coś najprawdopodobniej do mnie czuje i chciałby tworzyć ze mną ten "związek", ale ja mam wątpliwości co do tego co czuję. Z jednej strony jest mi z nim tak dobrze, o wszystkim mogę z nim porozmawiać, uwielbiam jego towarzystwo i właśnie to jak mnie przytula, jak patrzy mi w oczy, ale z drugiej... nie ma we mnie "tego czegoś" co było w poprzednim moim związku gdzie naprawdę kochałam. I on bardzo różni się od mojego typu faceta z którym chciałabym być... a mimo to, coś mnie do niego ciągnie i tak bardzo lubię jak jest blisko. Nie chcę tego kończyć, ale też nie wiem czy chcę się z nim wiązać chyba nic nie czując... Chyba, bo już sama nie wiem jak to wszystko odbierać. Co ja mam zrobić ? Proszę o jakieś rady, bo już sobie nie radzę z tą sytuacją.