Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie jest ryzyko że zachoruję?

Polecane posty

Gość gość

Hejka, w zwiazku ze smiercia Ani i nie tylko zaczelam rozmyslac o raku. U mnie w rodzinie bylo kilka takich przypadkow. Prababcia (mama mojej babci ze strony mamy) zmarla na raka kosci, jej corka czyli moja babcia zmarla na raka jelita grubego, ojciec mojej mamy zmarl na raka prostaty - wszyscy w podeszlym wieku, o pozostalych czlonkach rodziny nic nie wiem. Moj tata takze mial raka o***tu :( Na szczescie to nie bylo bardzo grozne ale nie wiadomo czy jakies przerzuty nie nastapia bo od operacji minal niecaly rok. Ostatnio zrobilam sobie badania krwi i mam za duzo bialych krwinek i juz panikuje :( w mlodym wieku chorowalam, konkretnie zoladek-jelita, ostre zapalenie. Jakie jest ryzyko ze jednak bede nosicielka raka? Mam tez rodzenstwo mlodsze. Czy u Was w rodzinie bylo podobnie z tym chorobskiem jak u mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie zmarli na konkretnie wlasnie raka trzustki. I co mi da myslenie o tym i obliczanie prawdopodobienstw zachorowania? I tak wiem, ze kiedyby nie wykryty to nie ma szans, bo ewentualnie tylko zycie przedluzyc mozna (o slabej jakosci). Ten rodzaj raka slabo poddaje sie chemii, a skalpel mija sie z celem. To wyrok. Po co rozmyslasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×