Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lexi187

Zakochana z wątpliwościami

Polecane posty

Gość lexi187

Historia lekko zakręcona. Moj facet ma na imie Krzysztof ale mowimy na niego Kris. Z Krisem byliśmy ze sobą w 2oo2 roku przez pare miesiecy, zgodni, dopasowani ale w gruncie rzeczy to byla gówniarska miłość i tak szybko jak sie zaczeła tak szybko skonczyła. Nie mielismy do siebie o nic zalu, postanowilismy zerwac ze soba nawet nie pamietam z jakiego powodu. Zawsze byl takim casanovą, tabuny zakochanych dziewczyn... Spotykal sie jednoczesnie z dwiema itp. Nawet nie wnikałam czy jak bylismy ze soba czy byl wierny. Minęło 12 lat. W miedzy czasie jemu urodzila sie corka, mi syn. Związki obojgu nam sie nie ułozyły, jakos od słowa do słowa zaczelismy ze soba pisac na FB. Postanowilismy sie spotkac zeby pogadac. Na poczatku niewinnie poznawalismy sie na nowo, po kilku spotkaniach (bezpodtekstow, same rozmowy) Kris zaproponował zebysmy zaczeli jeszcze raz. Troche mnie zaskoczyl i odpowiedzialam ze musze to przemyslec, choc w glebi serca chcialam tego bardzo. Jestesmy ze soba od maja. Nasz zwiazek jest pelen namietnosci, zrozumienia, milosci. Znowu jestesmy idealnie dopasowani. Dzieciaki sie lubia, nawet psy sie akceptuja ;) A ja mimo wszystko mam ciagle watpliwosci... Ciagle gdzies tam z tylu glowy pali sie czerwona lampka. Wciaz nie moge jakos mu zaufac, stale mam w glowie te historie sprzed lat. Kris mnie zapewnia ze sie zmienil, ze juz sie wyszalal, ze kocha... Mimo tego ze bardzo chce mu zafac i on faktycznie nie daje powodow do tego zeby mu nie ufac, nie moge sie uwolnic od dreczacych mysli... Pomocy, co robic, jak zmieni to w sobie? bo boje sie ze zniszcze wszystko... przepraszam za dlugosc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia, czy ten Kris to Murzyn no bo Polak to jednak ma polskie imię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytanie ze zrozumieniem sie klania. przeciez napisala ze Krzysztof

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
śmieszą mnie te obcojęzyczne nazewnictwa facetów. masz wątpliwości, to pewnie jest w tym sporo racji. wszystkie Krisy nie dochowują wierności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość123456789
moze daj mu szanse i obserwuj go ,czas pokaze czy jest taki jak mowi czy zaczniesz obserwowac znow jakies dziwne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleene
rozumiem, ze jestescie wolni -i ty i on .Nikt za ciebie nie wyzbedzie sie watpliwosci , bo niby jak z twojej glowy ma wypedzic wszystkie leki? Trzeba zaufac , przynajmniej sprobowac i postarac sie ulepic z tego fajny zwiazek.To ze kiedys byl casanowa nic nie oznacza , czas , doswiadczenie , pokora moze zmienila go w fajnego , madrego faceta . Badz szczesliwa chocby mialalo to trwac krotko .Zycie jest bardzo ulotne, a szczescie szczegolnie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotykasz się z facetem po 12 latach, chociaż ci się z nim wcześniej nie ułożyło. Następnie nie ułożyło się wam w innych związkach z których macie po 2 dzieci. Teraz jesteście znowu razem chyba tylko po to, żeby była znowu kolejna para dzieci bo co do przyszłości z facetem, który ma ciągotki do innych, to raczej przegrana sprawa. Zresztą czas zweryfikuje ten pseudo-układ w jakim jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexi187
Eleene tak oboje jestesmy wolni. Do Gosc. Nie wiesz z jakiego powodu nie ulozyl sie moj zwiazek z ojcem mojego syna wiec moze chociaz tego nie komentuj. Syn jest planowany jesli o to Ci chodzi, jego corka rowniez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli coś się nie układało, to znaczy, że powtórzycie te same błędy. Co było przyczyną rozstania z poprzednim, tym od dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to w takim razie autorko sprobuj dac karte zaufania i ciesz sie zyciem .Na zmartwienia bedzie pozniej czas , jesli cos pojdzie "krzywo".Teraz daj szanse sobie i jemu . Powodzenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexi187
Ten od dziecka zaczal naduzywac alkoholu przez co stal sie wobec mnie agresywny. Odeszlam zanim zdazyl mnie trwale okaleczyc albo zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co za pierdoła z tej Elene. szansę to można dać komuś, kto w zyciu nie robił nikomu kuku. a ten facet wyraźnie coś ma za uszami. sama byś pewnie tej szansy nie dała elene.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ta od Krisa, co z nią było nie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka uciekła :D dla mnie jest jasne, że ta historia jest wyssana z palca. która kobieta pozwoli sobie na spotkanie z facetem po 12 latach nie widzenia się, w dodatku z takim, który ja głęboko zranił? zapewne jedynie desperatka. dopasowani? pewnie tak, tyle tylko, że nie tymi częściami ciała, z których powinno się skorzystać, w chwili wyborów świadomych. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm -a dlaczego nie dalabym szansy? Przeciez autorka tez ma swoja przeszlosc , dobra czy zla , ale ma . Mozna dyskutowac , czy dobrze wybrala ojca dziecka .Pewnie nie . Powody moga byc rozne .Ten dawny partner tez popelnil bledy . Ale czy to oznacza , ze bedzie zlym czlowiekiem, zlym partnerem ? To sa inni ludzie, niz 12 lat temu . Nabyli doswiadczen zyciowych , popelnili bledy i moze wlasnie o te bledy beda madrzejsi .Nie przekonaja sie, jesli nie sprobuja . Na klopoty zawsze jest czas .Poki jest dobrze -niech sie ciesza ludzie swoim szczesciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga Elene, nikomu nie radź, chyba, że sama przez takiego cudaka przechodziłaś. z tego co kiedyś pisałaś wynika, że ty tej szansy mu nie dałaś, za to poznałaś faceta i jeździsz do Niemiec do niego. zanim więc pokusisz się, żeby napisać coś mądrego:) przypomnij sobie swoje wcześniejsze teksty bo one tu są w archiwach :P owszem, to są inni ludzie bo są starsi, ale maja ciągle problem bo nie pozwolili sobie na konfrontację ze starym problemem, który prędzej czy później da o sobie znać. wyborów dokonuje sie świadomie, ale z tą świadomością u nich raczej kiepsko. błędy można popełnić jedynie nieświadomie. a oni wybierali kogoś w pełni władz umysłowych. bywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przeciez autorka jest szczesliwa , uklada sie dobrze , poki co , wiec czemu tak mnie atakujesz ? Czemu maja mierzyc sie z dawnymi problemami ? Moze ich nawet nie ma , zapomnieli o tym i zyja tu i teraz . Nie rozumiem czemu nie mieliby sprobowac . Do konca zycia maja sie biczowac za jakies bledy mlodosci ? E tam . To nie jest mala dziewczynka i jesli bedzie zle - bedzie uciekac . Nikt nie wklada przeciez rak do ognia .Czemu, jesli dobrze ma jednak nie skorzystac z ciepla , ktore moze byc jej udzialem ? Mam nadzieje , ze dobrze wyjasnilam swoje myslenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie bala, że taki cananova mnie zarazi jakimś syfem. Robilas cytologie, jaka masz grupe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie bala, że taki cananova mnie zarazi jakimś syfem. Robilas cytologie, jaka masz grupe? " x rozwalaja mnie na lopatki takie teksty szczegolnie z ta cytologia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba byc ostrzniejsza a na zaufanie tyrzeba sobie zapracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
droga elene po to, że te problemy są w nich zaprogramowane. atakuję cię nie bez powodu. piszesz po prostu bzdury. oni są starsi o te 12 lat, ale ciągle tacy sami w myśleniu.nic nie skorzystali z tego, że byli z kimś poza dziećmi. mężczyzna, który mówi, że się "wyszumiał" i kobieta, która pisze zdania: " Spotykal sie jednoczesnie z dwiema itp. Nawet nie wnikałam czy jak bylismy ze soba czy byl wierny. " - to ma być dla ciebie przykład innego myślenia po latach? 12 lat, to jest bardzo długo, a oni po kilku spotkaniach są ze sobą ponownie. trudno tu mówić o dojrzałej decyzji bo ona jest spowodowana chęcią bycia ze sobą z braku laku, ale na pewno nie z miłości, tym bardziej, że ta pani "zapala się czerwona żarówka" ostrzegawcza. :D czemu ma nie korzystać z tego oferowanego "ciepła" - temu, że powinna sobie zdać sprawę z tego, że już raz tez z tego "ciepła" korzystała i jak to się zakończyło. wiem, że ten temat jest prowokacją. kompletnie też nie wierzę, żeby zdrowo myśląca kobieta chciała wracać do kogoś, kto akurat znalazł się obok niej po 12 latach nieobecności z taką historią, o której pisze autorka. zdrady nie można wybaczyć, a już na pewno nie po tak długim czasie nie widzenia się i wiedząc kim ten ktoś jest. powiesz trzeba sobie dawać szansę. dlaczego sama jej nie dałaś komuś sprzed lat?przecież on też popełnił błędy "młodości" :P twoje myślenie , jest twoim myśleniem i pozwól, że będę mieć inne zdanie od twojego, droga matrono.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no za to droga matrono -powinnam sie naburmuszyc hahah Ja i matrona ? -kurcze ales pojechala .Jestem normalna kobieta i podchodze do zycia -tak jak ono sie toczy. Skoro autorka juz weszla w ten zwiazek ponownie , jest teraz dobrze , jest szczesliwa- to po co nakrecac sie watpliowsciami teraz. Teraz trzeba sprobowac byc szczesliwym i po przezytym zyciu -na samej jego koncowce ocenic -warto bylo , czy byla to pomylka ? Oczywiscie, ze mozesz miec inne zdanie . Ja jestem bardzo asekuracyjna osoba - na zimne dmucham , od sytuacji watpliwych uciekam , ale autorka nie uciekla , weszla po raz drugi , wiec teraz ma uciekac ? Teraz ? Teraz skoro jest dobrze, to nalezy chyba cieszyc sie zyciem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz uciekasz, a ona ma próbować bo już w to weszła. :D mimo swojego wieku nie ma w tobie za grosz rozsądku. ty podsuwasz tylko innym to, w co chcą wierzyć. nie chce mi się dłużej z tobą pisać. tym życiem ona może się wcale nie cieszyć długo, przyszło ci to na myśl? jednak prowokacja zadziałała, a teraz pora już wziąć się za następną. nie będzie tam krisa, ale będzie elena :D cześć głupki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lexi187
Po pierwsze pisalam ze wtedy nie wnikalam czy byl wierny, ze to byla gowniarska milosc. bylismy nastolatkami wiec co my wtedy wiedzielismy o prawdziwym zyciu? Widywalismy sie czasem przez te 12 lat ale zazwyczaj w wiekszym kregu a nie ze przez 12 lat przestalismy dla siebie istniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a i chcialabym wiedziec w ktorym momencie napisalam ze mnie gleboko zranil? "Nie mielismy do siebie o nic zalu, postanowilismy zerwac ze soba nawet nie pamietam z jakiego powodu"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×