Chcecie sobie poprawic humor??? Wejdzcie i przeczytajcie

Wczoraj bylam na zebraniu w przedszkolu mojej corki. Organizuja niedlugo wycieczke i chodzilo o dogadanie szczegolow z rodzicami. Na koniec pani dyrektor pyta sie czy ktos ma jeszcze jakies wnioski/pytania/uwagi etc. No i odzywa sie na to jedna z mam i mowi ze ona zmienila by troszke jadlospis bo cyt."jako ze mamy 21wiek i nasze dzieci sa obywatekammi swiata to pasowalo by im urozmaicic troszke jedzenie." Jej propozycja to raz w tyg SUSHI :) Na twarzach rodzicow usmiech, mina dyrektorki- nie do opisania. A ta mama dalej swoje...ze w Warszawie jest taki jadlospis w przedszkolach i my (miasto 50tys) powinnismy rownac do najlepszych :D

już widze moją Ewcie plującą suhi w panią kucharke :-P

s - zjadłam bo sama miałabym ochote :-P

przeciez to niesmaczne jest :D

O rety kobita powinna dzieckodo prywatnego przepisac.

Ale co zlego w tym shusi? Faktycznie, raz w tygodniu moglyby dzieci probowac roznych dan, z roznych zakatkow swiata. Bo potem dorastaja i na "biznesowy obiad" chca podawac mielone i buraki :D

A co złego w mielonym i burakach? Okropne są te polskie kompleksy. :S P.S. Bardzo lubię sushi ale gust to jedno a świrowanie to jeszcze coś innego.

tu autorka- wiecie, ja tez bardzo lubie sushi, no ale 4letnie dziec***ewnie niekoniecznie. Ale to nawet nie to bylo najsmieszniejsze tylko argumenty za zmiana menu- nie jestesmy swiatowcami, gonmy Warszawe i takie tam :) Aha-ale pani dyrektor wybrnela wysmienicie, bo powiedziala tej mamie ze to bardzo dobry pomysl tylko nie jest pewna czy nasza pani kucharka umie to przyrzadzac :D

Oho! już jest posrana mama Ewuni :o jak tam? pomodliłaś się już do świętej kupy swej córy?

Haha, juz widze jak kucharki: pani Jadzia, pani Wiesia i pani Stasia lepia sushi dla przedszkolakow :) ,,Jadzkaa, a moze dodalby kartoflow do tego suszy?,,

"Bo potem dorastaja i na "biznesowy obiad" chca podawac mielone i buraki" rtgrgtrg "A co złego w mielonym i burakach?" :D:D:D:D:D Bez komentarza. Hahahahaha!!!!

ale z was banda pajacow wyzej toto sra niz d**e ma ,,Jadzkaa, a moze dodalby kartoflow do tego suszy?,, jak sie komus nie wyjasni to on nie wie, a dzis w modzie robienie z polakow debili rzadko ogladam polskie tv, ale ostatnio wpadl mi w oko film (polski zreszta) totalnie osmieszajacy polakow a gloryfikujacy jakies amerycanske poplyczyny co demokracje wprowadzas chca wyjechales z kraju? zamierzasz? przestan srac do wlasnego gniazda do cholery

Tu autorka- ups....chcialam Wam tylko opowiedziec smieszna historie na poprawe humoru, a tu sie wielka dyskusja z pozal sie Boze bluzgami na niektorych...Ludzie, mniej agresji i wiecej usmiechu troche!!!!!!!!! Fakt ze przy blizszym spojrzeniu tamta mama to uosobienie poskich kompleksow- co obce to fajne a nasze beeee. Aha, no i co jest zlego w mielonym z buraczkami- ja uwielbiam :D Milego dnia!

A w ktorym przedszkolu w warszawie dzieci dostaja sushi? Mam 3 w 3 roznych przedszkolach byly wlacznie z prywatnymi i zadnego sushi nie bylo.

A co to są obiady biznesowe i komu ja mam je gotować? Ha ha ha rozmawiamy sobie tutaj normalni ludzie, z normalnymi problemami z dziećmi w przedszkolach, a obiad biznesowy to co to rozumiem że mam szefa zapraszać do domu? Czy jakiś interes obmawiać z Japończykami u siebie przy obiedzie? Po za tym chyba nikt w domu na wigilię czy imieniny mielonych z buraczkami nie podaje, wiadomo że różne okazje to różne potrawy. To się wynosi z domu i to jest u każdego nawet w najgorszej biedzie na święta zawsze jest coś lepszego niż na co dzień:)

Ups, chyba ktos nie zrozumial o co chodzi z ta Jadzka... Wiem tlumacze. Chodzilo mi wlasnie o to,ze nie doceniamy naszych polskich dan i doswiadczonych gospodyn,ktore gotuja polskie zdrowe dania. I pewnie gdyby jadlospis przeszedl to kucharka w przedszkoku musialaby przyrzadzic to cholerne sushi,a biedna nie wiedzialaby jak sie do tego zabrac.

A w ktorym przedszkolu w warszawie dzieci dostaja sushi? Mam 3 w 3 roznych przedszkolach byly wlacznie z prywatnymi i zadnego sushi nie bylo.

"To się wynosi z domu i to jest u każdego nawet w najgorszej biedzie na święta zawsze jest coś lepszego niż na co dzień" :D ALe nie chodzi o "cos lepszego" :D Fakt, ze na co dzien zresz margaryne a od swieta maslo jest malo znaczacy. A zaznajomienie dzieci z innymi kulturami, inna kuchnia :P, innymi zwyczajami pozwoli im na zrozumienie czym jest lekka egzotyka od "czegos lepszego na swieta" :D

"A w ktorym przedszkolu w warszawie dzieci dostaja sushi? Mam 3 w 3 roznych przedszkolach byly wlacznie z prywatnymi i zadnego sushi nie bylo." x x a o to to juz chyba trzeba ta mame zapytac :D