w moim środowisku posiadanie konta FB uważa się za totalny obciach

Wystarczą nam kmórki, przez które można umówić się na spotkanie - pogadać. W obecnym czasie kontakt jest tak latwy, że nie trzeba wystawiać całego swojego życia na stronie internetowej, by mieć życie towarzyskie. Dla mnie ludzie posiadający fb, to ta gorsza - wulgarna i prostacka - część społeczeństwa.

zgadzam się z tobą w pełnej rozciągłości! a szczególnie śmieszą ci ludzie, którzy z każdym pierdnięciem lecą na fejsa. żenada... ludzie bez prawdziwego zycia

no w koncu ktos normalny :)

Manilla, nie zgodzę się z Tobą. Facebook to wygodna, przyjemna aplikacja. Moi rodzice też mają facebooka a moja mama jest architektem a tata inżynierem i klasy im nie brakuje. Poza tym wszystkie informacje są publikowane na grupach na facebooku (szkoła itd.)

Osoby z kompleksami mają fb, jakoś muszą się dowartosciowac i chwalą się swoim "idealnym" życiem ;)

http://f.kafeteria.pl/temat/facebook-sposobem-na-zycie-p_6041556/3

Ja nie mam i nigdy nie miałam ani FB ani NK ani innych epulsów, cenie sobie moją prywatność bardzo, jednak w moim otoczeniu jestem wyjątkiem.

mam 24l

Moi rodzice też mają facebooka a moja mama jest architektem a tata inżynierem i klasy im nie brakuje. x wykształcenie nie zawsze równa się klasa, co widać na tym przykładzie

"Poza tym wszystkie informacje są publikowane na grupach na facebooku " no właśnie w tym rzecz. Te wszystkie "niby udogodnienia" obliczone są nataki efekt, że ludzie stają się masą uzależnioną od takich przybytków i z czasem coraz trudniej się z tego wyrwać. To działa jak pęd stadny i kompletnie zabija indywidualizm w ludziach.

Nigdy nie miałam, nie mam i nie zamierzam mieć konta na tego typu portalach. Nie interesuje mnie czyjeś życie i nie mam ochoty dzielić się własnym. Wydaje mi się, że zamiast szukać narzędzi rozwoju we własnej głowie niektórzy poprzestają na fb lub czymś podobnym. Nie wiem czy słuszna jest tu klasyfikacja na środowiska, ale sądzę że jak się ma czas wypełniony innymi zajęciami, to nie ma miejsca na fb. Moim zdaniem strata czasu :)

Zgadzam się z reszta:)

a mnie śmieszą ludzie,którzy wstawiają miliony zdjęć... znałam dziewczynę,która miała na NK więcej zdjęć niż znajomych :P

tak,albo zdjęcia zaraz po urodzeniu dziecka....mój kolega wstawił fotkę swojej żony zaraz po porodzie...ona leży na łóżku,przytula małego,a obok dziecka wielki goły cyc... :/ żona cała spocona,czerwona,włosy szade....ie kumam sensu wstawiania czegoś takiego!

Moim zdaniem strata czasu usmiech.gif X Natomiast pisanie na forum dla zakompleksionych downów, to nie jest strata czasu... bua ha ha ha ha

Gosc 14: 36 sam wystawil sobie opinie .

Opinię, jeśli już, tumanie.

Ja wolę darmową komunikację, bo moje środowisko to biedota, a komórki kosztują ;) Są niby inne komunikatory, ale byłam zmuszona opuścić gg, bo inni już je opuścili. Niech będzie, że jestem wulgarną i prostacką częścią społeczeństwa, pomimo że nie informuję narodu o zjadanych przez mnie kanapkach i innych istotnych momentach.

Gosciu z 14.33 a czy zona Twojego kolegi ma na imie Magda? Bo mam u siebie identyczny przypadek. Ja mam konto na fb ale dluzy mi ono do kontaktu ze znajomymi i do odbierania znizek w sklepach. Ale co ludzie wyczyniaja na fb, jakie zdjecia wstawiaja to przechodzi ludzkie pojecie. Zenujace.

Dla mnie opinie fejsbukowy lansiarzu , a raczej lansuarko.Nie potrzebuje polskich znakow .

Jaki wspaniały przykład lepszej części społeczeństwa.

Witam, jestem nadczłowiekiem, bo nie mam konta na FB.

zyc mozna wszedzie, nawet na fb

a dla mnie osoba ,ktora krytykuje inne osoby,zarzucajac im "brak klasy"-za to,ze maja fb,nk,to wlasnie debil bez klasy bo jak mozna oceniac kogos na podstawie tego,czy ma konto na portalu spolecznosciowym? ja mam konto na fb,i co z tego?wali mnie zdanie innych na ten temat a tak poza tym,co znaczy w Twoim "srodowisku"?mozna wiedziec?he he

facebook? banda matołów żyjących dla innych a nie dla siebie. Nie ważne jak jest, ważne jak mnie widzą inni - to ich motto.

gość dziś facebook? banda matołów żyjących dla innych a nie dla siebie. Nie ważne jak jest, ważne jak mnie widzą inni - to ich motto. xxx czyli motto wspolczesnego cywilizowanego spoleczenstwa nie rozumiem twojego wzburzenia :D

pelo doszlo do wladzy za pomoca hasla: kaczyzm to zuo i ma ponad 30 procent elektoratu widisz jakas roznice? to wlasnie TO MOTTO

u mnie w środowisku uważa się, że postrzeganie kogoś przez pryzmat posiadania konta na jakiej stronie lub nie posiadania jest płytkie :P. wobec tego szkoda, że oceniasz ludzi przez taki pryzmat i piszesz, że są gorsi, bardzo smutne bo to świadczy o Tobie. ja mam konto, ale nie wylewam tam swojego życia prywatnego, bo jest prywatne, kto trzyma ze mną kontakt to wie co u mnie, kto nie to się z internetu nic nie dowie. skoro masz wszystkich znajomych pod ręką że możecie zadzwonić do siebie i się spotkać to zazdroszczę, ja mam znajomych i przyjaciółki rozproszone po Polsce, więc potrzebne mi są skype i inne takie. część znajomych nie ma konta na fb i też żadna ze stron drugiej nie obśmiewa :P.

co za ludzie, naprawde uwazacie ze miara inteligencji jest brak fejsa? ja mam , w sumie umieszczam jakies tam informacje z zycia (nie kazde"pierdniecie") lubie to ,ze mam kontakt z rodzina z zagranicy,widze na zdjeciach lub filmikach jak ich dzieci wygladaja. Jestem mloda mama wiec nie mam czasu na wyjscia wiec taki fejs sprawia (zwlaszcza jak mialam noworodka w zime) ze nie zwariowalam odcieta od swiata. mam w swoim srodowisku osoby które dodaja co chwila no zdjacia w lusterku lub selfia tysiac taich samych ewentualnie zdjecia swojego obiadu i peeelno zdjec dzieci...co bywa drazniace ale jak ktos jest naprawde meczocy zawsze mozna ukryc to co on wystawia na tablice. nie robcie afery z rzeczy przyjemnej. wy nie macie tego (znam tez ludzi co nie maja) a inni maja i jeden umie korzystac w sposób normalny a drugi jest idiota i pokazuje wszystko...smiem twierdzic ze jets rowniez idiota w zyciu. raczej nie zmienil sie od uzywania tego "sdtrasznego" facebooka.

męczączy mialo byc*