Mam 29 lat i nigdy nie miałem dziewczyny, przegrałem życie co?

Nawet nie myślę o tym wszystkim, bo by mi psychika siadła. Wszystkie kobiety które mi się podobały były atrakcyjne i wszystkie związały się z atrakcyjnymi mężczyznami. Ciekawostka, część z tych mężczyzn zarabia znacznie mniej ode mnie, ma gorsze wykształcenie i bardzo typowe zainteresowania, więc chodziło tylko o dobre geny. Najgorsze jest jednak to, że część z tych co mi się podobały wiedziały o tym, wiecie jak one musiały mną gardzić i mnie nienawiść, że takie ścierwo ma czelność się nimi interesować? Brrr aż ciarki przechodzą po plecach.

To, że cie nie chciały, nie znaczy ze od razu tobą gardziły czy cię nienawidziły. Sorry, ale normalni ludzie tak nie mysla... nie ty jeden byłes odrzucony i to nie znaczy od razu, że wszyscy wmawiają sobie takie rzeczy :o

jesteś cwelichem

Oj straciłem i to bardzo dużo. Na pewno nie gardziły i nienawidziły, tylko były uradowane, że ktoś kto wzbudza w nich fizyczną odrazę, jest nimi zainteresowany. Tak, oczywiście. Takie bajeczki to prosto lecą na półkę między Czerwonego kaptura a Królewnę Śnieżkę (którą rzecz jasna uratował, wysoki, przystojny książę z 25 cm penisem).

ja kiedys odtrącilam niezbyt przystojnego faceta bo juz mialam partnera, ale z charakteru był super, pozniej dlugo o nim myslalam, jakbym kogos nie miała, to z chceia bym sie z nim zwiazała, wygląd to nie wszystko

kolego a moze bardzo wysoko postawiles poprzeczke, czemu nie wezmiesz normalnej dziewczyny tylkopodkreslasz ze interesowaly cie te ladne i cie olaly, wiesz ja tez bym chciala chodzic z jarkiem z tvn ale nie te progi wiec maili mu nie wysylam, wiem gdzie moje miejsce. nie lamsie w twoim wieku duzo dziewczyn zostaje samych, albo maja zlamane serca, pojawiaja siepierwszerozwody-na tak sobiedaruj, chyba ze niedomyta;)

Penis. Nic tylko penis i penis. Za dużo porno kolego.

Ale co to znaczy że za wysoko sobie poprzeczkę postawiłem? Żadna z nich nie była niepowtarzalnie atrakcyjna, były atrakcyjnie... powtarzalnie. Ja rozumiem, że skoro się ciągle rozwijam, mimo że już jestem ekspertem, mimo że kończę kolejne studia podyplomowe, zdobywam kolejne certyfikaty, uczę się 3 języka - to wszystko jest złe, bo poprzeczkę sobie wysoko postawiłem? Lepiej żebym na hali produkcyjnej pracował bo moi rodzice są prostymi, niewykształconymi, przeciętnymi ludźmi? Koleżanko, niektórzy nie mają kontroli nad ambicjami i oczekiwaniami. Ja nie wybierałem obiektów westchnień, samo się wybrało. Dobrze że chociaż jako tako zdrowy jestem. :)

alez kochany znaj swoje miejsce w szeregu to bol bedzie mniejszy :) i nie przegrales zycia dlatego, ze nikogo nie miales bo nawet wsrod atrakcyjnych sa tacy ktorzy pierwsze zwiazki maja troche pozniej od ciebie .. przegrales , bo nie jestes atrakcyjny pod zadnym wzgledem , ani nawet nie masz ambicji , by byc czlowiekiem sukcesu - do tego uroda facetowi nie jest potrzebna. NIC DZIWNEGO ze nawet odpady sie toba nie interesuja

Chyba się nie zrozumieliśmy. Mam 29 lat, studia wyższe, 4 podyplomowe, mówię biegle 2 językami obcymi i mam kilkadziesiąt certyfikatów z it. Pracuje jako niezależny ekspert "od czegoś" (szczegóły nieważne) i mimo dobrych zarobków, ciągle się rozwijam - więc według ciebie jestem pozbawiony ambicji? Przeczytaj dokładnie mój wcześniejszy post, bo chyba nie zrozumiałaś o czym pisałem. To tacy jak ty chcą abym pracował za grosze, był idiotą, nie miał wykształcenia i wiódł proste życie, bo takie prowadzili moi rodzice.

I co z tego, że masz sukcesy zawodowe- najwyraźniej jesteś na innych polach nieatrakcyjny dla kobiet, wręcz bije od ciebie irytująca postawa roszczeniowa "bo ja mam papier na to i tamto, to mi się należy każda, którą zaszczycę moim zainteresowaniem"- otóż NIE, NIE NALEŻY CI SIĘ.

Nie należy mi się bo nie jestem atrakcyjny. Gdybym był atrakcyjnym mężczyzną, który byłby całkowitym nieudacznikiem, mógłby być nawet bezdomny i żyć ze zbierania złotu, to i tak kobiety by się o niego biły. Gdyby nie chodziło o fizyczność, to związki homoseksualne byłyby na porządku dziennym. I jako osoba nieatrakcyjna fizycznie, na swój sukces muszę pracować 2 razy ciężej, bo od nikogo nigdy na żadne dobre słowo nie można liczyć, wszyscy wychodzą z założenia, że jak nieatrakcyjny, to powinien kosić trawę w rowach a nie się rozwijać zawodowo. Skoro po "cześć" kobieta mówi mi "spadaj" to co ty mi mówisz o jakiejś atrakcyjności niefizycznej? Albo się ktoś podoba, albo nie i reszta jest sprawą drugorzędną. Tak było, jest i będzie.

chłopie sama mam 4 podyplomowe i teczkę innych certyfikatów i co w związku z tym? to akurat w chodzeniu do łóżka nie jest mi potrzebne, no chyba ze w ramach gry wstępnej chcesz pokazywać te certyfikaty i naprawdę myślisz, że nikt się nie zorientuje ze to prowokacja? który wykształcony 29-latek z papierami by smęcił na forum, że nigdy nie uprawiał seksu

I bardzo dobrze, brzydkie kobiety mają tak samo, więc jest po równo. Mnie też faceci olewali z powodu mojej atrakcyjności, ale nie obwiniam całego męskiego rodu za to, że nie chcą ze mną być, a faceci to od razu zawistni wobec wszystkich kobiet świata.

idź do prostytutki, jak zapłacisz to powie ci ze jesteś przystojny i pociągający. w końcu stać ciebie na taki wydatek co jakiś czas

oczywiście *Z powodu mojego braku atrakcyjności

Ja też nikogo nie obwiniam. Napisałem tylko, że przegrałem życie i nic się z tym zrobić nie da. To tak jak ciężko niepełnosprawni, oni nic nie mogą zmienić. I jeżeli ktoś myśli, że powinienem związać się z nieatrakcyjną kobietą tylko dlatego, że ja jestem nieatrakcyjny, to niech mi powie jak to niby ma wyglądać? Ja nie chcę dotykać jej, ona nie chce dotykać mnie, nie lubimy na siebie patrzeć, przebywanie ze sobą nas drażni, seksu nie ma tak jak i nie było bez związku i oboje fantazjujemy o atrakcyjnych partnerach. Tego typu związku są dobre dla ludzi, którzy mają problemy ekonomiczne, ja ich nie mam, nie trzeba mi drugiej pensji. Kobieta odczuwa popęd 3-4 razy mniej niż mężczyzna, im łatwiej akceptować fakt, że zawsze będą same. Ale tym nieatrakcyjnym trafi się adorator z jakimiś fizycznymi atutami, którego mogą pozytywnie rozważyć. Na mnie nikt pozytywnie nie spojrzy.

Widzisz, jesteś w lepszej sytuacji, bo kobieta to nawet nie ma możliwości łatwego zdobycia łatwego seksu. Płatni kochankowie też wolą atrakcyjne klientki, a prostytutek jest mnóstwo i dla różnych klientów.

no nie to lepiej unieszczęśliwić jakąś ładną , która wymiotuje na twój widok, ale za to ty masz podnietę :) no naprawdę paradne podejście

Widzisz, jesteś w lepszej sytuacji, bo kobieta to nawet nie ma możliwości łatwego zdobycia łatwego seksu. x O czym ty mówisz? Dajesz ogłoszenie w internecie i zaraz się jakiś facet zgłosi, choćbyś była otyłą 50latką.

No tak, bo ta nieładna nie wymiotuje na mój widok.

A z tym popędem to bzdura, ale to nic dziwnego, bo nie miałeś szansy poznać kobiety tak bliżej, więc kierujesz się tylko kulturowymi stereotypami... otóż kobieta to też człowiek, jakbyś chciał wiedzieć i też ma swoje potrzeby, niektóre kobiety mają nawet większy popęd seksualny od przeciętnego mężczyzny, więc nie uogólniajmy, to raz. A poza tym nie tylko chodzi o zaspokojenie popędu seksualnego, ale o najzwyklejszą bliskość, wsparcie, docenienie, którego samotnej kobiecie też brakuje. I wypowiada się tu kilka osób, ja nie uważam, że wygląd nie ma znaczenia, więc dobrze rozumiem, że nie chcesz takiej, która by cię nie pociągała. Ale zaakceptuj to, że sam też się nie wszystkim podobasz i tyle. Takie życie.