Jestem w depresji bo sobie coś uświadomiłam i nie wiem czy dalej walczyć

Po prostu, po rezygnowałam już ze szkół policealnych Po prostu, nie będę już podchodziła do egzaminu zawodowego (którego nie zdałam w technikum) ale teraz mam pewne obawy, nie wiem, czy powinnam zrezygnować z pisania matury. Mogę pisać jeszcze 2015 i 2016 ale czy naprawdę warto? Może zacząć rozkręcać własny interes???? Bo już nie wiem.

http://www.youtube.com/watch?v=70h0m5MIu84

:(

Warto zdać maturę.Na studiach masz masę ciekawych kierunków do wyboru,których nie ma w szkołach policealnych.A przede wszystkim lepiej wygląda wykształcenie wyższe.Matura w niczym Ci nie zaszkodzi,a może tylko pomóc.W międzyczasie możesz uczęszczać dodatkowo na jakieś kursy,bądź zaocznie do policealnej...

:( załamana :( nie wiem co robić? :(

Właśnie dlatego chciałam zrobić te maturę, w celu zdobycia wyższego wykształcenia, myślałam o pedagogice opiekuńczo-wychowawczej ale z drugiej strony nie wiem..... nie wiem jak pojąć matematykę???? cały czas ze słownika uczę się słówek anglojęzycznych. Mam dwa przedmioty do zaliczenia.

Ja myślałam,że matura mi się nie przyda i totalnie sprawę olałam...Niby mieli otworzyć mój wymarzony kierunek w policealnej,a w ostatnim momencie okazało się,że jednak nie otworzyli...Teraz uczę się żeby poprawić maturę z matematyki i mam nadzieję,że dostanę się na studia,gdzie owy kierunek otwarto...Głupia byłam,niefajna sprawa:-)

Mówią,że po studiach i tak nie ma pracy,ale ja myślę,że akurat w takich zawodach jak pedagogika,psychologia/turystyka o pracę nie tak trudno.To bardzo przyszłościowe kierunki,które cały czas się rozwijają.Matematyka jest najgorsza!:-( Zepsuła mi wszystko...Polecam Ci stronkę matemaks.pl może się przyda.Także tutaj Cię doskonale rozumiem,a jeśli chodzi o języki obce,to dla mnie sama przyjemność:-)

No właśnie, tylko teraz mam stan przejściowy, który zastanawia mnie czy warto jeszcze podchodzić czy to olać. Chciałabym to zdać jak najszybciej, by móc już śmigać na te swoje studia.... ale boje się, że znowu tego nie zdam. Cały czas się uczę angielskiego, w liście na angielskim posłużę się słówkami ale jak zrozumieć matematykę?

Radzę Ci próbować,strzelać,kombinować-w końcu musi się udać!:-) Spróbuj skorzystać z tej stronki,którą Ci poleciłam,jest naprawdę w porządku i może pomóc. "Przez łzy,ból i trud wezmę to co zechcę i już":-))

Ta cała Smerf to prowo. Nie można być aż tak głupim.

To,że ktoś jest w czymś słabszy,nie znaczy że jest głupi...

Ja czasami chciałabym wykonywać takie zawody jak dziennikarka czy reżyserka, z tym, że do tego to raczej nie trzeba studiów a znajomości.... Pomarzyć zawsze warto ale z moim talentem do języków to raczej nie :(, gdyby Polska była jedynym krajem na świecie to i język polski byłby jedynym językiem.

Zdecyduj się na jeden,wymarzony kierunek i dąż do niego cały czas.Świat stoi otworem,spełniaj marzenia i nie słuchaj osób,które mogą podciąć Ci skrzydła.Nie musisz od razu być kimś wielkim,wielcy ludzie najpierw byli mali...Pracuj ciężko i miej wiarę,a dużo osiągniesz i jeśli nie teraz,już,zaraz...to za parę lat,a nóż się uda:-) Jeśli dziennikarstwo to jest to co chcesz robić-Przeglądaj oferty pracy i zobacz,czego oczekują.Ja chcę związać swoje życie z turystyką i przez dłuższy czas myślałam,że trzeba mieć tytuł technika,ale po obejrzeniu ofert pracy już wiem,że nie...(dobra znajomość kilku języków,otwartość itd) do CV pasuje jak znalazł!:-) Spróbuj tak samo,jeśli się nie uda.Małymi krokami do przodu! A co do języków-polub je,wtedy nauka jest łatwiejsza. POWODZENIA!

Ale to jest idiotka. I prowo. Nikt nie jest takim debilem żeby wymyślać, że trzeba mieć znajomiści, że chce to, że chce tamto, a może matura a może 5 szkół policealnych. Mało robi dużo pierdzieli. Prowo udawanie idioty na potrzeby forum.

W chwili obecnej uczę się języka angielskiego, w dalszej przyszłości myślę o nauce hiszpańskiego i niemieckiego. Tylko co z matematyką???? to jest ciężki orzech do zgryzienia

Po prostu szuka swojej drogi w życiu,nie wie co wybrać,co jest dla niej najlepsze...To chyba nie jest powód żeby kogoś obrażać? Więcej luzu.Jeśli aż tak Ci to przeszkadza,nie musisz przecież męczyć się czytając jej wypowiedzi...ignoruj,nie wchodź,nie czytaj.

Sytuacja wygląda tak, zapisałam się do szkoły policealnej, w celu zdobycia pracy w 2013 roku ale zrezygnowałam. w 2007-2011 chodziłam do technikum ale nie obroniłam tytułu technika i matury również nie zdałam. Maturę jakby można powiedzieć zdawałam na raty. W 2011 - Polski ustnie i pisemnie, w 2012, nic nie zdałam, w 2013 nie podchodziłam a w 2014 angielski ustnie.

Tak jak już pisałam spróbuj zrozumieć matematykę sama,zapisz się na korki od podstaw oraz przygotowujące do matury.Dużo jest opcji.

A jak tam lokale co macie i babka i matka biora 10 tysi a tobie nie dadza? :D

No właśnie zapisałam się na korki, chodzę na fakultety do szkoły (bezpłatnie) i oprócz tego uczę się ze strony matemaks.

A angielskiego po prostu uczę się w inny sposób, ze słownika ortograficznego uczę się słówek, piszę a na youtube oglądam smerfy po angielsku.

Aha no to więcej wiary w siebie i dasz radę!:-) matury poprawkowe zawsze są łatwiejsze

No właśnie, bardzo mi zależy, bo zostały dwa egzaminy i jakoś czuję, że muszę je mieć, bardzo mi na tym zależy.... ale z drugiej strony zaczęłam się zastanawiać. W tym roku zdam sobie maturę, a jak matura pójdzie mi dobrze to za rok pójdę na studia i zdam sobie może ten egzamin zawodowy.

No i super pomysł! Teraz tylko tego się trzymaj i działaj.Mam nadzieję,że matura z matematyki w 2015 roku będzie łatwa!:-D

Z tego co wiem to mnie obowiązuje jeszcze matura na starych zasadach... ale i tak się boje, niestety ta matura jest moim jedynym celem w głowie, ciągle o niej myślę, że chciałabym mieć już ten papierek.

I tym razem utrzymuję to, że złożyłam deklarację maturalną w tajemnicy przed rodziną. Są osoby, które wytaczają złą aurę nade mną, a nawet takie, które, by chciały, żebym w ogóle nie miała matury i poszła do ciężkiej pracy fizycznej. Moja babka i ciotka patrzą na mnie z góry, ale to nie dlatego, że nie mam matury, zawsze tak było.

Bo one mają lokale i biorą 10 tysi. sama mowilas