Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezrobotna900112

nienawidzę mojego charakteru

Polecane posty

Gość bezrobotna900112

Jak w temacie... Jestem mało przebojowa, cicha, mało mówię...W kontaktach z facetami nigdy nie sprawiało mi to trudności - mam super faceta. Ale gorzej z pracą! W pierwszej pracy miałam trudność z nawiązaniem kontaktu z współpracownikami, z nikim prawie nie gadałam mimo prób...W drugiej pracy z współpracownikami było super, nawet po pracy chodziliśmy na wspólne wypady, ale słyszałam przypadkiem kiedyś jak szef mówi właśnie że jestem mało przebojowa i się mało odzywam w większym gronie, szczególnie przy nim się stresowałam. Teraz znów poszukuję pracy byłam już na z 6 rozmowach kwalifikacyjnych, byłam ostatnio na rozmowie w pewnym salonie w którym rekruterka powiedziała mi że chce żebym się przed nią otworzyła, bo się spinam itp. a ja nie umiem tak przed obcą osobą, szczególnie taką która mnie ocenia! Musiałam się komuś wygadać. Najgorsze to, że jestem jaka jestem i nie umiem się zmienić. Jak kogoś znam to jest spoko, gadam śmieję się i jestem śmiała. Bardzo się boję nawet jak się dostanę do jakiejś pracy to że się nie sprawdzę, albo że znów z nikim nie będę umiała złapać kontaktu, a teraz ciągle w ogłoszeniach jest wymóg: łatwość nawiązywania kontaktu. Nie dość że w moim mieście ogólnie nie ma pracy to jeszcze ja z taką osobowością jestem skazana na wymarcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
dodam jeszcze, że ''I feel like a s**t'' :( po każdej rozmowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobny charaker ale mi on nie przeszkadza, kazdy jest inny swiatu sa potrzebni ci przebojowi i spokojni:-) zacznij to akceptowac a z czasem przestaniesz o tym tak obseyjnie myslec i bedziesz sie otwierac naturalnie z wlasnego doswiadczenia tak ci radze:-) a ile masz lat? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
mam 26lat... tylko gdzie szukać pracy mają tacy jak my? a Ty gdzie pracujesz (jeśli można wiedzieć) ja mam wrażenie, że tacy jak ja są światu niepotrzebni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem taka sama, a do tego jestem handlowcem I każdy mi się dziwi, jak to możliwe. Ale sprawdzam się w tym co robię. To, że ktoś Ci każe się otworzyć, będąc egzaminowana, to jest ściema. Każdy wtedy gra I udaje. Jeden lepiej inny gorzej. A takich właśnie spokojnych, myślących raczej trzeba więcej niż mniej. Ty masz swój charakter, skup się na mocnych stronach, wypisz je sobie I podkreślaj na rozmowach, bo popadasz w paranoję negatywnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje w sklepie:-) czasem jest ciezko bo to kontakt z ludzmi itp staram sie nie nakrecac. Z checia poznalabym druga taka osobe jak ja:-) jeszcze mi sie nie zdarzylo spotkac kogos niesmiaego czy bardzo spokojnego, ciekawe jak bym debrala ta druga osobe,czy denerwowaloby mnie w niej to co nie lubie w swoim charaterze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
No tak, ale na tej rozmowie rekrutacyjnej trzeba się ''sprzedać''. Czasem nawet udaję pewną siebie itp. Ale wiadomo - to tylko poza.. Jeśli chodzi o mocne strony to na pewno to jest pracowitość, bezkonfliktowość, solidność, umiejętność wyłapywania błędów, lubię się skupiać na konkretnych zadaniach i je realizować krok po kroku, lubię konkrety a nie takie gadanie o niczym... Nawet przez chwilę byłam nauczycielką mimo mojego charakteru i dałam sobie radę prowadząc grupę. Tylko ja po prostu potrzebuję konkretów... Nie umiem gadać o niczym albo wymyślać odpowiedzi na głupie pytania rekruterów typu co będę robiła za 10lat(nie wróżę ze szklanej kuli!!) I nie lubię każdemu odsłaniać siebie, a najbardziej nie lubię opowiadać o sobie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
Ciekawe jak ja bym się sprawdziła w sklepie....Np. takim z ciuchami, bo do spożywczego to już wiem że się nie nadaję (miałam krótki, nieprzyjemny epizod...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem, ze jestem niesmiala, zawsze bylam, ale mam jakas latwosc nawiazywania kontaktow ale zajmuje mi to czas i musze czuc ze ta osoba jest przychylnie nastawiona. Jesli nie, nie ma szans. Pracuje w biurze w norwegii i ciezko mi tez mowic w grupie szczegolnie ze jestem jedynym obcokrajowcem, jezyk umiem ale wiadomo kazdy sie boi ze zrobi blad i w ogole tak w calej grupie wstydze sie jakos. Nie lubie tego w sobie, ze sie przejmuje wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
O ja też przejmuje się wszystkim, i martwię się np. jak osoby mnie oceniają, co o mnie myślą...Ogólnie jestem wrażliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To do dziela szukaj ofert pracy w odziezowym:-) ciezko mamy ale jaka potem duma ze udalo sie przebrnac:-) a co bylo nie tak w spozywcym? Uciekam stad zajrze wieczorem,mileo dnia do zobaczenia:-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
W spożywczym byłam ja jedna z taką starą, wredną babą na cały sklep samoobsługowy-musiałam obsługiwać kasę, podawać towar(część towaru była za moimi plecami-musiałam ważyć ciastka, wędliny itp), i patrzeć jednocześnie czy nikt nie kradnie na sklepie. Nigdy wcześniej nie miałam z taką pracą styczności. Nawet nie znałam obsługi kasy, zresztą nie zdążyłam się nauczyć bo już po 2 dniach facet powiedział że widzi że się do tego nie nadaję, nie ogarniam i mi podziękował(co za upokorzenie..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
jeszcze ta ekspedientka się wyśmiewała że ja - pani mgr i przyszła do spożywczego sprzedawać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak z wygladem,jak sie ubierasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
Ubieram się ładnie,schludnie i dbam o swój wygląd. Na rozmowy zakładam (hm w sumie zależy gdzie..) ale ogólnie dżinsy i marynarkę, tak na wpół formalnie. Zresztą wcześniej miałam spore powodzenia u facetów, a teraz od wielu lat mam swojego jednego, jedynego, wymarzonego. Mimo, że mam wiele kompleksów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz podac gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
Mogę, ale nie chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak mam, chciałabym się zmienić ale nie potrafię. Z takim charakterem ciężko mi jest też kogoś poznać. Każdy woli pewne siebie, rozgadane ekstrawertyczki. Gdzie/jak wy swoich facetów poznałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu? mam podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to odezwij sie na moje:49857739

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
ja poznałam na gg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
czy ktoś jeszcze ma tak jak ja i jak sobie z tym radzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezrobotna900112
chyba nie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×