co myslicie

nie wiem co zrobic ze swoim zyciem. mam 25 lat od roku meza mieszkamy w domu tesciow. maz im pomaga ja pracuje w ksiegowosci i za to ze pracuje zawodowo tesciowie mnie nienawidza. gospodarstwo jest tesciow meza 3hektary , przepisane zeby dostac doplaty na mlodego rolnika. wmawiaja mu ze bedzie wszystko jego, ze to dla niego a nie daja mu pieniedzy. Zero nic! zyjemy z mezem z mojej wyplaty i ledwo starcza. Tesciowa trzyma wszystko twarda reka rzadzi wszystkim nikt nie ma nic do gadania. Wszystko co robie jest źle, tesc powiedział ze powinnam rzucic prace i robic w gospodarstwie i zyc razem z nimi za wspolne pieniadze i tesciowa nimi rzadzi, nie zgodzilam sie na to. Moje zycie to koszmar, depresja nienawidza mnie pomagam kiedy moge tylko ze wzgledu na meza ktoremu nie przeszkadza ze nie ma pieniedzy i ja go utrzymuje. Juz raz tesc powiedzial ze darmozjada nie chce pod swoim dachem i mnie wygonil, wyprowadzilam sie ale wrocilam dla meza i jest tylko gorzej a on mowi ze nie wyprowadzi sie bo jest wsprciem dla mamy i nie chce jej zostawiac. Ja sie boje nie wiem co robic