Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wyrzuty sumienia a urwanie znajomości

Polecane posty

Gość gość

Hej, poznalam faceta kilka miesięcy temu, bylam nim zafascynowana, ze wzajemnością. Spotkaliśmy sie, bylo niby w porządku ale wydawało mi sie ze traktuje mnie jak swoją koleżankę a nie partnerkę. Fakt, dawał sygnały, że mu zależy i ze niby jestem kims więcej, calowalismy sie itd, ale to wszystko bylo takie suche bez wyrazu. Co z tego ze zabierał mnie na spacer w romantyczne miejsce jak nawet mnie nie dotknal za reke ani nie objal. Nie pożądam jakis dotykow itd, ale chciałabym byc wazna. Do tego ciągle wspominal o bylej. Co jakiś czas ciągle wspominki jakby dalej zyl przeszłością.Dodam, że ja nigdy się nie wypytywałam o jego przeszlośc 'sercową', nie interesowało mnie ile miał kobiet i w jaki sposób się z nimi rozstawał i co ich łączyło. Kiedy już wspominał, to zawsze mówił że już nic ich nie łączy, że mam być spokojna, że on już jej wszystko wytłumaczył i rozdział zamknięty.Ale mimo wszystko czasami coś mówił o niej .Postanowilam ograniczyć kontakt, w sumie wszystko ucichlo bez jakiegokolwiek wytłumaczenia. Mam trochę wyrzuty sumienia, nie wiem czy powinnam do niego napisać? Czy może zostawić sprawę tak jak jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nic nie pisałaś i on też? po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 20, on ma 22. wyszlo to w sumie z tego, że miałam urwanie głowy na zajęciach, wrócilam pozno do domu, jeszcze padl mi telefon bo się popsul, mialam gości i nie mialam jak napisać cały dzien, myslalam ze jak uruchomie telefon to że bedzie jakas wiadomosc, ale nic. więc nie narzucalam się no i juz ze 3 dni się nie odzywamy. nie wiem co o tym sądzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam też, że nigdy odkąd się poznaliśmy nie było takiego dnia ani takiej sytuacji, żeby nie napisał. zawsze pisał i na dzień dobry i na dobranoc, pytał jak się czuję, no ogólnie w dniu mielismy ZAWSZE kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślałam że już kilka miesięcy cisza. to możesz napisać ale pod warunkiem że myślisz o nim poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, kilka dni, ale męczy mnie to w sumie bo nigdy nie było takiej sytuacji, ale skoro on nie pisze do mnie, to znaczy że nawet nie przejął się co się wydarzylo w tamten dzien, kiedy nie pisalam nic. a akurat miałam stek pracy i nie zmartwił się, stąd ja już nie pisałam. nie chcę się narzucać i robić z siebie kretynki, w dodatku te przytyczki i wspominki o byłej. co to może oznaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie pisze bo też jest zajęty albo czeka na twój krok. A o byłej to zależy co mówił. Sam zaczynał temat o niej? co mówił np?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o byłej ciągle wspominał, że a to ją spotkał, a to do niego napisała ( i że jej odpisywał, gadali ze sobą albo pisali, nie wiem nie ustaliłam dokładnie), a kiedy napisałam mu że nie mogę się spotkać kiedyś to odpisał mi, że mi wybacza, bo jego była to miała zawsze wymówki, mało robiła a dużo gadała, a jeśli chodzi o mnie to rozumie, że mam naprawdę powód. mówiąc szczerze, to nawet mnie nie obchodziły te jego wzmianki o niej, po prostu robił z siebie dzieciaka żałosnego wspominając o niej, raz to go podsumowałam, że jeśli ma z niao czym rozmawiać to niech sobie rozmawiają, to powiedział własnie wtedy, że mam byc spokojna bo nic ich nie laczy i że on nie widzi nic dziwnego w towarzyskim pisaniu z nią... co do tego że on nie ma czasu- nie sądze, ponieważ jest non stop dostepny na FB, także musiałby być zajęty mając wlaczonego kompa? malo prawdopodobne. do tego NIGDY nie zdarzylo sie powtarzam by nie napisal, nawet jak byl cholernie zapracowany, takze to odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czeka na twój krok, tak myślałam. odnośnie jego byłej to to jest dziwne że on o niej tak wspomina często, do tego utrzymują kontakt. dawno się rozstali? kto zerwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czy mają kontakt to nie wiem, wiem tyle że jak ona odpisuje to piszą. nie wiem z jaką częstotliwością, nie wiem czy to się zdarzyło jeden raz, nie wiem czy się spotykają prywatnie w 'realu', nie wiem.. nie zdążyłam tego ustalić jeszcze, wydaje mi się że on to skończył, ponieważ kiedyś palnął coś, że ona nie miała dla niego rzekomo czasu i że dużo mówiła, a malo robiła. nie znam więcej żadnych szczegółów, nie chciałam też pytać wprost, on sam o niej ciągle wspominał. nie chcę być jego kołem zapasowym, ani jedną z opcji. kto wie, może mnie miał na boku, z nią się dobrze nie rozstał, nie pogodził się z tym, a pisząc mi ciągle o niej probówał sprawdzić moją reakcję, czy będę zazdrosna, czy nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym tego nie wytrzymała gdyby tak czesto o bylej mówił :o czulabym ze nie jestem dla niego ważna, Ty pewnie tez tak czujesz. Po tym co piszesz jeszcze, że nie było jakichś czułych dotknięć z jego strony, objęcie itd. to wskazuje tak jakby nie myślał o tobie zbyt poważnie,taki wolny zwiazek jakby. Zalezy ci na nim bardzo? Jeżeli tak to napisz do niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym go olała chyba. jak na początku znajomości on pieprzy o byłej a nie sprawia żebyś to Ty czuła się wyjątkowo to lepiej dac sobie z nim spokój. Nie wyobrażam sobie spotykać z kimś i słuchać kilka razy o byłej :o rozumiem raz coś wspomnieć, dwa i to ważne tematy które mają znaczenie też dla was ale nie jakieś głupoty że ją spotkał że piszą. nie pisałbym do niego. jeżeli mu zależy bardzo to napisze do Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niby mówił, że się o mnie martwi, zapraszał tu i ówdzie, nie byłam u niego w domu, ale spacer, kino, spotkania.. no jednak chciał się spotykać, było to widać. ale żadnych dotknięć, po prostu widoczny brak chemii, sprawiał wrażenie nieśmiałego, ale na 100% taki nie był. może nie chciał mnie do siebie zrazic, nie wiem, ale w każdym razie były te pocałunki, także no nie sądze. czułam się ważna czasami, a czasami jak totalne zapasowe koło. nie chciałam być wobec niego chamska i napisać wprost coś w stylu: po co Ty mi człowieku o niej trujesz. a to czy mi na nim zależy obecnie to jest bardzo dobre pytanie, bo sama już nie wiem. nie czuję jakiegoś popędu do napisania do niego, ale no jestem dobrze wychowana i wrażliwa, więc mam mieszane odczucia. nie chcę też zrobić z siebie idiotki, bo skoro on nie pisze, to chyba nie przejmuje się tym co u mnie. pozatym co nawet miałabym napisać? hej co tam? hej czemu się odzywasz? żyjesz?.. bez sensu i bez ladu i skladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, truł o byłej na początku znajomości, to potem co, byłabym porównywana do niej? nie wiem ile ze sobą byli i co było tak naprawdę bezpośrednią przyczyną ich rozstania, ale nie wyobrażam sobie być porównywana w każdej sferze. no błagam. wydaje mi się, że on po prostu chciał sobie sprawdzić na ile będę o niego zazdrosna, jak się zachowam, podkręcał atmosferę tymi tekstami o niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mówił mi że jestem wyjątkowa, że jestem skarbem, że jestem niesamowita, genialna, same superlatywy, a o byłej wyskakiwał w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy kiedy nigdy w życiu bym się nie spodziewała. tu o niebie, a on o ziemi, totalnie bez ładu i składu, zawsze mnie to szokowało co on tak wyskakuje z tym, ale przez brak jakiejs wewnetrznej odwagi i poczucie powściągliwości nie pozwalało mi zapytaćo co mu tak naprawdę chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile się znacie? on może nie pisać nie dlatego ze ma Cię gdzieś tylko dlatego że czeka na twój krok. a Ty do niego pisałaś pierwsza czasami czy tylko on? napisć możesz zwyczajnie hej co tam? to by było lepsze niz gdybys mu napisała czemu sie nie odzywa bo wyszłoby ze masz pretensje do niego a tak własciwie to nie wiadomo na czym stoicie,nie macie wobec siebie zobowiazan, bo według Ciebie nie byliście w związku tak oficjalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mogło tak być ze chciał żebyś była zazdrosna. a prawiłaś mu komplementy? moze chciał wiedzieć czy jest dla Ciebie ważny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bylismy związkiem, znamy się od 4 miesięcy, może 5. pisaliśmy do siebie różnie, raz on raz ja, on napisał jak wstał, ja potem odpisalam, kiedy ja wstawałam pierwsza to pisałam, on odpisywał zaraz jak wstał, w dzień no to różnie, w każdym razie na pewno połowicznie, raz ja raz on. nawet jak brakowało tematu, nie było już co pisać to pisaliśmy o wszystkim i o niczym tak naprawdę. nigdy on by nie dopuścił do ''niepisania''. czy ja mu prawiłam komplementy? jasne, że się zdarzało. wspierałam go w różnych chwilach ważnych dla niego, pokazywałam mu to że jest mi bliski, że darzę go sympatią. miłością tego nie nazwę, bo gimnazjalistką nie jestem i nie da się od tak kogoś pokochać. pomagałam mu w różnych kwestiach, także na pewno nie dałam mu odczuć jakiejś obojętności, porzucenia czy pozostawienia sobie i nieodwzajemnienia 'uczucia'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli napiszę zwykłe 'hej co tam' to wyjdę normalnie na idiotkę, bo napiszę tak jakby się nic nie stało. więc wtedy on może mieć do mnie pretensje i skończy się to ekscesem i kłótnią, podniesionymi emocjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mozesz napisac czemu sie nie odzywa? co słychać? jezeli ci to nie daje spokoju to napisz, nic nie stracisz a bedziesz pewna co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem czy chcę na pewno do niego pisać. przecież usłyszę tylko głupią wymówkę, on się nie zmartwił raczej niczym. nic nie napisał, olał mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on moze chce cie sprawdzic, czy napiszesz Ty jeżeli on zamilkl a może po prostu olał ale czemu skoro mu się podobałaś i był tobą zainteresowany? nie wiem,cięzko mi doraadzić bo nie znam cię. Ja jestem bardzo dociekliwą osoba i dla samego wyjaśnienia bym napisała.Jakieś takie niedokończone znajomości nie dają mi spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z jednej strony mnie to nurtuje dlaczego sie tak zachował, ale patrząc przewidywalnie i przyszłościowo jak na kobietę przystało zdaje sobie sprawę, ze tak naprawdę żadna wymówka nie bedzie dobra i odpowiednia. bo czuję wewnątrz, ze on mnie olal, przecież to nieja ciągle chrzanie o swoim bylym tylko on. wiec pogarsza swoja sytuacje, to ja mam w tym momencie więcej podstaw do uznania, ze ma mnie gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jak tak sobie mysle ze on tak wspominał o tej byłej to bym chyba nie napisala pierwsza i jeszcze że do siebie pisali :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze on sie nie odzywa 3 dni to tak naprawdę jest nic (mimo ze wcześniej pisał codziennie) ale może teraz sam chce odpocząć od tych wiadomosci i żebyś ty odpoczeła. takie codzienne pisanie tez ma swoje minusy i ja osobiscie bym wybaczyła jeżeli tylko by nadal był zainteresowany. Ale ta jego gadka o bylej, jakby chcial zebys Ty ją zastąpiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie, kto wie- może ze soba normalnie piszą, to za przeproszeniem g.wno prawda ze zakończyli ze soba pisać i dalej traktują sie jako znajomych. tego chyba bym nie tolerowala. Jeszcze w momencie kiedy ja juz bylam gotowa powiedzieć mu co sadze o tym jego gadaniu o jej osobie ugryzlam sie w jezyk i napisałam ze dziwne to dla mnie, ze on zdziwiony jest i zaskoczony tym ze ona do niego napisala, a on do mnie ze co jest w tym dziwnego i ze pogadać mozna z kazdym. ewidentnie cos kręci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym napisała jeżeli to by mi nie dawało spokoju dlaczego nie napisał ale jezeli i bez tych wyjaśnień mogłabym żyć to olałabym go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisanie codziennie z jednej strony właśnie ma zalety ale i wady i dziwne jest takie przestanie pisania całkowicie. mogl ograniczyc kontakt ale nie wyzerowac. tak jak mowie, nie mam zamiaru byc jego opcja, bo jesli on ciągle będzie mial przed oczyma nas dwie to ja dziękuję za taki układ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłamie chyba. faceci nie utrzymuja kontaktu ze swoimi byłymi a zwłaszcza gdy pojawia sie jakas inna kobieta. oni odcinaja sie od przeszłości. Olej go. Nie pisz. Jeżeli mu będzie zależec to napisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak mam zachować się jesli on np dziś rano napisze do mnie jak gdyby nigdy nic? albo jak odpisze kiedykolwiek? bo nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak powinnam zareagować by dać mu do myślenia ze nie będzie tak ze mna pogrywal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×