Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Animisi25

Nienawidzę kolegi...pracodawcy mojego partnera

Polecane posty

Gość Animisi25

Mój facet stracił poprzednią pracę, kolega/przyjaciel z dzieciństwa zaproponował mu pracę u siebie, prowadzi działalność gospodarczą, ma hektary, uprawia na usługach i swoje pola, generalnie rolnik i szukał kogoś z odpowiednimi uprawnieniami do ciągnika, kombajnu, koparek itp., itd. Przez pierwsze 4 m-ce partner nie otrzymał umowy. Bo 'nie było takiej możliwości'. W kolejnych dwóch (5-tym i 6-tym m-cu) otrzymał 2/8 etatu :-/ Tragedia tragiczna dla mnie. Obecnie dostał najniższą krajową i pełen etat-szał. Co dalej... Mój facet co wieczór musi dzwonić i pytać : na którą rano i co będziemy robić i ile (kwestia odzieży odpowiedniej, głupiego śniadania, zaplanowania dnia, pobudki itd., itp.)...KOLEGA-SZEFO sam nie zadzwoni. Umawiają się na 7:00. Jedzie na 7:00 do niego i...do 10:00 siedzą u niego w domu, bo ten myśli dalej co będą robić... Oczywiście godzin nie liczy. W tym czasie mógłby pospać, załatwić coś, zrobić coś w domu... Umawiają się na 9:00...i mój facet dostaje pilny telefon o 6:00 rano, ZBIERAJ SIĘ BO TO I TO I TAMTO JESZCZE I MAMY OPÓŹNIENIE!!! Kolega-szefo nie funduje mojemu TŻ wody do picia w upalne dni, obiadu po 'normalnych godzinach pracy', wyjada mojemu TŻ jego śniadanie!!! Wypłata jest średnio 7 -10 dni po terminie...w dwóch ratach...jak mój TŻ mu się 'przypomni'... Kolega=szefo mówi swojej żonie że jedzie załatwić to i tamto, znika na kilka godzin a w tym czasie...jedzie na seks za kasę ze sstrony roxy.pl czy roksa.pl...ciągle komentuje: ale zajebista dupa, z tej to bym nie schodził, ale m cycki...NIENAWIDZĘ TEGO, ŻE MÓJ FACET SŁUCHA TEGO!!!!!!!!!!! BOJĘ SIĘ że taki lekkoduch źle na niego wpłynie... w każdym sensie... No po prostu ciągle się wkurzam o to wszystko, staram się rozmawiać szukać mu innej pracy ale on nie chce... JAK TO ZAAKCEPTOWAĆ? JAK ZMIENIĆ JEGO POGLĄD? Obecnie jest tak: mój facet zarabia mało (9,5zł/h), nie ma go w ogóle w domu bo pracę zaczyna często po 10/11:00 i tyra do późna, deszcz, nie deszcz na dworze, ciągle choruje, wypłaty trzeba się dopraszać, nie ma z czego i jak odłożyć...ciągle temat seksu jest numerem 1, najlepiej z inną dupą. Nie mam sił. :-( A partner sądzi, że się czepiam i jemu tak odpowiada... Ale...to Nasze życie... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety chyba juz wplynal :o a moze u twojego faceta to taka meska duma, nie podoba sie no trudno ale koledze nie odmowi, nie zrezygnuje z pracy u niego. moze to o to chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animisi25
Nie mam pojęcia...ciągle pytam czy chce iść przez życie z taką pracą i takim kolegą beze mnie czy ze mną i normalną pracą, kolegę może mieć byle nie codziennie z tym czubkiem. Matko, nie wiem co robić i jak z nim gadać... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zeby mu sie nie zachcialo na te d**y z nim jechac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Animisi25
nO WŁAŚNIE :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam podobny problem, pracują razem i szlag mnie trafia bo ten kolega/pracodawca jest podobnym idiotą a mój facet w ogole tego nie widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on to DOSKONALE widzi ale WYGODNIEJ mu udac ze NIE to nie jest przedszkole tylko umowa dwoch doroslych osob z czego jedna wykorzystuje swa pozycje pracodawcy.... i tak to traktuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×