Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

FajnaAnka

Praca na nocki w markecie

Polecane posty

Hej Czy ktoś z was ma doświadczenie w takiej pracy? Dostałam ofertę pracy od pośrednika ale trochę się obawiam, że nie dam rady w nocy pracować. Jestem raczej nocnym markiem, ale wiadomo wydajność człowieka w nocy jest raczej na niskim poziomie. Boje się, że podpisze umowę a nie dam rady i będę musiała karę płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracowałam przez pośrednika na półkach w znanych hipermarketach. Zawsze bardziej wolałam nocki niż dniówki w każdej pracy jaką miałam. Też jestem typem "nurka kanałowego" ;) i nie sądzę, że miałam niższe obroty niż za dnia. Już prędzej jak się nie wyśpisz to spadają ci obroty niż jak pójdziesz wyspana na popo. Ja tak mam, że jak idę na 7 to przeginam pałę i siedzę np. do 24 w chacie, a jak chodziłam na nocki/popo to zawsze jakoś te godziny inaczej się układały i nawet jak chodziłam spać nad ranem to zawsze zostawało to 8-9h snu :D. Spokój, mniejszy ********iej klientów łazi, w spokoju sobie poukładasz wszystkie produkty (to chyba się nazywało "face'owanie" - fejsowanie, żeby ładnie wyglądało na półce). Tylko nie bierz "ciężkich" działów typu litrowe soki, wody, bo dziewczyna się zajedzie przy tym. A umowa na ile obowiązuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, i ta satysfakcja. Piękny poranek, ty z pracy, a wszyscy tacy śnięci dopiero do :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Umowa niby na czas nieokreślony ale ma datę 20.10. To umowa o dzieło także w tym wypadku mi odpowiada. Robota 22-6. Jak długo pracowałaś na te nocki? Podobno nic ciężkiego. Może spróbuję.... dowiem się, czy mi to odpowiada i będę już wiedzieć na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od człowieka. Jeden nie wyobraża sobie nieprzespanej nocy, a drugi może pracować do rana. Nie pamiętam ile... Tak dorywczo jak miałam przestoje na produkcji, ale trochę tam chodziłam... Źle tego nie wspominam :). Ludzie też mi się trafiali fajni. Jeśli umowę masz na czas określony, to zawsze masz tę opcję żeby zmienić pracę, albo dyspozycyjność. Pośrednik chyba nie będzie robił problemu... Czy jest ciężko zależy od działu. Unikaj raczej napojów, karmy dla zwierząt itd., bo ty jako dziewczyna raczej nie masz tyle siły, żeby wrzucać kilogramy na najwyższe półki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuję na 3 zmiany i najlepsze są nocki! Pojdziesz to się przekonasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmienili mi na dzienną zmianę. Ja mam straszną tremę ze względu na kilkuletni przestój w pracy. Taka psychiczna blokadę przed pójściem do ludzi. Można to nawet określić mianem zdziczenia. :) Umowę podpisałam. Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Trzymajcie za mnie kciuki. W poniedziałek zaczynam .;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia. Ludzie są różni. Też zdarza(ło) mi się trafić na wrednych debili. Nie ma co się nimi przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze kary nie są duże w mojej umowie było 2 X tyle ile było do zarobienia. Kiedyś tak pracowałem nie było źle .Jeżeli chodzi o wydajność to byłem pod wrażeniem b o nie gonili nas pracowało się na luzie no trochę plecy bolały bo to po 12h było ale ogólnie nie było źle . Dużo lepiej na pewno niż praca np na słuchawkach na pół etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim markecie i w jakiej firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie chcę jakiejś opinii o marketach wyrażać, ale @gość dziś - fakt. Wszyscy się na tej hali znanego marketu o********lali, nawet stali pracownicy. Wiara z pośrednika mataczyła jak mogła, ukrywała się, pierdziała w stołek. Jak była inwentura to kilkadziesiąt osób chyba siedziało na zapleczu, jadło bułeczki, piło kawkę i paliło papierochy. Nikt nie gonił, jak nie rozładowałeś czegoś do końca to trudno. Ja tam zazwyczaj swoje robiłam, bo lepiej się czymś zająć niż nudzić przez kilka godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W mojej jest kara 50 złotych. A to chyba za niestawienie się do pracy? Skąd oni będą wiedzieć czy ja dobrze wykonałam pracę? Dziennie mam im maila słać co robiłam czy ktoś tam w markecie będzie moim kierownikiem? A jak stwierdzi, że źle robię? A jak nie skończę ? A nie mogę zostać dłużej. Mogą mi kazać pracować za darmo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak podpisujesz umowę nie pytając o szczegoly.od tego są żeby ci odpowiedzieć na twoje wątpliwości i pytania. Nigdy tego nie zrozumiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdopodobnie masz po prostu kartkę, jakąś tam, np. na cały miesiąc, albo jakiś świstek, dajesz do podpisania kierowniczce zmiany na hali pod koniec zmiany itd., że wykonałaś swoją pracę i później przedstawiasz pośrednikowi. Raczej nikt ci nie będzie kazał zostawać po godzinach, nikt nie będzie weryfikował z wykonanej pracy itd. Nikogo nie interesują twoje maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po pierwszej szychcie. ;) Nogi mnie bolą okrutnie od chodzenia po całym markecie. Na dzień dobry dostałam paletę w proszkami i płynami do płukania, także było co dźwigać, ale potem lekka paleta z kosmetykami i ręcznikami papierowymi więc odsapnęłam. Fajnie było. Podoba mi się. Jest tylko jeden minus te roboty: "proszę pani, a gdzie ja znajdę....". Dziesiątki ludzi podchodzących do mnie i traktujących mnie jak informację. Chyba na tych nockach faktycznie byłoby lepiej. ;) Ale co tam, przynajmniej mam kontakt z żywym człowiekiem. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to Carrefour jest? Czy jaki Lidl.. jesteś z Wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to chemię wykładałaś:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzisz, na nockach masz ten "luz", że jest mało klientów i nikt nie zawraca czterech liter, nie buszują w produktach itd, chociaż nie wiem jak kierownicy na hali reagują na taki bałagan. Wiadomo, że cały czas ktoś będzie grzebał i przestawiał. To fajnie, że Ci się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To praca w Tesco. Dziś już nogi tak nie bolały jak wczoraj. :) to i lżejsze rzeczy dziś były. Sama jestem ciekawa tych nocek czy dałabym rady fizycznie podołać. Ale na razie mam ciągle na rano. Tak, widać chemię można wykładać nawet po studiach humanistycznych. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu miała byś nie podołać na nockach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo nie wiem jak zareagowałabym na brak snu. Na razie mam ciągle na rano. A pierwszej nocy spać nie mogłam, co zamknęłam oczy to widziałam pudełka. :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vito___
Anka masz chłopaka? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będziesz miała deficytu snu. Będziesz się od rana do popołudnia wysypiać. Jak już pisałam u mnie działa to w lepszą stronę. Jak idę na rano to zawsze siedzę do późna i śpię średnio 5-4h, a jak idę np. od 15-00, to nawet jak siedzę do rana to zostaje te 8-10h snu. Tak samo z nockami. Nie widzę u siebie jakiegoś spadku formy pracując w nocy. Jak się odważysz to spróbuj. Większy luz jest, mniej tłoku. Nie wiem czy twój pośrednik daje większą stawkę za godziny nocne, musisz sprawdzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papayaya
A ja lubię pracę w nocy, jest większy "spokój", jakoś tak bardziej chce mi się pracować i wbrew pozorom - mam więcej energii. Moim zdaniem, jest to też kwestia przyzwyczajenia. Jak się już przestawimy, to nie ma potem z tym problemu raczej. Poza tym praca w nocy, to też większe pieniążki, także nie ukrywam, że bardzo mnie to motywuje. Przy okazji, polecam wszystkim zapoznać się z poniższym tekstem: http://www.praca-tychy.info/porady-dla-pracownikow/277/dodatek-za-prace-w-godzinach-nocnych Są w nim wytłumaczone zasady wyliczania dodatku za pracę w godzinach nocnych. Pracodawcy niejednokrotnie oszukują swoich pracowników, więc lepiej wiedzieć, czy dostajemy faktycznie tyle, ile się nam należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papayaya mnie ta większa kasa nie dotyczy, bo nie pracuje w oparciu o umowę o pracę. Jestem właśnie po 3 nockach. Pracuje mi się lepiej niż w ciągu dnia, bo ludzie nie kręcą się po markecie i roboty więcej, przez co czas szybciej leci. Ale wiem też, że raczej nie dałabym rady na dłuższą metę tak pracować. Dzień po takiej nocce jest koszmarny. Jestem niewyspana, rozdrażniona. Nie mogę odespać tego jednym ciągiem, a to mnie rozstraja. Także doświadczenie już mam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papayaya
No co kto lubi ;). Po prostu normalni ludzie w dzień są aktywni, śpią w nocy. Ja mam odwrotnie :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak radzicie sobie z tym, ze co raz gorzej wyglądacie? bo wiadomo ze praca w nocy postarza strasznie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na początku nie mogłam się przestawić, dopiero po pól roku jakoś się przestawiłam na nocny tryb zycia…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie przykre było to że jak mój mąż pracował na nocki to prawie wcale się nie widzieliśmy, bo on ciągle odsypiał. Tutaj http://dolnoslaskie-praca.pl/jak- pracowac-na-nocna-zmiane-i-nie-dac-sie-zmeczeniu/ macie wskazówki dotyczące tego jak odpoczac jak ktoś pracuje na nocne zmiany. Nie każdy długo wytrzyma w tego typu pracy, ale czasem za taką robotę są fajne dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja polecam płatne ankiety. Podaję poniżej 2 portale, które są przeze mnie sprawdzone i z których regularnie coś dostaję (najczęściej gotówkę na konto lub bony podarunkowe). Płatne ankiety to super sprawa, szczególnie jak ktoś to lubi. Nie ma z tego kokosów, ale dorobić można. wg mnie najlepsze wypłacalne portale to: 1. IMAS - płatne ankiety Nagrody: Po zebraniu 300 pkt przelew 30 zł na konto bankowe. http://imasonline.pl/user/invite/fromReference/20921 2. toluna – sporo ankiet i również produkty do testowania, , a nagrody to bony do empiku, tesco, mediamarkt, przelew na paypal https://pl.toluna.com/referral/kleberg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×