Rocznica prezent kłotnia

mamy z mezem rocznice slubu, juz prawie dekade jestemy razem Maz co roku kupuje mi wielki bukiet kwiatów, mimo ze kazdego roku prosze go zeby nie wyrzucal tak bez sensu pieniedzy w błoto. Dla mnie to marnowanie kasy, za tydzien ten bukiet bedzie w koszu. Wolalabym jedna roze i jakis prezent, cokolwiek co bedzie trwale, kwiata w donicy Albo gotowke albo nawet nic, byle nie wyrzucac tak pieniedzy.... i kłótnia gotowa ! Mąż sie obrazil, ze nie doceniam, ze odbieram mu radosc kupienia mi kwiatow. A ja , ze tyle razy mu powtarzam, zeby mi kupil kwiata bez okazji a nie kubiet przy jakiejs okazji.Od slowa do slowa, ja wypomnailam ze idzie po najmniejszej linii oporu, nie wie pewnie co mi kupic, jak psrawic przyjemnosc a co to z fatyga, wstapic do kwiaciarni. Maz obrazony

i ma rację, że się obraził, bo zamiast docenić gest, to wymyślasz głupoty, prezent to prezent, Ty co mu kupujesz?

Ja tez nie lubie kwiatow :) zawsze mowie, ze chwastow nie chce :P .. Nie kazda kobieta musi lubic kwiaty ! Ale moj nie robi z tego tragedii , dostaje bizuterie i jestem super happy :) , uwielbiam bizuterie swarovskiego

ja mu kupuje cos konkretnego, kosmetyk do wlosow, bardzo drogi - bo mezowi zaczely wlosy wypadac i chcial cos w tym tonie!

no to tak jak on by tobie kupił krem na zmarszczki lub cellulit- masakra

mój mi nic nie kupuje nawet małej różyczki

tez wole kwiaty w donicy bo cietych szkoda pozniej wyrzucac ale z drugiej strony ja mialam wczoraj 4 rocznice slubu i nawet milego slowa nie uslyszalam nawet chlop dostal szcepionke na grype i o 17 poszedl pierdziec pod koldre :D:D

no szampon na łysienie :D

Szampon na łysienie - naprawdę romantycznie :D

a wlasnie dobrze , ze kupuje cos co sie mezowi przyda ja tam jestem praktyczna i wole powiedzieć co mi potrzeba niz jakies niespodzianki

Ja mezowi nic nie kupuje :D a dostaje zawsze super prezent :D zegarek, lancuszek, perfume.

A co to jest perfuma?

A ja po raz enty dostaję biżuterię. Na urodziny, pod choinkę, na rocznicę. Tylko, że ja kurdę nie lubię biżuterii! Nie noszę nawet obrączki. Leży to to później w szafce, jako co? Lokata kapitału? Faceci są beznadziejni. Mówisz takiemu, czego nie chcesz, a on i tak to kupuję, bo nie chce mu się wysilić, na wymyślenie czegoś, co naprawdę sprawiłoby przyjemność...

Ja też mężowi zakazałam kupować kwiaty. Teraz to ja sobie wybieram prezent. Może nie ma niespodzianki ale jest to bardziej praktyczne. Ostatnio sobie zażyczyłam kosmetyki na jadzie pszczelim z beeyes, a w przyszłym roku to jeszcze się okaże :).

ja znowu uwielbiam dostawac ...nie wazne co sie dostaje wazne ze pamieta!!!!!!!!!! ..kosmetyki co to za prezent masakra oklepany nudny . Trzeba było zaproponowac męzowi jakis wspolny wyjazd chociazby na dwa dni wspolnakasa a jaka przyjemnosc

TWÓJ MĄŻ MIAŁ RACJĘ. A Ty zachowujesz się jak zgorzkniała jędza. Takich romantycznych facetów ze świecą dzisiaj szukać.

Nie mówi się, co by się chciało dostać na prezent, bo to prostactwo. Prezent to gest i dar od drugiej osoby i to on wybiera. Nawet nie wyobrażasz sobie jak zraniłaś swojego męża. Z nadmiernym pragmatyzmem kobietom nie jest do twarzy. Potem taka jedna z drugą się dziwią, że mąż zaczyna ofiarowywać kwiaty innej kobiecie, która się z tego cieszy :D

Jak można mężowi powiedzieć, że woli się, żeby dał kasę zamiast kwiatów. Nie doceniasz swojego męża. Z pewnością go zraniłaś i to dotkliwie. Szkoda, że tego nie widzisz.

Kup mu karykaturę was obojga na zgodę w jakieś romantycznej scenerii http://www.zewecki.pl/karykatury.html http://www.galeria-krakowska.com/prezenty-prezent-na-rocznice-slubu

kurcze jakie kobiety są dziś głupie wstrętne materialistki!

co to za prezent skoro cięgle są to spodziewane kwiaty.. to zwykła jazda po najniższej linii oporu.. no, ale autorka przecież z radości powinna skakać do sufitu. Wszak małżonek taki romantyczny, wiechcia przytarga i ma odpękane.

Mój mąż kupuje mi kwiaty na różne okazje. Ale poza tym często dostaję od niego różne drobne prezenty - ot tak - bez okazji. Są to zazwyczaj gotowe zestawy kosmetyków. Mała rzecz a cieszy. gdy chce mi zrobic jakiś sensowny prezent to "robi wywiad". I tak oto na urodziny dostałam piekną torebkę. Coś kiedyś usłyszał że moja w rozsypce więc kupił nową. nie ma gustu więc na pomoc przyszła szwagierka i ekspedientka. A najpiękniejsze kwiaty jakie dostałam od niego... Kiedyś rano przyniósł mi maleńki bukiecik polnych kwiatuszków które sam zerwał :-) Do tego zrobił mi śniadanko (powycinał serduszka z sera żółtego i szynki). urocze to było.Nic nie kosztowało a wiedziałam że zrobił to od serca. i chyba o to autorce chodzi.