Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jolanta Pieńkowska z mężem finansowali terapię Anny Przybylskiej

Polecane posty

Gość gość

właśnie o tym przeczytałam. No cóż plus dla Pani Pieńkowsiej i Pana Czarneckiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pani Anna byla biedna? Dziwne myślałam ze ja stać bylo na takie rzeczy jak wlasne zdrowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To az tak drogie te terapie sa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Milioner i dziennikarka od dawna pomagają młodym, zdolnym Polakom. W trakcie pogrzebu, gdy Jarosław Bieniuk odczytywał list od matki Anny Przybylskiej, padło mnóstwo podziękowań dla osób, które wspierały aktorkę do ostatnich chwil. Ku zaskoczeniu wielu osób, wyczytano także Jolantę Pieńkowską i Leszka Czarneckiego. Miliarder i jego żona od lat prowadzą fundację, dzięki której wielu młodych ludzi otrzymało wsparcie finansowe w najtrudniejszych chwilach swojego życia. Fundacja swoją całą działalność prawie w całości opiera na prywatnym kapitale biznesmena. Niektórzy potrzebują drogiego leczenia, rehabilitacji, czy protez. Druga grupa, którą wspiera małżeństwo to zdolne dzieci, które dzięki stypendium mogą normalnie się uczyć. Okazuje się, że para po cichu i bez żadnego rozgłosu wspierała także Annę Przybylską, której sfinansowali zagraniczną terapię. Niestety nie przyniosła ona żadnego rezultatu. W dzisiejszym show biznesie bezinteresowne pomaganie innym, nie oczekując przy tym poklasku i medialnych podziękowańto tak rzadka sprawa, że zasługuje na jeszcze większy szacunek."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Leszek Czarnecki próbował ratować Przybylską? Miliarder po cichu pomaga chorym i zdolnym Polakom. Podczas pogrzebu Anny Przybylskiej odczytano list matki aktorki, w którym padły zaskakujące podziękowania pod adresem Leszka Czarneckiego i jego żony Jolanty Pieńkowskiej. Nie trudno domyślić się o co chodziło. Polski miliarder miał sfinansować zagraniczny wyjazd i terapię, jakiej poddała się Anna Przybylska. Jolanta Pieńkowska i Leszek Czarnecki od 2007 roku prowadzą fundację pomagając młodym ludziom. Część z nich to chorzy na rzadkie choroby, którzy w Polsce nie mogą uzyskać leczenia lub nie stać ich na sfinansowanie drogich protez. Druga grupa podopiecznych to uczniowie i studenci, którym miliarder z żoną wypłaca 1300 zł miesięcznego stypendium na pokrycie kosztów nauki. Informacji o pomocy dla zmarłej aktorki nie potwierdził, ani też nie zaprzeczył Wojciech Sury, rzecznik biznesmena i jego firmy Getin Holdingu. Nie jest jednak tajemnicą, że Czarnecki nie zabiega o popularność i poklask. A miałby się czym pochwalić. Warto podkreślić, że jego fundacja opiera się w 99 proc. na własnym kapitale przedsiębiorcy. To zupełnie inna polityka niż ta, która prowadzi np. fundacja Nie jesteś sam, TVN, która zbiera pieniądze od widzów, a następnie Bożena Walter występuje przed kamerami stacji opowiadając o szczytnych dziełach. Tymczasem Leszek Czarnecki do 2010 przeznaczył na działanie charytatywne 55 mln złotych (dane fundacji). W 2012 roku roku wydał 3,1 mln złotych z czego 1,4 na pomoc utalentowanym uczniom i studentom, a 1,2 mln na program pomagający chorym. Wśród nich był Kacper, u którego wadę serca wykryto już w 5. miesiącu ciąży. Fundacja miliardera sfinansowała konsultację i operację w jednym z wyspecjalizowanych szpitali w Monachium. Podobnych przypadków było kilka. 270 tys. to rachunki "za spełnienie marzeń" utalentowanych osób. – Chcemy, aby jak najwięcej młodych ludzi miało szansę na właściwy rozwój, edukację, realizację marzeń. Dlatego pomagamy tym, którzy ze względu na trudną sytuację finansową, niesprzyjającą sytuację rodzinną albo stan zdrowia mają mniejsze szanse na samodzielne i godne życie w społeczeństwie – piszą twórcy fundacji. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo ładnie z ich strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to prawda,to chwała im za to!!! Światełko w tunelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale i tak nic to nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kiedyś musi odejść,jeden wcześniej drugi później.Życie to wielka ruletka.Sprawiedliwości nie było,nie ma i nie bedzie,w ludzkim tego słowa znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście że sprawiedliwości nie było i nie będzie bo życie wieczne to mrzonki gadane przez kler.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trynkiewicz gwałcil i mordował dzieci , czemu on nie zdechnie tylko zyje zdrowy na wolności i jeszcze nie musi pracować :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rzadko chwale takie inicjatywy, ale rzeczywiscie bardzo ladny gest ze strony pana czarneckiego, tym bardziej, ze po cichu, bez parcia na szklo jak wiekszosc polskich choloto-celebrytow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może dzięki zagranicznej terapii Ania przeżyła ten rok od rozpoznania , bo niektórzy mają przed sobą tylko 3-4 miesiące tak,że szacunek dla pani Jolanty i męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz k***a szacunek wielce a przypomnijcie sobie co pisaliście wcześniej na Pieńkowska gnidy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pani Jola i pan Leszek pomogli (bez rozgłosu) Ani P. Chwała im za to. Ale tak sie zastanawiam, ile kobiet, ktore maja 3 dzieci umiera na cokolwiek w 1 tygodniu na polskiej prowincji, wioskach? im nikt nie pomaga. smutne to państwo jest, oj smutne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz Głódź potrzebuje ich pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak ktoś ma im pomagać skoro nikt o nich nie wie ? Zastanów sie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niewiadomo przeciez czy to konkretnie byla pomoc finansowa,a jesli nawet to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość z 21.34Głódźowi wystarczy modlitwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie Głodziowi wystarczy actimelek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
panu leszkowi glodziowi wystarczy ... ministrant :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A P wystapewoala w wielu reklamach, byla twarza Astor, reklamowala Play , Nesquik , wode Veroni, buty CCC, farby Garnier itd duzo tego bylo Powiedzcie mi prosze ale bez zlosliwosci: jej maz byl pilkarzem, ona grywala w serialach i Podejrzewam ze ich majatek to byly miliony zlotych Na faceboku widac ile miala ubrac itd Oni byli bogaci Powiedzicie mi bo taka histeria robi sie wokol tego Zal czlowieka lecz czy to ze pan Czarnecki dal pieniadze na jej zagraniczne leczenie to bylo uzasadnione ? Wydaje mi sie ze pan Bieniuk i pani Przybylska byli bardzo bogaci To wola Pana czarneckiego komu daje pieniadze ale Czy to nie tak ze dostala osoba ktora stac bylo na sfinansowanie sobie leczenia ? Tego dnia co pani Ania umarlo pewnie pare setek chorych na raka w Polsce i pewnie wiele z nich nie mialo wsparcia finansowego od nikogo To jest przykre ale to wola bogaczy Ja tego nie rozumiem dlaczego ktos daje bogatemu jesli ma on pieniadze a biedny umrze po cichu i nikt mu nie pomoze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość z 22.08 Masz rację pani Ania na pewno było osobą zamożną i komu jak komu ale jej pieniędzy nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pienkowska to suka jakich malo dla rozglosu zrobi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wynika z raportów Służby Bezpieczeństwa, jeden z najbogatszych Polaków, rozpoczął z nią współpracę w wieku 18 lat. Miał donosić na kolegów z NZS i NSZZ „Solidarność” 46-letni Leszek Czarnecki to wrocławski biznesmen, którego majątek jest szacowany na ponad 6 mld złotych (3. miejsce na liście najbogatszych Polaków tygodnika „Wprost”). Z dokumentów zachowanych na mikrofilmach w Instytucie Pamięci Narodowej wynika, że przez sześć lat współpracował z PRL-owskimi służbami. Najpierw jako tajny współpracownik SB „Ernest”, a potem jako kontakt operacyjny wywiadu PRL „Ternes”. TW dobrze oceniany Czarnecki współpracę z SB rozpoczął 9 sierpnia 1980 roku. Miał wtedy 18 lat. Podpisał zobowiązanie do współpracy i został zarejestrowany jako tajny współpracownik o pseudonimie Ernest. Z zachowanych raportów przygotowywanych przez jednego z funkcjonariuszy wynika, że Czarnecki podpisał również deklarację, w której zobowiązał się „udzielić pomocy SB w każdym miejscu i każdej sytuacji” oraz zobowiązanie do przestrzegania prawa stanu wojennego. Przekazywane przez Czarneckiego informacje były bardzo dobrze oceniane przez SB ze względu na „wartość operacyjną”. Funkcjonariusze bezpieki wskazywali, że wynika to z pełnionych przez niego funkcji w lokalnym i ogólnokrajowym NZS oraz znajomości z działaczami „Solidarności”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sam Czarnecki w wydanym oświadczeniu przyznał się do współpracy z SB. Stwierdził, że na przełomie 1982 i 1983 r. urwał kontakty ze służbami. „Stało się tak dlatego, że nie chciałem działać przeciwko moim kolegom prowadzącym aktywną działalność opozycyjną” – oświadczył. Poinformował, że próbowano go zwerbować ponownie w 1985 lub 1986 r., a potem na przełomie 1988 i 1989 r. „Po raz ostatni bezskutecznie próbował mnie zwerbować Urząd Ochrony Państwa w roku 1992 lub 1993” – czytamy. Czarnecki oświadczył, że jego związki z PRL-owskimi służbami nie miały wpływu na jego karierę zawodową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Człowieku nawiedzony daj spokój z tym prl-em i kto donosił a kto był agentem.Wtedy były inne czasy może tego nie rozumiesz ale jak np.chciałeś wyjechać za granicę to już musiałeś coś władzy podpisywać.Specjalistą od agentów to jest Maciarewicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×