Bez oceniania

Jestem facetem i głupio mi strasznie pisać na babskim w sumie forum, nie chce też żebyście ocenialii ot oco mi chodz. Zanim poznalem moją obecną zonę i ona miała bogate życie seksualne i mi też się zdażały tzw chwile slabości. trafilismy na siebie i booom miłosc od pierwszego wyjrzenia. Żona jest teraz w ciąży i przyszła chwila strachu bo są badania na HIV. ODKĄD JESTESMY RAZEM CZYLI 2 LATA W OGÓLE SIĘ NIE ZABEZPIECZALIŚMY o siebie się nie boje bo jestem krwiodawcą oddaję krew więc przez 2 lata jeśli ona by była nosicielką na bank by mnie zaraziła i przy oddaniu krwi wykryli by w którymś momencie ze coś jest nie tak, ze jestem zakażony ale do tej pory nic wszytsko jest ze mną ok więc wynika z tego że ona tez jest zdrowa no bo innego wytłumaczenia nie widzę bo gdyby było inaczej wiedział bym o tym poo info z RCKIK co wy myślicie??

tak masz rację nie masz się czego bać ale teraz pomyśl jaki byłeś nieodpowiedzialny pod tym względem i jak mogło skończyć się twoje życie przekaż to swojemu potomstwu aby nie popełniało takich samych błędów

a któr kto jest młody ma te 19-nascie lat myśli ten wiek to jest wiek robienia a pote myślenia już dużo czasu od tego minęło nie chcemywracać ale jednak oboje mamy nauczkę i przekaz dla naszego dziecka

i to się nazywa wychowanie mówienie dziecku o swoich błędach

Nie będę się oceniać bo młodzi ludzie maja teraz baaardzo bogate zycie seksualne a potem tak jak u was strach . Masz rację wygląda na to że oboje jesteście zdrowi ja napisze na 98% bo zawsze zostaje granica ryzyka. To co widzi się w serialach ze jedno jest nsicielem i nie zaraża drugiego przez x czasu to bujda niestety rzeczywistośc jest mniej barwna niż w serialach. Dobrze że oddajesz krew twoje krwiodawstwo jest jakims wyznacznikiem dla malżonki że jest ok. Nie martw się i żonę też możesz uspokoić. RCKIK bardzo dokładnie bada krew za kazdym razem gdy ją oddajesz a im dłuższy czas od oddania tymwiększe prawdopodobieństwo wykrycia jeśli do tej pory jest ok to o HIV się nie maartwcie

a na czyich błędach ma się dziecko uczyć jak nie na przestrogach rodzicow, lepeij niech uświadomią czy się pewne zachwania mogą skończyć niż dziecko miałby potem przechodzić przez to samo i co wtedy napisała by taka osoba jak gośc 22:25?? Bo to wina rodziców bo nie wychowal bo nie ostrzegli.... ty gość 22:2 masz nasrane w głowie. chcesz to swoje dziecko wychowuj i kaz mu się uczyć na jego błędach i niech powiela twoje ja o stronie chłopaka widzę rozsądne myślenie