Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Angela0147

Sztuka kompromisu

Polecane posty

Witajcie! Jestem z M. już prawie 4 lata, od października zamieszkaliśmy ze sobą, nasz związek ciężko jest opisać w krótkim poście, ale najprościej rzecz ujmując M. ma dużo zalet, jest troskliwy i czuły, lubię z nim rozmawiać i ufam mu jako przyjacielowi. Jednak mamy też za sobą nieprzyjemne chwile, wszystkie nasze kłótnie krążą wokół jednego tematu: jego kumpli. On lubi z nimi imprezować, kiedyś jakieś trzy lata temu chciałam ich poznać, pojechałam (bo wtedy studiowaliśmy w innych miastach) na imprezę, którą M. urządzał wraz z kumplami ale wspominam to jako najgorszy koszmar. M. był zły, że tam przyjechałam a jak był już pijany to wyzywał mnie i poniżał przy innych a na koniec odepchnął mnie tak, że uderzyłam lekko w szafę stojącą za moimi plecami. Później przepraszał mnie, a ja mu wybaczyłam. Podobne sytuacje już miały wiele razy miejsce a ja mu za każdym razem wybaczałam, kocham go i chcę z nim być ale wspólne życie to też życie towarzyskie, które nam kompletnie nie wychodzi. Ja wolę skromne imprezy z małą ilością alkoholu on wręcz przeciwnie, dzisiaj są jego urodziny a on zamiast spędzić je ze mną pojechał do swoich kumpli. Początkowo zgodziłam się na ten wyjazd, M. miał ostatnio ciężki okres w życiu więc myślałam, że dobrze mu to zrobi, ale zupełnie wypadło mi z głowy, że ten weekend to jego urodziny, gdy sobie o tym przypomniałam i zwróciłam mu na to uwagę, wyzywał mnie od egoistek, do końca miałam nadzieję ,że jednak nie pojedzie albo wróci wcześniej, ale niestety tylko się łudziłam. Wczoraj całą noc przepłakałam, chciałam iść dzisiaj do koleżanki aby nie siedzieć sama ale wstydzę się jej przyznać, że mój chłopak woli spędzić swoje urodziny z kolegami, więc ostatecznie odwołałam nasze spotkanie. Jest jeszcze P. Nowy kolega ze studiów. Od początku zauważyłam, że zwrócił na mnie uwagę. Jest przystojny i chyba całkiem sympatyczny. Zaproponował abyśmy wspólnie wybrali się w piątek na wydziałową imprezę ale odmówiłam, bo przecież mam chłopaka. Dzisiaj zadzwonił do mnie, myślałam, że dzwoni M. z innego numeru aby mi powiedzieć, że przyjedzie ale to był P. zapytał czy wybiorę się z nim dzisiaj na spacer nad Wisłą. Zdenerwowana na M. zgodziłam się. Nie wiem czy dobrze robię. Powinnam iść ? Jak myślicie ? Proszę o radę, A.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justaa123a
Kochana byłam w bardzo podobnej sytuacji, mój chłopak też wybierał imprezy i kolegów zamiast mnie, a po alkoholu był agresywny, nie odeszłam od niego , zaszłam w ciążę, wzięliśmy ślub i później było już tylko gorzej, zachowywał się jak zawsze tylko przestał przepraszać, wiedział, że od niego nie odejdę bo mamy dziecko, byłam tak nieszczęśliwa i jedyną osobą, która trzymała mnie przy życiu była moja córeczka, odeszłam w końcu od niego, właśnie jesteśmy w separacji a Tobie radzę: LUDZIE SIĘ NIE ZMIENIAJĄ, więc gdy teraz widzisz jego wady to zostaw go póki możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LUZIKA698
Idź na spacer, to nie zdrada, a po za tym jak Twój chłopak się zachowuje tak to masz do tego święte prawo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość feministka89
Nie rozumiem jak on może spędzać swoje urodziny z dala od swojej dziewczyny? Zastanów się, impreza najlepiej bez Ciebie a spać najlepiej z Tobą... jest z Tobą dla seksu i wygody i jeśli chcesz z tego wyjść z twarzą zostaw go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×