przesadzilam??

mialam dzis taka sytuacje. jade autobusem miejskim, nie bylo nigdzie miejsca siedzacego a po srodku staly grube stare babki z koszami, zakupami itd. ja stalam przy kierowcy. nie rozwalalam sie jakos, tylko tak z boku zeby jak najmniej miejsca zajac ,poza tym jestem dosc drobna. I jakas baba uczepila sie ze tam stoje , ja tylko spojrzalam i ona zdazyla wyjsc. za godzine wracam i ona tez , wsiadla przystanek dalej. i usiadla sobie z przodu,ja nie siadalam bo wiem ze i tak duzo starych jezdzi i bede zaraz musiala zejsc a tyl caly w ludziach wiec stoje przy kierowcy. Ta do mnie komentarze jeden po drugim, pozniej jakas kobieta wychodzila i tez do niej z takim tonem cos na mnie. uslyszalam tylko kilka ostatnich slow , ze niby sie potknie o moja torbe ( TORBE :D - mala torebka - taka ktora sie przewiesza na bok, gdzie miesci sie pare drobiazgow a trzymalam ja na pasku i zwisala troche) z taka nienawiscia w moja strone :D to ja do niej glosno ze ma sie tym nie przejmowac ze nikt sie nie potknie bla bla. Kolejny przystanek sapie sie ze ludzie sie o mnie ocieraja ze mam przejsc to ja do niej gdzie mam isc jak miejsca nie ma, spojrzala i zamknela pysk. Kolejny przystanek znowu cos na mnie i ja juz nie wytrzymalam i mowie do niej ' Kobieto uspokoj sie bo zylka Ci peknie ' ona cos tam do mnie bezzasadnie w sumie wiec ja kontynuuje , sama do siebie'tym ludziom to naprawde na starosc siada na leb' i w koncu wprost do niej - patrze na nią ,bo ona tchorzyla zeby spojrzec tylko pod nosem gadała cos - Duzo zycia ci nie zostalo, wiec lepiej badz mila jak chcesz isc do nieba' A cos tam gadala wczesniej do jakiejs babki ze ona do kosciola lata 3 razy w tygodniu i w ogole. No i cisza od tamtej pory, :D Ludzie nic nie mowili nawet krzywo na mnie nie spojrzeli. A ona nawet przy wysiadaniu bala sie spojrzec chyba. Teraz mysle czy nie przesadzilam?

up bo ciekawa jestem co myslicie )

nie, nie przesadzilas. j******a baba jakas. dobrze,ze nie dalas jej w kasze pluc i nie miej wyrzutow, bo bez sensu zebys miala w takiej sytuacji

Nie, nie przesadziłaś

Dzieki za odpowiedzi, czyli dobrze ze tak zrobilam,w sumie sama sobie sie dziwie. Po raz 1 sie tak zachowałam.:P pewnie stad te lekkie wyrzuty

Nie przesadziłaś.Czasem trzeba hejterów usadzić ;),nawet starych.Z tym niebem to było super!:)

ej - powiem tak - pochichralam i az mi glupio :) bo ogolnie to przesadzilas - chociaz tekst nieziemski :D ale szkoda mi tej babci,pomimo,ze jedzowata, bo biedna sie przejela moze, hehe. A tak serio cholernie nie w porzadku mowic komus o smierci, tym bardziej kiedy jest blisko. Ja rozumiem Cie jak najbardziej,ale to,ze ktos jest swinia,to nie oznacza,ze Ty tez masz nia byc. Lepiej klase zachowac. I w sumie szkoda,ze nie zareagowalas od razu na te przycinki. Cos na zasadzie,ze chetnie bys sie porzemiescila na jakies miejsce siedzace, bo sama sie obawiasz,ze ktos wiekszy od Ciebie Ci krzywde swa waga zrobi (mrygajac rzesami,ze niby naiwnas). Amen :)

Starzy ludzie sa straszni znam to i nie nie przesadzilas

poza tym, polegaj na swoich odczuciach, co to zmieni,ze tu Ci wiecej ludu napisze tak albo nie? To chyba Twoje zycie i sumienie :) nastepnym razem reaguj wczesniej. Lagodnym zrozumieniem mozna nawet najwiekszego dekielka uspokoic. Po co sie denerwowac? i jeszcze sie poniesc tak bez sensu.