dziewczyny w kilkuletnich związkach

zdarza wam się, że mimo że bardzo kochacie partnera i nie zamieniłybyście go nigdy w świecie na innego to jednak flirtujecie z kimś, albo ktoś wam się na tyle spodoba że myślicie o nim... hmm niejednoznacznie :> Oczywiście nie serio, nie żeby się zastanwiać nad czymkolwiek poważnie

myślę w tej chwili o swoim facecie bardzo jednoznacznie, że bardzo mnie kręci i mi się podoba. raczej nie flirtuje z innymi, może czasem mimowolnie.

Tak! Zdarza mi sie myslec i fantazjowac o innych.

skoro się nie oświadcza i wpędza dziewczynę w lata to naturalne, że zaczyna ona rozglądać się za kimś innym - ile lat można komuś usługiwać i dalej być tylko koleżanką?

00:13 a masz wyrzuty sumienia?

oświadczył się, w przyszłym tygodniu razem zamieszkamy, w przyszłym roku ślub. Nie mam zamiaru zmieniać planów, jednak niewinny flirt mnie podbudowuje ;/ Po kilku latach bycia razem nie zawsze czuję się dla niego atrakcyjna... no wiecie, widział mnie już z twarzą jak dynia, jak dostałam niespodziewanej alergii, z gilem po pas w czasie choroby, w dresie i tłustych włosach kiedy miałam jakąś chandrę... już mnie nie komplementuje tak jak wtedy kiedy zawsze byłam "zrobiona" na randkę... miło jest być czasem adorowaną, nawet jeśli robi to osoba na której nam nie zależy i myślę czy to jest bardzo nie w porządku ?;/