Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ogromna pustka

Jak pocieszyć przyjaciółkę???

Polecane posty

Gość ogromna pustka

po śmierci mamy chorej na raka, która przegrała z chorobą pół roku po postawieniu diagnozy i odeszła wczoraj...? Znałam tę panią bardzo dobrze, zawsze życzliwa, uśmiechnięta. jeszcze młoda (54 l.), nie mogę sobie wyobrazić że już Jej nie ma, nie mówiąc o tym co czuje Kasia, moja koleżanka od serca. Pogrzeb w piątek, mamy się zobaczyć jeszcze we wtorek, prosiła żebym przyjechała po pracy. Co Jej powiedzieć jak Ją pocieszyć? Nie potrafię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno doradzic co powiedziec, jak pocieszyc. Najwazniejsze, zeby dla niej byc, bo czesto wlasnie przez to, ze nie wiemy co mowic unikamy takich spotkan. Mysle, ze wystarczy przytulenie kogos mocno w takiej sytuacji, slowa nie sa potrzebne, bo cokolwiek by nie powiedziec, to i tak nie pocieszy. Ludzie chca plakac i trzeba im na to pozwolic, bo tylko czas leczy rany. Twoja przyjaciolka na pewno doceni twoja obecnosc, moze zapytaj czy nie potrzebuje jakiejs praktycznej pomocy, bo zapewne nawet zrobienie zakupow w takiej sytuacji to duzy wysilek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
Na pewno nie pocieszać w stylu "nie martw się będzie dobrze; wiem co czujesz itd". Trzeba po prostu być i zapewnić ze jak bedzie czegoś potrzebować to jesteś. Pozwolić sie wygadać i wypłakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu być pod ręką, słuchać. Nie pocieszać, bo gadanie nie zmniejszy bólu. Miałam koleżankę, której mama też umarła na raka. Byłam blisko, ale rozmawiać można o najrózniejszych rzeczach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogromna pustka
Dziękuję za odzew. Wczoraj dostałam telefon od koleżanki i tak mnie zatkało, chociaż wiedziałam jaka jest sytuacja, że nie potrafiłam z Nią rozmawiać, gadałam od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci z doświadczenia. Najlepiej po prostu być, pomilczec, dać się wyplakac, wygadac. Niech przyjaciółka wie ze ma w Tobie oparcie. Czasem słowa są zbędne. Możesz zapewnić ja ze może na Ciebie liczyć, będziesz przy niej w tych trudnych chwilach. I mowie to jako osoba, która ma kontakt z ludźmi umierającymi i ich bliskimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×