Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zazdrość i zawiść ludzka nie zna granic.

Polecane posty

Gość gość

Piszę tu, bo jestem po prostu wstrząśnięta. Rok temu skonczylam studia. Poprzez caly ich okres,mialam jak mi się wydawało przyjaciółkę. Po skonczeniu studiow wrocilam do rodzinnego miasta,ale nadal utrzymywalysmy kontakt,zwierzalam jej się, duzo rozmawialysmy.Po doslownie miesiacu od przeprowadzki poznalam mojego aktualnego męża. Kolezanka jest samotna, nigdy nie cieszyla sie powodzeniem,glownie z powodu totalnego zaniedbania,ale nie to jest tematem. Ostatni kontakt mialysmy w lutym, ogladala moje zdjecia na fb , wowczas z chlopakiem. Byly to bardzo korzystne zdjecia, schudlam, sadze,ze wyladnialam i nie jest to tylko moja opinia. Kolezanak zaczela nieustannie mi dogadywac, ze poglebily mi sie zmarszczki(mam 24 lata), ze sukienka( chyba najlepsza jaka kiedykolwiek mialam,wiem,ze wygladam w niej dobrze skraca mi nogi), ze czarne kozaczki(zwykle,skorzane) sa tandetne, ogolnie ciagle jakies uwagi,bardzo przykre,az stwierdzila,ze \'straszna z niej suka\' i musi juz leciec. Nie moglam sie otrzasnac. Nie byla zainteresowana rozmawa, w ogole tylko docinaniem. Nigdy nie sprawilam jej zadnej przykrosci, bo i po co. Czulam sie jakby ktos dal mi w pysk. Wiem jak bardzo obgadywala i zazdroscila innym dziewczynom, zawsze, urody,pieniedzy, powodzenia. Zlorzeczyla im doslownie,ale wtedy nie zwracalam na to uwagi,ot takie babskie plotki. Mialysmy jeszcze 2 bliskie kolezanki. Im sie raczej nie zwierzalam,ale tez bylam blisko, chodzilysmt na imprezym wypady razem. Ogolnie tak we 3 sie trzymalysmy. Z pozostalymy dwiema nigdy,przenigdy nie mialam zadnych zatargów,niedomowien. Niedawno nawet jedna z nich zapytala mnie co u mnie i chwile rozmawialysmy. Bylam w ciezkim szoku,kiedy odkrylam,ze moja niedawna "najblizsza przyajciolka" zablokowala mnie na fb. No,ale ok. Trudno. Niedawno mnie odblokowala,ale usunela ze znajomych....wraz z jedna z kolezanek(nie ta ktora do mnie pisala). Ludzie, to jest jakies chore. Co ja jej zrobilam,zeby tak buntowac na mnie ludzi? Czy naprawde dopoki bylam samotna,nieszczesliwa, z problemami to mnie tolerowala,ale w zadnym wypadku nie moge byc szczesliwsza od niej? Czy wobec tego mi tez tak zlozeczyla przez caly ten czas? To jakas dziecinada jest,a ja wciąż nie rozumiem jak tak można. To jeszcze nie koniec historii. Mój mąż dostal na fb "anonim" od kogos kto lamanym angielskim(jest obcokrajowcem i mieszkamy za granica) pisze mu o moich sekretach,rzeczach ktore mowilam tylko jej,ale naszczescie wobec niego rowniez bylam szczera i wie o mnie wszystko. Jestem rozczęsiona. WIem,ze ona zawsze marzylak,zeby mieszkac za granica, miec fajnego faceta, plakala,ze bedzie stara panna,ale dlaczego zamiast nad soba popracowac,wyjsc do ludzi posuwa sie z zazdrosci do takich czynow? czy to nie chore. Zaczynam tracic wiare w ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalka :). niestety tak juz jest, ze jak ci zle to masz przyjaciol, a jak za dobrze, to ludzi to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ten temat założyłaś w ciąży, porodzie, macierzyństwie i wychowaniu dzieci bo...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to gdzie mieszkasz?najpierw piszesz,że wróciłas do rodzinnego miasta,teraz ze mieszkacie za granica.skonczylas studia(masz 24lata)ale licencjat czy mgr?bo mgr w wieku 24lat konczy sie,a ty zdazylas juz poznac chlopaka,iles tam z nim byc i wyjsc za mąż.dopracuj szczegoly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja nie wierze w szczera przyjazn taka bezinteresowna i do grobowej deski,wole miec kolezanki do rozmow o przyslowiowej d***e maryny niz uwazac kogos za przyjaciela,a potem plakac przez niego w poduszke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ach te koleżanki...są z tobą kiedy jesteś w podobnej sytuacji jak one albo jak czegoś potrzebują;( niestety wiem coś o tym, nie pozostaje Ci nic innego jak ją olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co Cie to obchodzi ile ona z chlopakiem byla? ludzie ogrnijcie sie mogla nawet przed slubem byc z nim 2 miesiace i co z tego jaki to ma zwiazek z tematem? Puknij sie w leb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz, ale chore to jest płakanie nad takimi koleżankami, zachowujesz się jak roztrzęsiona gimnazjalistka, która pokłóciła się z koleżanką:/ A tak poza tym: widziałaś, że ta dziewczyna to wredna, głupia, zazdrosna osoba, ale kolegowałaś się z nią. Skoro wiedziałaś jaka ona jest, to czym się tak zdziwiłaś? Że teraz Ciebie obgaduje i Tobie zazdrości? Liczyłaś pewnie, że "swojego" nie ruszy, ale jak widać przeliczyłaś się. Szczerze mówiąc, to nie masz co płakać nad takimi koleżankami. Widać znajomość z nimi nie była wiele warta. Sama miałam takie "przyjaciółki", choć z czasów liceum, po którym nasze drogi szczęśliwie się rozeszły. Skąd wiem, że szczęśliwie? Ano jakiś czas temu "przyjaciółka" odezwała się do mnie, zaproponowała spotkanie, na które przystałam. Tematem głównym spotkania, było wspominanie dawnych czasów, kiedy to ona miała powodzenie, a ja niekoniecznie. "Przyjaciółka" jakoś nie potrafiła pogodzić się z faktem, że wiele się od liceum zmieniło, a ja już nie jestem brzydkim kaczątkiem i spotkać ponownie się jakoś nie chciała. Płakać z tego powodu nie zamierzam;) Tobie radzę to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studia licencjat. Mgr orzerwalam w rodz\innym miescie bo zaszlam w ciaze(stad temat tutaj). Kolezanka ktora do mnie pisala wypytywala o szczegoly mojej ciazy,planow,plci dziecka, wie jaka jestem szczesliwa. Milo sie nam rozmawialo. Po tej rozmowie 2 pozostale wywalily mnie ze znajomych. Czyli napisala bo pewnie moja ex przyjaciolka chciala sie czegos dowiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aaach mieszkam za granica, po wpadce maz mi sie oswiadczyl.ale planowalismy slub i tak, wyprowadzilam sie do niego,bo on nie znalazl by pracy w Polsce a rodzina powinna byc razem i nie widzialam sensu widziec sie raz w mies bo mgr. Mam dziekanke aktualnie, dokonczylam 1 rok w rodzinnym miescie(licnecjat w miescie gdzie poznalam kolezanke), a dalej zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Wiesz nie wszystkie sa takie silne jak Ty,mnie tez moja pseudo przyjaciolka bardzo zranila,co mna wstrzasnelo,bo nigdy bym jej o to nie podejrzewala,bardzo to przezylam bo ufalam jej i naprawde z calego serca lubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wolę mieć 10 kolegów niż jedną dobrą koleżankę. Przykład moja mama miała bardzo dobra przyjaciółkę ja miałam roczek i ta jej przyjaciółka powiedziała mojej mamie że mój ojciec ma kochankę, te same słowa powiedziała do rodziców mojego ojca w obecności mojej mamy, a teściowa potem mówi do mojej mamy uważaj bo to ona może nia być- i sie nie pomyliła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
synek s*******nek,dalej spółkujesz z mamusią czy pozwoliła ci współzyć z żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie placze za kolezanka,chociaz moze to tak wyglada. Czuje sie jakbym dostala w przyslowiowy pysk i tyle. Tak niestety myslalam,ze wobec mnie jest zyczliwa,ale byly rowniez przeslanki,ze moze nie byc. Za dlugo by pisac. Naiwnosc i tyle.Glupota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w jednym miała racje,nadmierne chudnięcie postarza twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam taką koleżanke jak ty,tez pewnie myslała ze jestem zazdrosna,niestety nie byłam bo mam inne wartości w zyciu,poznała faceta i dzieki jego kasie sie "wylaszczyła" potemtak się woziła że nie szło z nia wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Być moze miała,ale ja chudłam w baaaardzo wolnym tempie i nigdy nie miałam nadwagi. Schudlam 6 kg,wiec chyba nie bylo to nadmierne w ciagu moze 3 miesiecy,cwiczac przede wszystkim bardzo duzo na silowni, jedzac wszystko ograniczajac slodycze, takze byla poprawa,ale nie nazwalabym tego spektakularnym chudnieciem. Moje cialo wyglada lepiej(a raczej wygladalo przed ciaza) bo nabralam fajniejszych ksztaltow,wysmuklilam je etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak juz niestety jest,ze ludzie nie zdzierza jesli masz więcej od nich. Pogódź sie z tym,że nigdy nie miałaś przyjaciolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sadze się? ja jestem z dosc zamoznego domu, a moj facet zamozny nie jest, i o tym,ze nie mamy kasy takze jej mowilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam 'przyjaciólke' od podstawówki, okazała się tak wredym ciulem że szkoda słów, niestety kobiety takie sa lubie gdy mogą poczuć się lepsze ładniejsze bogatsze zaradniejsze gdy sytuacja się odwraca zaczyna zazdrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest dokladnie rak jak osoba powyzej napisala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się przyczepię do ortografii....osobo po studiach :O ...złożeczyć? rozczęsiona? a cóż to za twory? A co do tematu....życie...maleńka,życie i jego brutalne oblicze....ale na pocieszenie dodam,że są wsród ludzi-ludzie ,trzeba tylko umiejętnie szukać i samemu być po prostu dobrym,,ludziem'' I nie przeżywaj tak...nie ma czego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy twoj maz to moze jakis arab lub ciapaty? moze koleznka zazdrosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na Twoim miejscu autorko napisalabym do tej kolezaneczki, ze wiem, ze to ona wypisuje do mojego meza i ze jesli jeszcze raz to zrobi, to beda konsekwencje prawne, bo to jest pomowienie. Na dodatek ewidentnie ciagle Cie obgaduje, skoro 2 wasze wspolne znajome nie chca Cie znac. Pewnie im nagadala, ze je obgadywalas albo cos. Jestes tak naiwna, ze sama dostarczasz o sobie informacji. Ja bym machnela reka, a gdyby utrudniala mi zycie, to bym sie udala do adwokata. To toksyczny nieszczesliwy czlowiek, ktory chce by inni tez byli nieszczesliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak ,kuźwa,do adwokata! diabła chyba! po co ją nakręcacie?histeryczki jedne! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze Ty dajesz sobie wejsc na leb kazdemu to nie znaczy ze inni tez. Do adwokata i utrzec nosa trolicy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale o co ci chodzi/ kolezanka ma jakis problem ALE TO NIE JEST TWOJ PROBLEM :D twoim problemem jest wylacznie to czy masz ochote przebywac w jej towarzystwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ,nie daję każdemu wejść na łeb! Ale po co się o bzdury pieniaczyć ? Poza tym,przede wszystkim do niej udać sie z tymi żalami,a nie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×