Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ginekolog badanie w obecności faceta?

Polecane posty

Gość gość

Czytałem kilka razy, że rzekomo kobiety biorą swoich facetów do ginekologa i facet uczestniczy w badaniu. Czy któraś z Was się godzi na coś takiego? Wydaje mi się to upokarzające i naprawdę niestosowne. Co Wy na to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
był jakiś temat założony przez obsesyjnie zazdrosnego kolesia dla którego wizyta u ginekologa mężczyzny graniczy ze zdradą koleś wyobrażał sobie że wszystkie kobiety podczas badania są pobudzane erotycznie i badanie je kręci tylko idiota myśli że wizyta u lekarza jest dla kogokolwiek rajcująca równie dobrze można by być zazdrosnym o stomatologa bo przecież zagląda nam do japy i wkłada tam palce.... albo partnerka powinna być zazdrosna o wizytę u urologa czy proktologa bo on obmacuje jej partnera pffff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Badanej pacjentki moze wcale nie byc widac , fotel ginekologiczny stoi za parawanem , a partner zazwyczaj siedzi za biurkiem , chyba , ze takie jest twoje zyczenie ale raczej lekarze nie lubia jak im sie patrzy na rece. Czasami , kiedy partnerka jest ciezarna I lekarz robi usg tatus jest obecny !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, może są dziewczyny, które są tak ubezwłasnowolnione i niedojrzałe że czują przemożną potrzebę by ich "Misio" trzymał je za rączkę gdy są na fotelu ginekologicznym bo się boją iść do lekarza same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
never ever nie poszedłbym z moją kobitą na takie badanie. bo niby do jasnej cholery, co jest fajnego w oglądaniu, jak jakiś obcy facet wkłada w nią obleśnie wyglądające narzędzia? ludzie któych to kręci to banda zwyrodnialców i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa 2 wypowiedzi , jedna , ze jestes zazdrosny , druga , ze panikujesz I sie wstydzisz. Tez obstawiam , ta druga wersje. Nie ma sie czego wstydzic , nie bedziesz widzial jej tzipki , a szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście w przypadkach kiedy żona ciężarna to obecność tatusia jest zupełnie uzasadniona. Chodzi mi jednak nie o takie przypadki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet gdy szłam pierwszy raz do gina nie przyszło mi do głowy by ciągnąć tam rodzona matkę a miałabym ciągać chłopa ? do lekarza chodzę sama, nie mam przecież 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maż ani razu nie był ze mną u ginekologa. Nie dlatego, że nie chciałam go zabrać , ale pracuje w takich godzinach, ze jest to niemozliwe. Poza tym chodzę do gina, który jest już grubo po 60-tce :) Jakby chciał ze mną iść to nie miałabym nic przeciwko. To tylko lekarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przede wszystkim nie widzę w tym celu. Do proktologa, gastrologa czy gastroenterologa też te laski ciągnęłyby swoich facetów? Tam przecież też czasami trzeba ściągnąć majtki, a lekarz wkłada to i owo w pupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My jesteśmy młodzi i chodzimy razem widzi wszystko mąż u ginekologa stoi obok mnie i trzyma za rączke na moje życzenie.A rozumiem stare babcie są zgorszone i tępe to nie biorą swego faceta bo wstyd ich pokazać gdzie kolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałaś spam autorstwa tego pógłówka, który wpisał się ostatni przede mną na tym temacie. To taki onanista z gimnazjum, z potężną fiksacją na tle badania u ginekologa. Jego wpisy rozpoznasz po tym, że podaje się za kobietę, wymyśla niestworzone bzdury, nie ma pojęcia o seksie i wszędzie gdzie się da i nie da, wtrąca swoją ginekologiczną obsesję. Nie przejmuj się, to idiota jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty ginekolog co przeszkadza o obecności męża przy badaniu,bo mnie nie przeszkadza.Dobrze,że uświadamia Polskie kobiety przed takimi typami jak ty.Nie jestem nią ,ale ty i tak napiszesz brednie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tobie chłopczyku to najwyżej może nie przeszkadzać obecność taty przy wizycie u dentysty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzony golabek
Tak wiemy, wiemy...twoja pochwa nalezy do meza, byl przy porodzie, zadbal o Twoja godnosc, mamy prawo .... 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
He he. Pamiętam, że kiedy z kumplami w podstawówce dowiedzieliśmy się, kto to jest ginekolog i co robi, myśleliśmy sobie, że to najlepszy zawód na świecie, bo może sobie do woli zaglądać dziewczynom między nogi. Jeden z nad rzeczywiście został ginekologiem (choć pewnie z innych powodów). Spotkałem go ostatnio, mówił że od tego, czego się w robocie napatrzy i nadotyka, czasem mu się w ogóle seksu odechciewa, bywa też, że mu w trakcie mięknie, jak sobie mimo woli przypomni jakiś przypadek. Tak to dzieciaku wygląda przeważnie a zrozumienie tego, możesz potraktować jako pierwszy krok w twojej edukacji na temat seksu, związków i miłości, bo na razie, to masz tylko prześmiszne wyobrażenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pojmuje jak można się wstydzić chłopaka,męża,partnera przy badaniu u ginekologa.A w łóżku się kopuluje dowoli dlaczego w większosci mają tak polki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego mam się nie godzic na obecność męża podczas badania na fotelu skoro jestem badana przez Całkiem obcego faceta ginekologa i nie mam z tym problemu!Do tego mąż należy do mnie ja do niego.Gdy nie należymy do siebie na wzajem to mamy prawo uprawiac seks z obcymi!!! bo nie należymy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodzi ginekolog do domu, siada przy stole, Żona stawia przed nim talerz zupy pomidorowej, ten patrzy i wzdycha znowu muszelki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.10.13 Czytałaś spam autorstwa tego pógłówka, który wpisał się ostatni przede mną na tym temacie. To taki onanista z gimnazjum, z potężną fiksacją na tle badania u ginekologa. Jego wpisy rozpoznasz po tym, że podaje się za kobietę, wymyśla niestworzone bzdury, nie ma pojęcia o seksie i wszędzie gdzie się da i nie da, wtrąca swoją ginekologiczną obsesję. Nie przejmuj się, to idiota jest. XXXXXXX Też to zauważyłam , tragedia z tymi dziećmi kafe, ale dla niektórych fantazje na ERO to sens życia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie myśle ,że to istotny temat nie spam.Tylko polki w Unii Europejskiej mają z tym problem krepując się partnera podczas badań na fotelu ginekologicznym.Troszkę to jest spóścizna zacofania po komunie.A ginekolog przejmuje władze nad kobietą i ma wyłączne prawo do intymności z żoną nie mąż.Nie komentuję tego bo szkoda słów na takie ograniczenie polek.A krytykujac jak wyżej od debila to chyba masz własny interes by męża nie było podczas badań żony,chyba jesteś ginekologiem???!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość o 20:15 idź się lecz,sam jesteś zacofany,p***b:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×