Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość123456789987654321

stłuczka z matką!

Polecane posty

Gość gość123456789987654321

Kochani, powiedzcie mi, co robić...? Miałam stłuczkę z matką, która przyjechała nas odwiedzić z zagranicy. Tak naprawdę, to mój samochód nie ucierpiał, bo jadąc w jednym kierunku drogą dwupasmową chciałam zjechać na jej prawy pas i zrobiłam to tak niefortunnie, że przy samym końcu manewru uderzyłam w jej lewy tył. Ta panikara nacisnęła gaz i bmw wpadło w poślizg, a potem to już szkoda opowiadać. Nie wiem, jakim cudem nie uderzyła przodem... Obróciła się dwa razy o 360 stopni i uderzyła w boczną barierkę... Szkody są tylko w blacharce. Co teraz mam robić? Zgłosić to mojej ubezpieczalni, szukać jakiegoś "słupa"? Boję się tego samego nazwiska i problemów z wypłaceniem odszkodowania:-( Matka wściekła wróciła do siebie, laweta przywiozła samochód pod mój dom i zostałam z tym sama... Proszę o pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio miałaś stłuczkę z siostrą, już chyba pora na leki.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aleco Ci mamy podpowiadać? Chyba wiesz jak się zachować w przypadku stłuczki. Ale najwyraźniej coś kombinujesz, skoro zadajesz taki temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Ale najwyraźniej coś kombinujesz, skoro zadajesz taki temat.<<< Po raz drugi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka bardzo dobra rada
Załatw w ten sam sposób, w jaki załatwiłaś stłuczkę sprzed tygodnia - z siostrą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co Wy! Jak kombinuję? Drugi temat? Stłuczka była w sobotę, a ja dopiero dzisiaj mogłam usiąść i coś napisać...:-( Chodzi tylko o to, czy ubezpieczyciel nie będzie robił problemów...:-( Ja nic nie kombinuję i napisałam całą prawdę. Patrząc jednak z drugiej strony, trochę "dziwnie" to wygląda... Obawiam się tylko kosztów, bo z matką nie żyję w dobrych relacjach, a przy dwójce dzieci będę ją chyba spłacała przez kilkanaście lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę tylko o pomoc. Może ktoś miał taką sytuację, coś słyszał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O.K., rozumiem. Polska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×