Mam 15 lat jestem w ciąży POMÓŻCIE!

Witam więc na wakacjach poznałam chłopaka starszego dwa lata ode mnie chodzimy ze sobą od wakacji Ostatnio spóźniał mi sie okres i zrobiłam test i wyszły dwa paski!!! Uprawialiśmy seks ale sie zabezpieczalismy to co sie stało??? Jestem zalamana dzwonilam do niego i najpierw jak mu powiedzialam ze jestem w ciazy to sie rozlaczyl a potem jak zadzwonilam drugi raz to mi powiedzial ze zrywa ze mna i ze byl ze mna tylko dla seksu i ze jestem tylko kolejna MALOLATA do przelecenia i w ogole nigdy nic do mnie nie czul i zebym juz do niego nie dzwonila bo on nie chce zajmowac sie bachorem!!! A on mi mowil ze mnie kocha!!! I ze bedziemy razem przez cale zycie!!! Rzucilam sluchawka i plakalam w poduszke przez cala noc!!! Chcialam polknac jakes tabletki co ma mama usiebie w szafce zeby juz skonczyc ze soba bo nie moge tak zyc Co ja mam zrobic??? Nikomu o tym nie mowilam! Boje sie powiedziec rodzicom ze mnie okrzycza i wyrzuca z domu! POMOCY! Co ja mam teraz robic???

usunąć, po co ci dziecko teraz?

gratuluje hahahaha super jestem zadowolony:)

po co odrazu wskoczyłaś mu do łóżka? Na ale trudno - stało się. Musisz porozmawiać z rodzicami i w żadnym razie nie usuwaj! Co to dziecko jest winne?? Z rodzicami jakoś dacie radę je wychować i zobaczysz że gdy tylko je ujrzysz po porodzie będziesz się wtydziła tych myśli że chciałaś je zabić. Co ta mała bezbronna istotka jest winna? NIC! Skoro podjełaś współżycie seksualne to wiedziałaś jakie mogą być tego konsekwencje. Nie ty jedna jesteś w ciaży w wieku 15 lat. trzeba sobie poradzić z zaistniałą sytuacją wiem że jesteś młoda ale głowa do góry wszystko będzie dobrze :)

Dziekuje za slowa otuchy od wczoraj jestem przybita i nie mam nikogo komu moglabym powiedziec wlasnie teraz widze ze glupia bylam strasznie ze mu wierzylam... On byl taki przebojowy, jak sie to pisze... szarmancki i sie zakochalam... A teraz mnie rzuca jak szmate... Boje sie strasznie o tym powiedziec rodzicom bo oni sa surowi uwazaja ze trzeba z kochaniem sie poczekac do slubu itd. A jak im powiem to sie boje ze mnie wywala z domu!!! Ja sobie nie poradze z dzieckiem jak rodzice mi nie pomoga boje sie o siebie i o dziecko ze ja go nie wychowam...

Boże, ale ja Ci zazdroszczę !!! Czemu tak musi być cholernie niesprawiedliwie na tym świecie !!! :( Ja się staram już 2 lata i nic, powoli juz trace nadzieje... jak tak dalej pójdzie to wpadne w depresje ,już jestem jej bliska .... :( Dziewczyno jeżeli ,,nie kłamiesz,, to tylko się cieszyć bo dziecko to prawdziwy CUD, który nie każdemu jak widać jest dany ... Rodzice może będą zawiedzeni, ciężko bedzie sie im z tym oswoić wiadomo , ale w końcu to zaakceptują - a potem już tylko radość i szczęście Może jesteś za młoda na dziecko ale jak się stało to sie nie odstanie, poradzisz sobie, szybciej wydoroślejesz, wychowasz zobaczysz , nie martw się :) I pamiętaj , nawet nie myśl o usuwaniu bo to morderstwo , i wiedz że wiele kobiet oddało by wszystko byle byc na twoim miejscu Pozdrawiam i powodzenia Ania

Podpisuje się pod tym co napisałą Ania :) Teraz się wszystko wydaje straszne ale za 5 10 lat bedziesz się z tego cieszyć :) Rodzice napewno Cię bardzo kochają i na początku napewno nie będą szczęśliwi ale zobaczysz ze później od wnuka nie będą mogli oderwać oczu :) ja jestem matką i gdy zobaczyłąm moje maleństwo to bym za nie życie oddała! Oddałabym wszystko :) To jest miłość macierzyńska :) Więc nie ma co rozpaczać - a co do chłopaka - pozwiesz go pozniej o alimenty żeby mieć na dziecko a on gówniaż jeden niech spada - to są właśnie faceci! Ale my kobietki jesteśmy bardzo silne i wszystko przetrwamy :) Ty teraz zacznij brać kwas foliowy :) Życzę Ci powodzenia i zobaczysz bedzie wszystko dobrze :)

Witaj przeczytanie Twojego posta mnie pocieszylo ja tez chce miec dziecko ale z kims kto mnie kocha i ze mna by je wychowal... Boje sie ze rodzice karza mi usunac ciaze albo wyrzuca z domu... Nie chce go zabijac tylko bardzo sie boje ze sobie nie poradze i reakcji rodzicow na to... Beda mi wypominac ze poszlam z nim do lozka... Jesli sie odwaze to powiem o tym najpierw komus w szkole i poprosze zeby mi pomogl to powiedziec rodzicom bo sama nie umiem... Cala sie trzese jak mysle co bedzie dalej... Do tego ten chlopak jeszcze tydzien temu mi mowil ze zabierze mnie na ferie i zapewnial ze mnie kocha... A teraz mowi ze nigdy mnie nie kochal jak on tak moze??? Dziekuje za slowa otuchy i mam nadzieje ze Tobie uda sie spelnic marzenie i doczekasz sie dziecka... Powodzenia i jeszcze raz dziekuje jak czytam te odpowiedzi to mi troche lepiej...

Rodzice napewno zrozumieja :) tylko musisz się przygotować na to że będzie to dla nich wielki szok ;) jesteś jeszcze młoda napewno spotkasz tą swoją drugą połówkę która zaakceptuje twoje dzieciątko :) moja koleżanka tak miała w wieku 17 lat urodziła a jej chłopak zmarł dwa tyg po tym jak się dowiedział - miał wypadek. Ona się załamała ale urodziła zdrowego chłopca i przy pomocy mamy go wychowała = teraz ona ma 27 lat a jej synek 10 i 4 lata temu wyszła za mąż za super faceta i są bardzo szczęśliwi :) nic nie dzieje sie bez przyczyny ;)

Wszyscy cieszą się Twoim "szczęściem" a Ty też się cieszysz? Masz 15 lat za 10 lat będziesz mieć 25 w tym wieku Twoje koleżanki będą ofrankować zakładać rodziny, kończyć studia, a Ty? Będziesz mieć dziecko niewiele młodsze od Ciebie kiedy zaszłaś w ciąże? Zmienisz szkołę, znajomych, skończy się kino, dyskoteka, tego naprawdę chcesz? Zapraszam na maszwybortam dostaniesz fachową i rzetelną pomoc

Dzisiaj byla w szkole taka akademia i poszlam do szkoly i po apelu powiedzialam takiemu chlopakowi z klasy ode mnie o tym. On jest taki raczej nie imprezowy i nie robi glupich zartow to postanowilam ze mu powiem bo sie troche znamy (tzn. nie w sensie chodzenia ze soba) Ale niewazne, w koncu powiedzialam mu i on mowil zebym to powiedziala rodzicom bo musze isc do lekarza zeby mnie zbadal i zeby skontaktowac sie z rodzicami tego chlopaka bo on musi placic na mnie czy cos takiego. I mowil ze wszystko bedzie dobrze i jak ja sie boje to moze isc ze mna powiedziec Jak myslicie to dobry jest pomysl? Bo ja sie sama boje!!! A oni i tak zauwaza i co wtedy bedzie??? On ma racje ze ten co mnie rzucil to ma mi cos placic? Prosze o odpowiedz!!!

Z przyjacielem zawsze raźniej :) powiedz rodzicom :) Zobaczysz wszystko będzie dobrze! Daj znać jak tam po rozmowie! :) Trzymam kciuki!

P***********o was do kwadratu - jakie szczęście, jaki cud?! A gdzie edukacja, wykształcenie, młodość? Autorka jest głupią panienką, ale nie bądźmy okrutni - za letni romans nie powinno się całym życiem płacić. Na jej miejscu w te pędy kombinowałabym kasę i umawiałabym się na zabieg. A informowanie o "radosnej nowinie" tego gnoja i rodziców-katolików można sobie od razu darować. Szkoda nerwów. Lepiej pożyczyć kasę - nie wiem jakie autorka ma tu możliwości. Ale życzę powodzenia, mimo wszystko. I szybkiego załatwienia problemu.

Tak ojciec dziecka MUSI płacić alimenty. Jeżeli nie ma pracy bądź jest niepełnoletni to kasę płaca jego rodzice! A w najgorszym wypadku jak już zalozysz sprawę o alimenty i oni nie będą się wywiazywac, to dostajesz kasę z funduszu alimentacyjnego. Co wiecej , jesteś niepelnoletnia wiec po porodzie to Twoi rodzice będą prawnymi opiekunami dziecka do ukanczenia przez ciebie 18 lat. Oczywiście jeżeli się zgodzą zostać rodzicami zastępczymi.

Aczkolwiek innym wyjściem jest oddanie dziecka do adopcji. Może to być adopcja otwarta tzn. bedzies mogła uczestniczyć w życiu tego dziecka, będziesz je widywać. Jest jeszcze cos takiego jak adopcja ze wskazaniem i to ty wybierasz rodzinę która je wychowa. Nie wiem w jakiej sytuacji finansowej jest twoja rodzina, ale jeżeli z kasa się nie przelewa to będzie najlepsze rozwiązanie. Uwierz mi ze dziecko to kolosalne koszta. Same ubranka, wózek i inne rzeczy potrzebne do wyprawki to kupa kasy. Później jak dziecko choruje to leki. Mnóstwo wydatków i niezwykła odpowiedzialnosc. Im dziecko starsze tym więcej kosztuje. A SA ludzie którzy zapewnia temu dziecku godne życie. Wakacje, zajęcia dodatkowe. Realizowanie jego pasji i wykształcenie. Pomysł w ten sposób.

Moi rodzice nie zarabiaja dużo ale nie tak żeby nie starczało na jedzenie i jakies przyjemnosci tak przecietnie... Ale mam wujka ktory ma firme i zarabia duzo i on jak moze to nam pomaga jak czegos potrzebujemy (taki dlug wdziecznosci, dawne sprawy rodziny) to moze bedzie rozwiazanie??? Postanowilam ze powiem im w obecnosci tego kolegi z klasy rodzicom powiem jak wroca do domu Teraz dopiero widze ze to byl glupi pomysl ale on mnie tak oczarowal ze naprawde myslalam ze to ten jedyny!!! Jak tak mozna porzucac dziewczyne w ciazy??? On nie domysla sie jak sie teraz czuje??? Dzwonilam do niego dzisiaj i ciagle poczta glosowa!!! Dam znac pozniej jak ta rozmowa przebiegla i mam nadzieje ze mnie nie wyrzuca z domu!!!

No ale czy wypada obarczac wujka swoim dzieckiem? Mi by honor nie pozwolił :/ dziewczyno, jestes jeszcze mlodziudka i glupiutka jak każda nastolatka w tym wieku. W tym wieku każde zakochanie jest uważane za miłość do grobowej deski. A tak naprawdę to jest tylko fascynacja i zauroczenie. Do miłości muszą dojrzeć obydwie strony. A miłość w wieku 15 lat? Moim zdaniem to tylko zabawa w dorosłość. A później SA efekty. 15 latek to jeszcze dziecko. Nie pisze tego jako stara kura domowa i matka polka. Mam 23 lata i patrząc wstecz, tez byłam glupiutka :) ale zrozumoesz z czasem o co mi chodzi :) za parę lat jak będziesz wspominała dawne lata to w pewnych momentach będziesz pukac się w czoło tak jak ja to teraz robię :)vposty o alimentach i adopcji pisalam ja. Podpisuje się zeby zamętu nie robić

A co do ciąży to radze iść do ginekologa bądź zrobić badanie bHCG dla 100% pewności. Bo sam test nie jest wiarygodny. Na dodatni wynik testu mogą wskazywać rożne czynniki. Mi np spoznial się okres 2tyg i test pozytywny, a okazało się ze to zupełnie inna sprawa :)

do gościa z 12:14 to sam jesteś problemem i szkoda że twoi rodzice nie pozbyli się Ciebie w taki sposób jak proponujesz autorce!

Ewelinka a w szkole powiedzialas? Idz naj[pierw do pedagoga szkolnego, powiedz wychowawcy, psycholog tez jest dobrym rozwiazaniem. JAk boisz sie powiedziec rodzicom to najpierw powiedz w szkole, pedagog rozwiaze sprawe.

Dokładnie może nie jesteś w ciąży tylko z hormonami Ci się popitoliło. Idź do lekarza najpierw. A nawet jeśli to nawet jezeli Twoi rodzice sa surowi to nie wyrzuca Cię z domu bo nie mogą. Będzie awantura ale to przeżyjesz, dasz radę. Alimenty Ci się należąod tego dupka.

Wszystkim tak mądrze radzącym, życzę aby ich 15 letnie córki zostały matkami, to może przestaniecie ją traktować jak dorosłą a popatrzycie jak na dziecko, powinna usunąć i to samo powinni kazać jej rodzice, na szczęście to oni decydują i mam nadzieję, że zadecydują mądrze i nie zmarnują życia jej i sobie

Mama przyszla z pracy powiedzialamjej o tym i ona powiedziala ze po co ja z nim bylam i sie mu oddalam ze jak tak mozna i mi powiedziala ze jestembardzonieroz sadna i ze bedzie duzo problemow :/ Powiedziala ze pojdzie ze mna do lekarza i ze zawiadomi szkole o tym!!! Uff jednak nie bylo tak zle i temu koledze co onbyl ze mna to powiedziala ze dobrzeze mnie pocieszyl i mi pomogl. I stwierdzila ze ten chlopak sie jej od poczatku nie podobal!!! Dzwonila i powiedziala ze mamy umowiana wizyte do lekarza i ze cos z tym chlopakiem zrobic trzeba zeby on nie "wymigal sie od odpowiedzialnosci" tak powiedziala. Myslalam ze bedzie krzyczec ale ona tylko sie modlila zeby sie wszystko udalo i powiedziala ze "jak Bog da to wszystko bedzie w porzadku". Pojutrze mam wizyte u lekarza i on stwierdzi czy to ciaza??? I to bedzie na 100%???

Tak jeżeli lekarz stwierdzi ciąże to na 100%

Dzisiaj w szkole sie poczulam słabo i poprosilam na lekcji czy moge isc do pielegniarki, i mnie zaprowadzila nauczycielka (mamy dwie w klasie jedna jest na kazdej lekcji) to jej powiedzialam o wszystkim a wlasciwie wyplakalam bo jak mowie o tym to tak reaguje (tzn. o tym chlopaku) i nauczycielka spytala czy rodzice wiedza ja powiedzialam ze tak i ze jade do lekarza jutro!!! Mam pytanie czy u tego lekarza bede sie musiala rozebrac? Bo zeby mnie zbadal na ciaze to chyba tak...

Tak zrobi ci USG dopochwowe, to nie boli ani trochę, położysz się na łóżku i pani nasunie na taką sondę prezerwatywę którą wprowadzi do pochwy, wtedy określi czy ciąża jest i na jakim etapie.

To z daleka cuchnie prowokacją. A wy tak jej radzicie!!!

No cholera wie, ale jeśli to prawda to widzisz staramy się pomóc. Tego nigdy w internecie się nie dowiesz czy to nie jest np. 50-letni zboczek.

!5 lat i za przeproszeniem sie ****** :O patologia dziecko w tym wieku jeszcze gorsza patologia wstyd miec 25 lat i 10 letnie dziecko boze :O autorka nawet nie wie jakie badanie robi ginekolog pewnie nie wie nawet 10% o antykoncepcji nie wiem czy ona wie w ogole jak sie dzieci rodza :O co to znaczy itd.....ja rozumiem byc mlodym i glupim,ale k***a dziecko w wieku 15 lat po pierwsze w zyciu bym sie nie puscila w takim wieku po drugie gdyby moja corka tak zrobila usunelaby i zarlaby tabletki antykoncepcyjne przy mnie kazdego rana.Po juz nie wiem ktore ja ze swoim dzieckiem bym porozmawiala usiwadomila itd...wstyd patologia a urodz sobie i tak je bedziesz zostawiac matce i bedziesz sie puszczac dalej i zaloze sie ,ze do 20 bedziesz ich miala wiecej

Bylam u lekarza i wlasnie od niego wrocilam!!! Robil dokladnie tak jak bylo opisane ( ta sonda) i wyszlo ze jestem w ciazy!!! Do kogos kto wyzej napisal ja nie jestem zadna puszczalska chcialam znalezc tego jedynego i dopiero jemu sie oddac i wydawalo mi sie ze znalazlam!!! Ale on okazal sie dupkiem bo mnie zostawil!!! Mama powiedziala ze mimo wszystko trzeba sie modlic zeby dziecko roslo i ze jakos sobie poradzimy!!! Ojciec powiedzial ze jestem nieodpowiedzialna i ze jak znajdzie tego chlopaka to sobie z nim porozmawia!!! A o antykoncepcji to on mi powiedzial ze wystarczy ze zalozy prezerwatywe i nic sie nie moze stac!!! A sie stalo... Dziekuje wszystkim za pomoc i odpowiedzi!!! Mam jeszcze pytanie jak to zrobic zeby on mi placil i od jakiego czasu to moze robic?