Mała Ankieta Co jecie

Mam prośbę, Czy może cie napisać co jecie codziennie. Co na śniadanie, obiad itd, czy przegryzacie coś między posiłkami, czy jecie często w barach, centrach handlowych i innych. i napiszcie czy macie nadwagę, czy nie. Proszę o dość poważne potraktowanie sprawy, potrzebne mi są te dane do pewnej analizy.

tombak poleca dziennie wypić szklankę świeżo wyciśniętego soku z marchwi.

bardzo proszę o odpowiedzi

kasza jaglana, płatki orkiszowe, owsiane, chleb razowy, masło, odrobina nabiału w postaci serka do chleba, warzywa: pomidory, buraki, itp., kiełki, ryby, chude mięso, owoce: jabłka, awokado itp., owoce suszone nie jadam na mieście, posiłki przygotowuję sama, jadam co 2,5-3 godziny niewielki posiłek nigdy nie miałam nadwagi

Dziękuję. podnoszę, może ktoś jeszcze się wpisze.

żadnych wymysłów typu kasza jaglana, chude to, chude tamto, zawracanie d**y. odchudziłam się kiedyś konkretnie, owszem uważać muszę, ale bez przesady, nie mam czasu się cackać z jedzeniem. jadam normalnie, na śniadanie tost, kanapka, jogurt z płatkami, kawałek ciasta typy placek drożdżowy, zależy co mam i na co mam ochotę. w pracy koniecznie jakiś owoc, obiad - ziemniaki, mięso/ryba, surówka, czasami jakaś babka ziemniaczana, frytki, hot-dog, pizza, pierogi. na kolację lekka sałatka z surowych warzyw z dressingiem a la winegret, gotowane lub podsmażane warzywa z kawałkiem jakiejś chudej wędliny albo to samo, co na śniadanie. zwykłe, normalne jedzenie.

dla Ciebie kasza jaglana jest jakimś wymysłem? :D gryczana, kukurydziana czy jęczmienna też?:D a może ziemniaki są wymysłem? pytanie było co jadamy na co dzień, czyli tak generalnie, to napisałam, a fakt, że w każdy dzień jest nieco inaczej, to oczywiste, bo też zdarza mi się zjeść i coś na mieście, ale jadam tylko w jednym sprawdzonym miejscu jadam niestety też chipsy, bo lubię, piję piwo, kiełbasę z ogniska, żeberka, boczek itp. ale nie mam w zwyczaju jadać tego dzień w dzień to samo ze słodyczami: gdy jest okazja i jestem gdzieś gdzie serwowane są słodycze to jem bez ograniczeń albo przez kilka dni pod rząd jem słodycze, a potem przez jakis czas wcale ale są pewne zasady, które mi służą, bo czuję się wtedy najlepiej i je tutaj opisałam

bardzo dziekuje. czy może jeszcze ktoś coś napisze. tylko piszcie prosze jak wasza waga . Dziekuję z gpry

no ale sama waga to chyba raczej niewiele mówi istotny jest też wzrost, wiek, ilość ciąż itd.

Ważę 47 kg na 160 cm. Jestem po 30-tce. Raczej gotuję w domu, bo oszczędzam kasę i szkoda mi na knajpy. Jem "normalnie", po trochu wszystkiego. Ulubione rzeczy: z warzyw to pomidory, papryka, cebula, czosnek. Mięso: właściwie tylko drób. Rybne: w puszkach i paluszki surimi. Nabiał: jaja na miękko, białe twarożki, jogurty naturalne. Makarony - pszenne, ryżowe, sojowe, z fasoli Mung. Ryż biały. Ostre sosy, dużo przypraw. Pieczywo - najczęściej chrupkie "wafelki". Fast foody - bardzo rzadko, tylko w jakichś podróżach. Słodycze - zdarza się, czasem mam "fazę" na słodkie. Moją słabością są zupki chińskie - niektóre uwielbiam. Nie jem w ogóle: owoców, orzechów, masła ani margaryny, majonezu, śmietany, żółtego sera, mięsa innego niż drób. Z napojów: zwykle woda, zielona herbata, rano kawa z mlekiem. Zero coca coli, soków sklepowych. Niczego nie słodzę. Z alkoholu: piwo jasne, rzadko - ciemne. Wina nie lubię. Mocniejsze trunki trafiają się rzadko. Palę kilka papierosów dziennie. Tak by to wyglądało.

Chleb, ziemniaki, paluszki rybne, kluski z serem, sałatki, czasem musli,czy jogurt, raczej ciastko czy tabliczka czekolady :D Lubię też frytki na mieście, najlepiej z sosem majonezowym. Własnie sprawdzałam bmi, waga idealna, blizej niedowagi. Ale cellulit mam za to :(

to ja z godziny 13.05 51 kg/ 170 cm, bliżej 40-ki, po 3 ciążach

30 lat, 47 kg, 170 cm rzadko gotuję, a jak już, to potrawy typu naleśniki, spaghetti, omlet- tylko coś co można zrobić w 15 minut, ziemniaki gotuję z raz w roku na zapiekankę ziemniaczaną jak mnie weźmie wena na gotowanie, co nie znaczy, że nie lubię, ale zrobienie pure czy upieczenie ziemniaków, to dla mnie za dużo zachodu, więc jem sporadycznie na mieście lub u kogoś. Często jem na mieście, kupuję gotowce, zamawiam do domu 3x w tyg minimum. na śniadanie np jajecznica albo 2 kanapki/2 tosty i jakiś owoc, zawsze kawa i świeży sok. pieczywo- średnio 1 bułka lub 2 kromki chleba na dzień. gazowane napoje lubię, ale sobie dozuję- 2-4 puszki na tydzień, a czasami i zero. słodycze- jedna porcja na dzień: raczej w postaci nalesników czy ciasta, batonów itp nie jadam

Bardzo, bardzo dziękuję i podnoszę temat.

jak nie macie czasu jesc w domu to karta OpenCard jest spoko, sama tak robie. Ma ekstra rabaty w restauracjach i nie opłaca sie tracic czasu na gotowanie w domu;p http://www.opencard.pl/

Polecam skorzystanie z darmowej 45-dniowej karty OpenCard uzyskasz dostęp do zniżki -50% w około 850 restauracjach w całej Polsce! Sprawdź to! http://www.opencard.pl/testuj-karte-elektroniczna/?adv_host=fb_konkurs