Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Roxek1988

Chłopak jest na każde zawołanie rodziców

Polecane posty

Z tym spokojnie, zrozumiała. Kazałam mu zadzwonić do mamy i sama przyznała rację że lepiej niech leży. Tylko sam fakt tego ze on chciał jechać bo promocja zniczy, ale dla mnie by sie już tak znajac życie nie poświęcił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przez to że uważasz ze dla Ciebie by czegoś takiego nie zrobił pewno się źle czujesz, mniej kochana od matki, mniej od niej ważna mimo iż ją lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie możesz po prostu zaplanować z nim jakiegoś dnia wolnego? Na przykład będziesz miała wolne to umówcie się na jakieś wyjście wieczorem, na randkę ubierz się ładnie, albo zrób kolację w domu spędźcie miły wieczór? :) Powiedz że chciałabyś z nim tylko spędzić ten dzień niech powie rodzicom albo załatwi to co trzeba wcześniej a inne rzeczy przełoży i spędź z nim ten dzień. Jeśli wtedy on pojedzie bo dostanie telefon to chyba mu nie zależy. Wtedy Ty zajmij się sobą umów się z koleżankami kiedy masz wolne idź na zakupy idź sobie sama, i spędź z kimś miło czas:) Może wtedy się zastanowi i zatęskni, albo pomyśli gdzie jesteś i z kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, zaplanuj jakiś dzień wolny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie czuje się jakbym ja się nie liczyła kiedy zadzwoni mama. Jak widzi, że mi przykro to pada propozycja żebym pojechała z nimi. Zazwyczaj zawsze pada taka propozycja, ale w dniu wolnym nie chce biegać za zniczami:|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie powiem Wam tak- jesteśmy w stanie zaplanować coś tam razem. Jednak nie chodzi mi o to żebym musiała rezerwować sobie u niego termin kiedy łaskawie poświeci czas tylko mi. Mieszkamy razem, wiec bardziej to on powinien planować to że pojedzie gdzieś z mamą czy z ojcem uzgadniając z nimi termin (nie mówię tu o nagłych przypadkach). Tym bardziej że ma tych 15 dni w miesiącu kiedy ja siedzę od 8 do 22 w pracy. Wraca o 16.00 z pracy...mógłby wtedy zawieźć mame na zakupy, ale nie bo jak ja siedze w pracy on zazwyczaj siedzi w domu. Ja mam wolne, mama czegoś potrzebuje :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze jeszcze dodać żeby nie stawiać go w tym tylko czarnym świetle że nie jest zły, czasem zrobi mi coś na kolacje, zrobi obiad, posprząta, pozmywa. Nawet jego mama twierdzi ze bardzo się zmienił bo w domu nic nie robił. Jednak ten brak asertywności w stosunku do swoich rodziców lekko mnie przeraża bo nie chce całe życie być na 2 miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to się stało, że mieszkacie niedaleko jego rodziców?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat trafiła się propozycja fajnego mieszkania. Ja mam blisko do pracy, mój chłopak też, więc ta decyzja nie była jakoś specjalnie uzależniona od tego żeby mieszkać blisko. Jednak czuje że i tak odległość nie miałaby tu dużego znaczenia bo to czy mieszkamy tutaj czy mieszkalibyśmy na drugim końcu miasta nic by nie dała. Są auta więc z każdego miejsca można dojechać. W tej sytuacji - mniej czasu poświęca na dojazd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko że fakt że mama ma syna pod ręką być może wpływa też na to, że chętniej z jego pomocy korzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne że ma to znaczenie. Jednak myślę ze to ze mieszkamy 3 ulice dalej nie zmienia faktu, że bez sensu jest biegać z każdą błahostką. Na dłuższą metę jest to uciążliwe. Ostatnio sama mi powiedziała ze jak go nie słyszy raz dziennie to źle się czuje. Ja nie chce odbierać jej syna, jak trzeba pomóc w czymś konkretnym sama im chętnie pomogę, nie jestem zaborcza, ale denerwuje mnie że jakaś pierdoła jest bardziej ważniejsza niż ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w czym problem to zarezerwujcie sobie kilka tych dni wolnych dla siebie, ale też pomyśl, że może on chciałby też sobie pobyć sam ze sobą? A nie dostosowywać się albo do rodziców albo ty masz pretensje. Rozmawiajcie o tym, co się stanie jak pojedzie z mamą na zakupy to ty też pojedź razem kiedy masz wolne? Powiedz że może załatwicie to szybko a potem obejrzycie razem film? Trzeba to jakoś wszystko pogodzić, może on się tak czuć że ty masz fochy tu rodzice go potrzebują a gdzie w tym wszystkim jest czas dla niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pozostaje Ci nic innego jak porozmawianie z nim raz a dobitnie i ostatecznie. Wytłumacz mu wszystko na spokojnie, jak się z tym czujesz i że masz tego dosyć, że albo coś się zmieni albo się rozstaniecie bo ty tak dłużej już nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt lepiej nie zrozumie sytuacji niż zawsze szczery maminsynek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale co, przyjdzie taka i zaraz syn ma zapominać o rodzinie bo ona chce quality time spędzać . On jest z rodzina przez 25 lat a z tobą przez ile? 2-3 ? I o tyle za długo . Zawsze szczery cheers :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze szczery, żyję nadzieją, że te twoje błyskotliwe perełeczki znajdą odbicie w życiu twoim i twej ukochanej córeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny chcecie lekarstwa? To Wam je dam:) Mój mąż ma taką nachalną rodzine - do wszystkiego go wołali: zawieź mnie tu, kup to, zawieź to komuś, posprzątaj w domu. Najlepsze, że to nie było jakoś tak logicznie, że pomaga im do popołudnia a potem ma czas dla mnie tylko non stop były telefony. Ja to się śmiałam - pierdnąć bez niego nie umieli:) Jest jedno skuteczne lekarstwo - odległość. Minimum 1,5h godziny drogi w jedną stronę. U nas działa już kilka lat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co rozmawiałaś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak...rozmawiał nawet z mamą, jednak średnie rezultaty. Dzisiaj z powodu tego remontu nocowali u nas (mamy kawalerkę), spałam może 2 godz, chrapanie niemiłosierne, mój chłopak z resztą też nie spał. Zaproponował mi że może mi w wannie pościelić jak chce :-] Dzisiaj pracuje do 22:00 od 8.00, jutro też (dzisiaj też śpią u nas). Jego mama rano przeprosiła, ale stwierdziła że młoda jestem a ona nie raz do dzieci wstawała w nocy i rano trzeba było wstać:-] Co to te 14 godz w pracy :-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kruszynka99
Widzę że każda teściowa ma problemy z nogami. Powiem Ci że mam podobną sytuację tylko ja ze swoim mieszkam 3 miesiące i na początku raz w tygodniu na zakupy pojechać to ok rozumiem bo trzeba już pomijam fakt że ma dwie siostry z prawem jazdy(mieszkają w miarę blisko) a trzecia ma chłopaka który ma prawko (mieszka praktycznie z mamą tylko ona ma parter a matka piętro) ja z chłopakiem mamy dosyć daleko bo my mieszkamy dosyć daleko od nich. A jego mama potrafi wymyślać że nie pojedzie z jej chłopakiem bo się boi i ona może ale ewentualnie ze mną jechać normalnie masakra a ten chłopak ma krócej prawo jazdy ode mnie o 4 miesiące. Przecież mój chłopak robi do 16 i jego matka chce żeby najlepiej odrazu po pracy z nią jechał brudny zmęczony głodny ale przecież ona nie pojedzie nyską bo z nogami ma problem jedziemy autem bo ja muszę z tyłu siedzieć bo jego matka musi z przodu a jak jest matka to całkowicie inaczej się zachowuje wobec mnie ale to już inna sprawa. Rzadko która teściowa jest normalna a facet prędzej czy później zrozumie to a przede wszystkim pogadaj z nim podaj przykład że jak będziesz w ciąży to też będzie tak latał chociaż u mnie rozmowa kończy się tak jak bym mówiła do ściany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×