Chciałabym miec dzieci ale nasłuchałam się tylko okropynych historii o porodzie

Że nie wyobrażam sobie zajścia w ciąże i porodu mimo wszystko. Boli mnie i skręca na samą myśl tego horroru :( Ma któraś podobnie? Wiem, że to może wydawać się infantylne ale ten lęk mnie przerasta. Od dziecka słuchałam takich horrorów bo matka chyba uznała, że to dobra metoda wychowawcza i dzięki temu jako głupiutka nastolatka nie zajdę w ciążę zwyczajnie ze strachu. Problem w tym, że zostało mi tak aż do dziś. Do tego sama nakładłam sobie głupot czytając wypowiedzi na forach :(

ja mam to samo, z tym że to "nasłuchałam się" nie wprowadza elementu zgrozy nierealnej tylko mówi o samych faktach - nie wierzysz, idź na najbliższą porodówkę posłuchać radosnego darcia mordy w niebogłosy i widoku kobiet które czekają na rozwarcie... Ja myślałam że to przesada ale to nie jest sielanka i "po wszystko zpaoinasz" jest wiele kobiet z taką traumą że ngdy w życiu nie urodzą drugiego.

Każda kobieta która rodziła będzie mówić że to nic strasznego, a tak naprawdę była w szoku i po porodzie padła na pysk:)

Mam znajoma co pracuje w szpitalu. Otrzymała w nocy telefon, ze potrzebny jest chirurg bo lekarz idiota naciął kobiecie tak krocze, że rozwalił jej o***t. Do końca życia będzie za przeproszeniem srała pod siebie. Po takich opowieściach jestem dobita totalnie :(