Chcę iść do zawodówki ale matka jest przeciwna

Cześć wszystkim Mam na imię Jacek. W tym roku kończę gimnazjum. Chcę iść do po gimnazjum do zawodówki cukierniczej lub kucharskiej, niestety moja matka nie potrafi tego zaakceptować. Jedynie powtarza, że zrobię jej wstyd przed ludźmi. Np. ostatnio palnęła takie zdanie ,,Twoi kuzyni i kuzynki, będą się drogimi samochodami rozbijać a ty całe życie będziesz dziadem'' zrobiło mi się przykro. Niestety, nie mogę w nikim znaleźć oparcia, bo matka czuje się na mnie obrażona, ona chcę bym wybrał technikum albo zawodówkę. Moja mama pracuje w szkole, jest nauczycielką historii a jej ojciec dziadek jest prawnikiem (dla którego moja decyzja to też cios w serce). Mama mi nawet powiedziała, że samotnie mnie wychowywała, nie po to, żebym jej teraz tak się odwdzięczał.

Zawodówkę to ja ci odradzam, lepiej iść do technikum :) będziesz miał i zawód i maturę.

Taaaa po technikum zawód i matura, a przez 4 lata miesiąc praktyk...

moj brat ledwo podstawowke skonczyl i teraz jest szefem kadry w drukarni dobrze zarabia i radzi se , ale zaczynał od mycia garów i kibli stopniowo zmienial robote i teraz jest szycha

Po zawodówce jesteś nikim a po technikum już masz średnie maturalno-zawodowe :)

nikt nie powiedzial ze nie mozna zrobic technikum PO zawodowce, nie jestesmy w niemczech w*******l chlopcze wszelkie teksty typu "wstyd mi za ciebie" i zastanow sie wylacznie nad merytoryczna wartoscia argumentow matki... no jakas wartosc merytoryczna maja na pewno. a potem zdecyduj sam bo to twoje zycie i nikt go za ciebie nie przezyje od siebie tylko dodam ze w zawodowce i w technikum spotkasz sie z innym poziomem ambicji kolegow i to czy jestes podatny na wplywy otoczenia czy nie tez powinienes wziac pod uwage