Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Śmierć chłopaka i więzienie :(

Polecane posty

Gość gość

Cześć, w 2012 roku zginął w wypadku mój chłopak :( Jechali dragą, on nie kierował kierował jego kolega, byli we dwoje razem i wracali z imprezy...Kierowca (oznaczę go Y) miał 2 promile alko we krwi! Mój podobno mnie..., ale to nie istotne, problem jest w tym, że Mój kochany zginął na miejscu(zdusiły go części auta i drzewo), a kierowcy nic się nie stało, miał tylko stłuczone kolano. Nie mogłam być na pogrzebie ukochanego, ponieważ byłąm daleko za granicą, a jak się dowiedziałam, że zginął to napierw , że jego brat. Jednak ta informacja była nie pewna, o godzinie 12 natępnego dnia miałam dowiedzieć sie całej prawdy ze szczegółami, MYŚLAŁAM TYLKO NIE MÓJ MISIEK TYLKO NIE ON, I BÓG CHCIAŁ, ŻE JEDNAK ON :( nie umiałam wybaczyć kierowcy, nagle w sercu uroiła się wielka nienawiśc i chęć zemsty, wiem to straszne, ale tak było, z dnia na dzień było coraz gorzej, jechałam autobusem do szkoły i zawsze mijałam jego miejsce wypadku, wyobrażałam sobie, że siedzi koło mnie i jest przy mnie. On miał 20 lat, Y też, Misiek mieszkał koło mnie (sąsiad), znałam się z nim od piaskownicy, zawsze go kochałam:( trzy dni przed wypadkiem musiałam jechać za granicę, powiedziałam mu , że jak wróce będziemi szczęśliwi i na zawsze razem... NIE ZDĄŻYŁAM !!! Od tamtego momentu, nikogo nie pokochałam, jego zdjecia mam zawsze przy sobie, byłąm może dwa razy przy jego pomniku, nie umiem tam chodzić, nie potrafię... To był jeden problem, terazdrugi, na fb zobaczyłam zdjęcie, nowe teko chłopaka Y, nagle wszystko wróciło sprzed dwóch lat, wszystko z podwójną siłą, tak uderzająco, nawet nienawiść odrodziła się na nowo..Uznałam go za mordercę, nie wiem czemu, może przez żal, ale okazało się Y już nie jest w więzieniu, albo nawet nie był. Jak to możliwe!? Spojrząłam, na jego profilowe i nagle wiedziałam kto to, BOŻE JA GO ZNAM MIESZKA NA OSIEDLU KILOMONTR DALEJ, PRAWIE CODZIENNIE GO WIDZIAŁAM JAK SZEDŁ Z PSEM , KTÓREGO KUPIŁ OD MOJEGO ZNAJAOMEGO, i wtedy już wiedziałam, że codzienie mijałam się z osobą która zabiła mojego Kochanego Skarba, zawsze jego (Y) postać mnie przyciągała, zawsze sie na niego spojrzała, jak go mijałam wiedziałam ze mi kogoś przypomina, ale nie myślałam , że tego Morderce! Nie wiem co mam robić, jak mam w ogóle wierzyć w to, że to dzieje sie naprawde, zawsze myslałam ze on ponosi jakąś karę za to co zrobił a tym czasem miałam sie z nim każdego dnia. Doradżcie mi co mam robić, jak zwalczyć ten ból i żal, jak pogozić się z tym i zapomnieć? POMOCY Dodam, że mam prawie 18;( Pozdrawiam wszystkich i z góry dziękuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzymaj sięciepło 🌻 może warto pomyśleć nad psychoterapią? Są darmowe w ramach nfz-u

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BYłam u psychiatry i miałam leki przez rok, byłam u psychologa i też nic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kolejne durne prowo? przecież w tego typu sytuacjach zawsze prokuratura się zajmuje sprawą....... a tu co??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopakzwawy
Masz z kim o tym porozmawiać? Kogoś, kto Cię wspiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam, moja mama powiedziała mi tak, to tylko szczeniacka miłośc, co jego czuje mama w porównianiu do ciebie?! i od tej pory z nią na ten temat nie rozmawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może ktoś ma jakąś radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@gość wczoraj Twoja matka jest wyjątkowo nikczemną osobą jeśli tak powiedziała. A rady na twoje przeżycia nie ma. Co do kierowcy to niestety prawo w Polsce (i nie tylko) jest w tym względzie kuriozalne. Każdy złapany raz po kieliszku powinien mieć dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów, a spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym po pijaku być traktowane jako umyślne zabójstwo z automatycznie orzekanym najwyższym wymiarem kary. Zwykły morderca pozostawia ofierze, przynajmniej teoretycznie, jakąś formę obrony. Ktoś kto zabija za kółkiem nie zostawia żadnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem tego zdania co ty, co to za prawo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×