Czy powinnam się rozwieść?

Ja pytam czy byście się rozwiodły na moim miejscu póki w miarę młoda jestem bo problemy jakie mi przeszkadzają to; 1. Szybkie numerki 2 razy w tygodniu i to się już nigdy nie zmieni na lepsze, temat wałkowałam kilkakrotnie a czuję się za młoda, żeby rezygnować z życia seksualnego 2.Brak dostępu do konta i sknerstwo, wypominanie wszystkiego co się dla mnie zrobi 3.W zasadzie nudzimy się razem i nie mamy o czym ze sobą gadać bo on najchętniej po pracy zachowuje się jak przedszkolak i albo by się gapił w komórkę albo tv albo ciągnął za warkoczyki, pikał po brzuchu, kręcił uszami itd Nawet jak mu za to przyłożyłam to się nie oduczył bo przez 3 lata wałkuję to samo i NIC Jedyny plus, że lubi ze mną chodzić na spacery i jeździć na wycieczki.

up

po co ty za niego wyszlas?

Bo mi się podobał jest przystojny i wykształcony...

up

UP UP UP

Nikt się nie chce wypowiedzieć?

Autorko-po pierwsze nie jego a WASZE pieniadze! przeciez hello! jestescie malzenstwem! Czy macie rozdzielnosc majatkowa? To jakis buc i prymityw ktory traktuje cie jak dojna krowe/call girl/inkubator/kuchte. Wasze pozycie juz nie istnieje to co ty jeszcze robisz w tym toksycznym zwiazku gdzie tylko on korzysta i cie upakaza ze nic nie umiesz! Jestes mloda, z tego co pisalas niebrzydka, wyksztalcona znajdziesz faceta na bank! Moja rada: staraj sie nagrywac jego zlosliwosci, brak szacunku, miej swiadkow a na boku sie rozgladaj i przygotowuj do rozwodu zeby po tych 3 latach meczarni cos miec po tym buraku. A faceta na bank znajdziesz! powodzenia