Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

On chce przyjaźni, a nie chce seksu

Polecane posty

Gość gość
Sorry za moje dosc chaotyczne wypowiedzi, po prostu musialam sie gdzies "wygadac". Kolezankom nie chce mowic ze w imie milosci chce zrobic z siebie zdzire :/ Troche taki blog powstal z tego watku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze miedzy wami jest znaczna roznica wieku i nie chce Cie skrzywdzic emocjonalnie, kto go tam wie co mu we lbie siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma bata bierzesz gościa na seans filmowy do siebie, puszczasz film z nutką erotyzmu, kładziesz jego rękę na swoim udzie facet ma taki wzwód że mały mało zębów mu nie powybija 🖐️ P.S. sprawdzone;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość dziś Tak, jest ode mnie kilka lat starszy, ale zawsze myslalam, ze faceci najpierw daza do seksu a dopiero po nim racjonalnie mysla. No i w koncu po co zawraca mi glowe tyle czasu? Schlebia mu ze interesuje sie nim mlodsza? Raz mu pomagalam w pracy (bo uwielbia z nim spedzac czas), to klienci mowili ze fajna ma pomocnice i przy nim mnie podrywali. Tak sie zastanawiam ze moze on ma jakies kompleksy i nie wierzy ze moglabym sie nim zainteresowac na powaznie? Do gość dziś Z miłą chęcią bym tak zrobiła. On sam od zeszłej jesieni chciał przyjechać mi do domu. W koncu tego lata miałam pilna sprawe w ktorej on mi mogl pomoc, to powiedzial zebym nie zwalniaja sie z pracy tylko on wpadnie do mnie na spokojnie wieczorkiem. Wypucowalam cala chate, on przyjechal, byl spiety i skrepowany, nawet niczego napic sie nie chcial. Zalatwilismy co mielismy zalatawic i zwial. Za drygim razem bylo podobnie. To ja juz wole spotykac sie z nim na jego terenie, bo przynajmniej jest bardziej wyluzowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mi to przeszlo przez mysl, ale na geja jest zby "malo zadbany" (oczywiscie ze zawsze jest czysty i pachnacy, ale znam paru gejow to sa tacy wypucowani), a jesli As... to po kiego kilka miesiecy temu mowil ze seks to sama przyjemnosc, jak w wakacje zaczelam cos tam mowic o seksie (ogolnie, o swoich kolezankach) to widac bylo ze ta rozmowa mu sie podobala, ozywil sie i stwierdzil ze na fajne tematy zaczelismy rozmawiac. Ja przez niego dostane schizofrenii, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy jak powiedział : sama przyjemność :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaciągnij go do domu i go wykorzystaj nie wstydź się swojego kroku którego on się panicznie boi, facet ma na pewno wianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobra, wiem ze mnie teraz podpuszczacie, ale na studiach mialam do czynienia z podobnym facetem i to zadzialalo. Zrobilismy razem pizze (tzn. ja wszystko nadzorowalam, mu kazalam ugniatac ciasto a potem ukladac dodatki), zjedlismy, az w pewnym momencie usiadlam mu na kolana i poszloooo! Nie, nie bylo seksu ale calowalismy sie, i to z jego inicjatywy. A tez podchodzil do mnie jak zajac do jeza, potem bylismy w zwiazku przez kilka lat. I teraz sie czuje ze z tym nowy wracam do punktu wyjscia, tyle ze jest nawet bardziej oporny. Karma jakas czy cos :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale wiecie co, przez to że on się tak zachowuje - niby chętny a potem ucieka - to ja się boje zrobić radykalny krok, bo jak się ośmieszę i mnie odrzuci? Jak mnie wyśmieje? Powie, że jesteśmy tylko kumplami, a mi o co chodzi? Z drugiej strony traktuje mnie jak kogoś więcej niż kumpelkę, od roku odwozi do domu, czasami w międzyczasie skoczymy na jakieś zakupy, raz jak kupował wiśnie powiedział do handlarza na straganie: dla tej pani proszę wybrać najładniejsze. No nie wiem, za dużo sprzecznych sygnałów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" dla tej pani proszę wybrać najładniejsze". Hmm wiesz, ten cytat to traktowałabym jak zwykłą grzeczność po prostu. Mój wujek tak zwraca się do kobiet i nie jest to żadnego rodzaju podryw, ot zwykła uprzejmość, a ma grubo ponad 80tkę już. Mi to wygląda, że za dużo chcesz między wierszami wyczytać, niż być może w rzeczywistości jest. Mężczyzna czasami jest po prostu miły dla kobiet, bo tak został wychowany, a że ostatnio to rzadkość, to takie zachowania postrzegane są jak niezwykłe zjawisko. To tak w ramach humoru na wyluzowanie, bo jak ci się naprawdę on podoba, to przyda się nieco dystansu do sytuacji. Żeby zachować rozsądek w waszych relacjach, najlepiej traktować każde jego zachowanie jako przejaw sympatii wobec ciebie i nic poza tym. Wtedy się trzeba gdybać, co oznacza jak spojrzał w te stronę, a co jak dziś przyszedł spięty czy smutny.Bo wiesz, może być tak, że ty założysz, że ma kwaśną minę, bo coś pewnie nie tak zrobiłaś. A gdy ty będziesz chodzić po ścianach w poszukiwaniu rozwiązania, okaże się, że twój kolega zjadł coś niekoniecznie świeżego,co właśnie daje o sobie znać i musi udać się do 'wyjścia':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×