Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta wędkuje

A co jeśli moja bratnia dusza ma już rodzinę?

Polecane posty

Gość kobieta wędkuje

Cóż pierwszy temat został usunięty, ale nie zdążyłam przeczytać wszystkich wpisów. Jeśli jeszcze ktoś ma coś do dodania poza oczywiście przekleństwami i obelgami. To bardzo proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest kilka opcji: 1. Będziesz sama do końca życia marząc o nim, wspominając, tęskniąc, odtrącając innych bo to nie to samo. 2. Zostaniesz jego kochanką. 3. Znajdziesz innego i będziesz udawała, że wszystko jest ok. Tylko, że tylko jedna opcja jest poprawna, a to dlatego, że opcja nr. 2 to zwyczajne puszczalstwo, a opcja nr. 3 pozbawia sensu ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ogóle jest coś jak bratnia dusza? moim zdaniem nie ma, a to dlatego, że ludzie się zmieniają i po dwóch trzech latach odmieniają priorytety przez stek nowych doświadczeń doznań i to co kieruje nimi po tych 2, 3 latach nie jest tym samym co wcześniej :) natomiast to, że ktoś trafił akurat na osobę na tym samym etapie poznawczym, kierującą się wspólnymi celami, cieszącą się z tych samych dowcipów, nie znaczy, że tak będzie zawsze! :D każdy ma inne tępo rozwoju i kiedyś jedno wyprzedzi drugie, natomiast to co pozostanie to przywiązanie ;) jeśli już to na 7 mld ludzi z czego ok 60 % odmiennych płci, z czego ok 50 % to ludzie dorośli co stanowi jakieś 2 mld potencjalnych dopasowań prawdopodobieństwo napotkania na tzw. "bratnią duszę" jest dość spore :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
gość dziś zakładam taki scenariusz. Chodzi mi o pozycje nr 1. Kochanką nie będę, a na siłę faceta nie będę szukać tylko po to by był. gość dziś Nie jestem jakąś nawiedzoną romantyczką biegającą po łące w samym warkoczu :). Natomiast sama nie mogę uwierzyć, że ktoś taki stanął na mojej drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli stanął na Twojej drodze, to go omiń, bo inaczej katastrofa murowana. To tylko kwestia czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiasz ich w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
Proponowałam już, że mu to ułatwie i zniknę. Ale mnie prosił żebym tego nie robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I po co kłamiesz, ze on cię prosił? Jakbyś zniknęła to nawet by nie zauważył. A twój pierwszy temat został usunięty, bo sama go zgłosiłaś do usunięcia. Prawda w oczy cię kuła, ściero :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
Podejrzewam, że temat usunięto ze względu na wugaryzmy. Po co mam kłamać na anonimowym forum? Zastanów się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczekaj tylko żony wieczorkiem zajrzą do tego tematu to dopiero zobaczysz wulgaryzmy. I nie ściemniaj, bo nie takim mięsem rzucano na kafe w innych tematach i nikt ich nie usuwał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wędkująca, przylazłaś tu z tego pseudo forum netbaby, żeby naprawiać kafeterię? To wypad z powrotem bredzić sama ze sobą i oczerniać żony, a jak ktoś ci napisze prawdę co o tobie myśli, to sobie usuniesz pościk albo i nawet cały temacik. Przecież jesteś w tym profesjonalistką. Tu jęczące zapchaj szpary mają szansę się dowiedzieć jak społeczeństwo je postrzega. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość16 29
Pisałam na poprzednim topiku, ale zdjęli zaraz. :) Mam to samo. :) Sytuacja też beznadziejna. On nie żonaty ale w wieloletnim związku, bardzo długim. Spotkaliśmy się, piorun uderzył. Sami się zdziwiliśmy, że mogą istnieć dwie osoby tak podobne do siebie. Nie widzieliśmy się już ze 2 lata, kontakt bardzo rzadki telefoniczny. Bo i po co, nie darowałabym sobie łez tamtej kobiety. Nawet nie wiem czy to miłość raczej zdziwienie, że można sobie czytać w myślach, telepatia wręcz. Niech tak zostanie takie ciche marzenia, uczucie czysto platonicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko po co tak się rzucać. Gdyby mój mąż znalazł sobie kochankę to tylko do niego miałabym pretensje a nie do kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
Przeciez Ci nie udowodnie, ze to nie ja zgłaszam posty i tematy do usuniecia.Ani nie przychodzę z innego forum, zresztą skąd ten pomysł.Nie rozumiem dlaczego też jestem pod takim ostrzałem za tylko w sumie myśli. Bo nic nie zrobiłam, co wiecej nie zrobię. Było kilka osób, które merytorycznie odpowiedziały na mój post i fajnie. I Cie zasmucę. Nie jesteś w stanie nie stąd "wygonić" jesli o to Ci chodzi. Ani też sprowokować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja ci tu napisze, że też spotkałam taka bratnią duszę i rozumieliśmy się bez słów do momentu gdy mnie nie przeleciał, bo później to już coraz mniej on rozumiał mnie, choć ja dalej rozumiałam go doskonale. gdy zaczęłam naciskać na rozwód to przestał sie odzywać, a jak dzwoniłam do niego to odrzucał połączenia albo nie odbierał. jak się później okazało celowo zostawiał telefon w samochodzie w garażu. nie rozwiódł się do tej pory choć minęło wiele lat od naszego pierwszego spotkania i pewnie już się nie rozwiedzie a mnie potraktował jak zużytą zabawkę. spytaj sie tego swojego kiedy rozwód. niech ci poda konkretną datę kiedy złoży w sądzie pozew rozwodowy żeby nie przyszło ci czekać w nieskończoność tak jak ja miałam czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde balans jakbym miala sie spikac z kazda moja bratnia dusza to bym sie juz z 10 razy rozwiodla I ze dwa razy zostala lesbijka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko po co tak się rzucać. Gdyby mój mąż znalazł sobie kochankę to tylko do niego miałabym pretensje a nie do kochanki. xxx Gdyby babcia miała wąsy toby dziadkiem była :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cały problem polega na tym, ze ona nie jest jego kochanką, bo facet nie chce jej tknąć nawet kijem owiniętym szmatą. Najwidoczniej nie ma zamiaru zdradzać żony, a widzi doskonale, ze obca baba ślini się do niego, to nawija jej bzdury, żeby baba focha nie strzeliła, bo ponoć w jednej branży pracują, więc facet nie chce sobie obić wrogów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wędkująca, merytorycznie to ty bredziłaś sama ze sobą. :D Nawet maile sobie wstawiałaś i proponowałaś gadkę poza forum, a za chwilę już o tym zapominałaś i dalej posty smarowałaś. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj kobieto wędkująca daj sobie z nim spokój. Faceci lubią wygodę i uwierz nie zostawią żony nawet dla bratniej duszy. Myślę, że nie jesteś mu obojetna i pewnie wzdycha i czasem pomysli o Tobie. To nawet lepsze niz byście mieli być ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
Dokładnie, w końcu ktoś to zauważył. Nie jestem kochanką. Nie ważne czy dlatego, że nie chce mnie dotknać kijem przez szmatę czy z jakiegoś innego powodu :) jest już jakiś progres :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co więcej to wzdychanie nawet bardziej denerwuje żony, niż pokatny sex. Bo z głowy mu nawet wałkiem do ciasta Ciebie nie wywali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to weź skombinuj jego zdjęcie, postaw przed nosem i powzdychaj sobie w samotności, bo tu na forum raczej nikt ci nie pomoże. Nikt nie zmusi twojej bratniej duszy, żeby cię przeleciał chociaż raz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką trzeba być desperatką, żeby oszukiwać samą siebie, że jest się lepszą od żony, a facet całe życie czekał na takie "zero" jak Ty. Ośmieszasz się, poniżasz i dorabiasz ideologię na którą rozsądny człowiek pluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
gość dziś Wiesz nie czerpie satysfakcji z tego czy jego żona jest zdenerwowana (może jeśli to dotyczy kafeteryjnych żon ;) ) Wiem, że o mnie myśli. Kto wie co będzie za jakiś czas. Jeśli uważa, że jego małżeństwo to błąd wcześniej czy później się rozwiedzie. No chyba, że jest wygodny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak się zastanawiam, kiedy7 te kafeteryjne żony się zajmują swoimi mężami skoro cały czas na forum bluzgaja??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może rozsądny ? A Ty naiwna kobieto czekaj na cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wędkuje
Ale ja nie czekam, mam swoje życie Zastanawiam się tylko jak to się potoczy. I tak właśnie wygląda typowe niedobrane małżeństwo. On przy komputerze, ona przy komputerze On ogląda pornografie, ona udziela się na kafe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha i zamiast dbać o męża, to się wyżywają na forum i bluzgają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta wędkuje dziś Ale ja nie czekam, mam swoje życie Zastanawiam się tylko jak to się potoczy. xxx To zastanawiaj się dalej. Takie zycie jak dziś, od rana na kafe? :D xxx I tak właśnie wygląda typowe niedobrane małżeństwo. On przy komputerze, ona przy komputerze On ogląda pornografie, ona udziela się na kafe usmiech.gif xxx Pudło!!! Ja przy kompie na kafe, bo maż pojechał odebrać dziecko ze szkoły. Za moment wróci i jak mu poczytam twoje wypociny, to będzie miał ubaw po pachy, jakie to kretynki łażą po tym świecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×