Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to normalne?

Polecane posty

Gość gość

Moj chlopak w ogole mi nie pomaga w domu w niczym.Wiem ze nie pracuje ale juz mnie to meczy. Jak przychodzi z pracy od razu siada do komputera i siedzi do nocy. Wszysko ma wyprane posprzatane snaidania przygpotowane wszystko podtykane pod nos. Nawet jak raz zapomnialam zrobic sanidanie to chociaz widzial bulke i pomidora to tego nie wzial i marudzil potem ze byl glodny. On wychodzi z zalozenia ze skoro ja nie pracuje to powinnam wszystko w domu robic lacznie z wynoszeniem ogromnych smieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh niestety, faceci już tak mają, ja radzę z nim pogadać, bo dla niego widocznie jesteś jego drugą mamą, bo jak natrafi mu się okazja do wyrwania czy zaliczenia fajnej laski, to to pewnie zrobi, a Ciebie zostawi :) nie daj się tak traktować dziewczyno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowilam mu tyle razy ale on uwaza ze to jest moja praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on uwaza ze to jest twoja praca? swietnie nie chcialabys mieszkac w zamku? bo wiesz, na pewno sie dusisz siedzac non-stop w domu :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też siedzę w domu - tyle że mam pracę zdalną na około 2h dziennie i uważam że skoro mam tyle czasu wolnego to w moim geście leży posprzatać poprać i ugotować żeby jak on wróci do domku tylko zjeść obiad i gdzieś wyjść czy razem coś porobić fajnego. Jakby on siedział w domu to on sprząta i gotuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja to wszystko robie!!! tylko chodzi o to ze jak go np prosze o naprawe kranu bo cieknie to on twierdzi ze jest zmeczony po pracy bo to nie jest w jego interesie! robie to co do mnie nalezy ale ne jestem facetem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i jak mu obiad podstawiam pod nosem i potem chce cos razem zrobic to on siedzi na kompie do nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
vikernes jak twoj partner/dziecko/ rodzic zostanie nagle zwolniony z pracy to tez go w**********z na zbity pysk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ma fajowo twój chłopak. Też tak chce. Przecież nie będe się ośmieszał praniem np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw go, jesli rozmowa nie pomoze, to taki typ mamisynka i ciezko takiego faceta zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on przychodzi z pracy i ma wolne a ja musze "pracowac" w domu od rana do wieczora. on nie robi NIC, tylko komputer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Dałabym mu czas na znalezienie nowej pracy. Jeżeli nie znalazłby do miesiąca, ewentualnie dwóch - pożegnalibyśmy się. Jeżeli faktycznie miałby problemy ze znalezieniem pracy, poczekałabym, ale też postawiłabym warunek. Albo pomaga mi w codziennych czynnościach, albo pakujemy walizki. Jednakże, taka sytuacja nie mogłaby trwać w nieskończoność. Nigdy nie będę utrzymywać pasożyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Virkens - to w takim razie zycze ci tego abys ty stracila prace i twoj partner cie tak samo potraktowal. albo - zeby twoje dziecko bylo w takiej sytuacji i zebys mu wystawila walizki za drzwi. latwo mowic jak sie samemu nie bylo w takiej sytuacji a wszystkich bezrobotnych nazywac leniami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"w moim geście leży posprzatać poprać i ugotować " chyba w gestii? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Dziękuję. Nigdzie nie nazwałam wszystkich bezrobotnych "leniami". Miałam na myśli osoby, którym tak bardzo spodobało się beztroskie życie nieroba, że aż za wszelką cenę nie chcą zmienić swojego statusu, mimo, że mają możliwość zatrudnienia się w jakiejś pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to czemu uwazasz autorke za pasozyta? to ze nie ma pracy nie znaczy ze ma byc od wszystkiego w domu! ja tez dlugo nie moge znalezc pracy ale to nie znaczy ze mam byc czyjas sluzaca i mam sie czuc gorsza z tego powodu i odwalac cala robote w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość Źle mnie zrozumiałaś. Nie uważam autorki za "pasożyta", lecz jej partnera. To, że pracuje, nie zwalnia go z domowych obowiązków i nie upoważnia go do traktowania w taki sposób swojej kobiety. Nie pochwalam też zachowania autorki, szczególnie tego, że pozwala sobie na takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz zle zrozumialam, ale masz racje z autorka. tez sie dziwie ze sobie tak pozwala z tym traktowaniem ale tak maja wszystkie polki, nie maja sie gdzie podziac to siedza z byle kim ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież w tej sytuacji to autorka jest pasozytem :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem jesli facet utrzymuje autorke jednak go to zwalnia z domowych obowiazkow hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×