Wczoraj w nocy dałam pierwszy raz w twarz facetowi i to publicznie.

Miałam zły dzień, poszłam na drinka z koleżanką żeby się zrelaksować, około 23.00 zdecydowałam się wracać. I tak byłam zła i zamyślona po czym na domiar złego mijam grupkę mężczyzn. To, że mnie zlustrowali z góry na dół to bym jeszcze przeżyłam ale jak jeden z nich zbliżył się do mnie i zapytał "how much for the blowjob" to się we mnie zakotłowało. Uwierzcie, zawsze jestem oazą spokoju ale wtedy coś we mnie pękło, odwróciłam się i kazałam mu to odszczekać a on się zaczął głupio śmiać to najmocniej jak tylko umiałam uderzyłam go w twarz. Jego koledzy się zaczęli wtedy z niego śmiać a ja wściekła odeszłam. SAMA SIEBIE NIE POZNAJĘ, nigdy nie stosowałam przemocy. Ale powiem Wam, że nie mam wyrzutów sumienia

I dobrze zrobiłaś. Cwaniaczek za*rany się znalazł. Łyso mu pewnie było.

podziwiam twoją odwagę. ja udaje ,że nie słyszę tych docinków. bałabym się ,że koleś może mi oddać. tacy faceci są niewychowani więc następnym razem tego nie rób.

Bardz o dobrze, moze s******l sie nauczy respektu

haha;p

co

A co to znaczy te zdanie ? Która jest godzina ? Czy co ?

tak trzeba traktować mistrzów ortalionu

gangbang

studzia od kiedy wspierasz mentalnosc dkobiet jak autorka?

Nie oddał ci?

gość dziś Nie oddał bo to był tylko sen. Każda normalna kobieta ignoruje takie zaczepki gdyż wie, jakby się to skończyło. Autor to zapent.

http://cogitkadotcom.wordpress.com/page/3/