Mam 29 lat i jestem sama....

Rozstalam sie po 7 latach i powiem wam kobietki, ze lekko nie jest ....ciezkie te zycie

co było powodem rozstania?

Brak wspolnych planow wiec odeszlam....

W kazdym badz razie do najmlodszych juz nie naleze , kto by sie spodziewal ,ze tak mi sie zycie ulozy. Moj eks powiedzial,ze nie jest pewny czy chce ze mna byc ,taka to historia .

zmarnowałaś 7 lat z kretynem:-(

Jednym slowem - znudzilam mu sie. Juz ma nowa kobiete zncznie mlodsza odemnie.

Dokladnie -:( Zmarnowalam tyle lat zycia ....

nowszy model zawsze podazany

pozadany oczywiscie

ja tez.takie zycie

Nie wiem czemu w tych czasach ludzie nie dbaja o uczucie , nie doceniaja tego co maja, szukaja wrazen....

Dokładnie, nie wiem dokąd zmierzają ci ludzie. Biorą udział w wyścigu szczurów, kto, co bedzie miał czegoś wiecej. Nie ukrywam, ze zazdroszczę, bo ja nie mam pojecia, jak tego pseudo meza pozbyć sie. Nie chce dac rozwodu. Jest bardzo egoistycznym człowiekiem, tylko by brał, natomiast nic od siebie nie dał. Od jakiegos czasu lepiej nam sie powodzi i widze, ze totalnie mu odwaliło. Tylko kasa i kasa i nic poza tym. Zero uczuć. Tak wiec głowa do gory i ciesz sie wolnością. Pozdrawiam

Dziekuje . Tobie rowniez zycze wszystkiego dobrego, a z mezem pogadaj o tym co Ci przeszkadza.

Ale nabralas doswiadczenia! Kobieta z doswiadczeniem to dla mezczyzny tez interesujace.

-:) Trzeba szukac pozytywow w kazdej sytuacji ...niby w zyciu nic sie nie dzieje bez przyczyny.

Załóż sobie konto na jakimś portalu randkowym, tam można kogoś ciekawego poznać :)

Portale randkowe....zawsze do nich sceptycznie podchodzilam , jakos nie wierze w takie znajomosci ale to tylko subiektywne zdanie i moge sie mylic.

Kobieta po dluuugim zwiazku jest napietnowana i wychowana przez faceta. Zawsze bedzie powracala do niego myslami, obecnego faceta porownywala do niego.. faceci to wiedza i takich kobiet unikaja.

Czy napietnowana ? Moze bym takiego slowa nie uzyla. Ale jak z kims sie bylo to mysle,ze pamieta sie go do konca zycia . Oczywiscie czas robi swoje i nie mowie o milosci ,a o zwyklej pamieci. A czy mezczyzni unikaja takich kobiet tego nie wiem,nie jestem mezczyzna wiec sie nie wypowiem.

To pozazdrościć 7 letniego związku i doświadczenia. Ja 27 lat i nigdy nie miałem kobiety, zawsze sam. Do tego wykształcony inteligentny, wysportowany, w miarę przystojny i zadbany. Dlaczego po prostu jestem za dobry dla kobiet one chcą twardego zimnego zdradliwego typa.

Ja też mam 29 lat i jestem sama :) Rok temu rozstałam się po ponad 7 latach z meżczyzną, z którym byłam zaręczona. Ale ja nie czuję się gorsza, bo jestem sama. Na razie tak mi dobrze :)

A ja wiem czy jest tu mi czego zazdroscic ? -:) Raczej to kwalifikuje do porazki.

Nie nie chcą zdradliwego gnojka, tylko szanującego uczucia drugiej osoby, uczciwego. Po tylu latach(po 14, czyli od zawsze az do teraz, mam 30)zwiazku, nie chce juz żadnego. Bokami mi to wszystko wychodzi, mam dosc.

ja zostałam sama po 10 latach związku...a mam 30lat :( więc wiem co czujesz. Ciężko jest odnaleźć się,szczególnie jak druga osoba była dla nas ważna. Ale jakoś trzeba egzystować i nie poddawać się.

Osobiście unikałbym dłuższego związku z taką kobietą, choć może to też jej zaleta bo przez 7 lat miała jednego partnera w łóżku. A faceci nie chcą takiej mocno używanej która spała przed 30 stką z 10 cioma różnymi facetami. A jeśli chodzi o romans czy pożądanie to niema znaczenia ilu miała, liczy się przede wszystkim ciało czy jest wciąż atrakcyjna zdrowa. Puki testosteron hula tak do 35 roku, i mózgiem na widok ładnej kobiety staje się ta dolna część ciała, żaden facet nie chce być monogamistą i wiązać się na stałe z jedną kobietą bez możliwości romansu.

Rowiesniczko -:) Ja absolutnie nie czuje sie gorsza , tylko nieraz mi ciezko,tak normalnie po ludzku.

Ozyrys , dobrze tez poznac punkt widzenia meski. No to prawda z tym zyciem seksualnym partnerow nie mialam innych-:(

Mnie również czasami brakuje kogoś do kogo mogłabym się przytulić, ale na razie nie jestem gotowa na żaden poważny związek, bo muszę sobie kilka rzeczy sama w głowie poukładać :) Mam spore powodzenie u mężczyzn, ale staram się wszystkich trzymać na dystans ( z różnym skutkiem ;) ) i żadnego z tych mężczyzn nie przeraża fakt,ze spędziłam 7 lat z jednym facetem. Ale zgodzę się z tym,że mój były narzeczony zawsze gdzieś tam we mnie będzie, zawsze będzie dla mnie kimś ważnym i pewnie nigdy nie zapomnę tych wspólnie spędzonych lat.

Rowiesniczko ja mam to samo co Ty -:) Tez wszystkich staram sie trzymac na dystans tylko nie raz mi ciezko.

Co zrobic dziewczyny zycie pisze rozne scenariusze....niczego w zyciu nie ma co byc pewnym i trzeba sie skupiac na tym co jest tu i teraz.