Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuje się oszukana i wykorzystana już chyba nie zaufam facetowi

Polecane posty

Gość gość
Zasługujesz na wszystko, co cię spotkało. Sama poszłaś z nim do łóżka. Nie ma znaczenia jak się teraz czujesz bo nikt do niczego cie nie zmuszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tacy są ludzie, trzeba przywyknąć, a im ktoś odniósł większy sukces tym większa z niego szuja, to dotyczy nie tylko facetów, ale i kobiety. Każdy choć raz został omamiony, wykorzystany i porzucony bez słowa, a potem taka osoba pojmuje o co chodzi w życiu i robi dokładnie to samo innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomożemy Ci w każdej sytuacji! Testowanie wierności,rozwody,zdrady, badania DNA, badania wariografem, porwania, ustalenie miejsca pobytu, poszukiwania mienia i osób, wykrywanie kamer,podsłuchów, oprogramowania szpiegowskiego... Z NAMI DOWIESZ SIĘ PRAWDY! Jesteśmy zespołem doświadczonych detektywów i prawników. DOJAZD DO KLIENTA, CENY USTALANE INDYWIDUALNIE- NA PEWNO SIĘ DOGADAMY;) ZADZWOŃ: 572611122 JESTEŚMY DO TWOJEJ DYSPOZYCJI 24/7 ZA KAŻDEGO KLIENTA, KTÓREMU NAS POLECISZ 20% DLA CIEBIE !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba jeszcze nie byłam w takim stanie jak teraz :( nigdy sie sama nie upiłam w domu, nie powinnam tego tak przezywać ,ale zaczęło mi zależeć na nim , może nawet się zakochałam, ciagle o nim myslałam, jak zaczęlismy sie spotykać moje zycie nabralo kolorów, przez chwile byłam naprawde szczęśliwa, a on mi wywinął coś takiego ;o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie on odniósł jakiś tam sukces bo jest na kierowniczym stanowisku, jest szanowany przez ludzi bo udawać to on dobrze potrafi jakąś emapatię , zainteresowanie... też go lubiłam i szanowałam, pewnie faktycznie doszedł do tego stanowiska nie tą drogą co trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdź sobie przyjaciela w swoim wieku, kogoś do spędzania czasu, wyjść, czy nawet łóżka, a będziesz miała praktycznie to samo z tą różnicą że będziesz wiedziała na czym stoisz i będziesz mogła to kontrolować według własnego widzi mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to teraz odechciało mi się szukania kogokolwiek , po prostu teraz chcę być sama, mam dośc facetów, bywałam olewana ,ale nigdy mnie nikt aż tak nie potraktował. Nigdy. Myślałam ,że znaczę coś wiecej w jego oczach , że te słowa ,że tęskni itd nie były tylko pustymi słowami ,ale jednak były . w łożku tez było nam super i rozmawiało nam sie super, w koncu do rana tak potrafiliśmy gadać, smiać się , nawet ostatnio on sam powiedział ,że dobrze mu ze mną i to że nie tylko w łożku, że będzie przezywał jesli go kiedys zostawie... po cholerę tak mówił :( jak miał zamiar mnie tak potraktować:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby nie dawał mi tej nadziei, jakby nie mówił teg wszystkiego jakos bym to zniosła... a tak to chodziłam cały czas z głową w chmurach, byłam szczęśliwa... a dlaczego nie napisał ,że to koniec? to by było chociaż uczciwe zamiast mi robic dodatkowa nadzieję czułymi słowkami jeszcze wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo d**ek z niego i tyle, a ciągnąc ten temat sama się dobijasz... zapomnij i zajmij się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałabym zapomnieć i zająć się sobą... ale t nie takie proste :( jutr chyba znowu się upiję z rozpaczy ,albo będę ciagle płakać, chciałabym miec to wszystk gdzieś ,ale w tym momencie mnie to zupełnie przerosło , pierwszy raz w życiu zostalam tak chamsko potraktowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zresztą ja rozumiem jakbym poszła z jakimś obcym facetem do łożka, albo z jakimś nieodpowiedzialnym , ok mogłabym sie tego spodziewać i mieć pretensje tylko do siebie... ale my się znalismy kilka lat, teraz to już nikomu chyba nie można ufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie ostatni, może nie powinnam tak wszystkiego przezywać ,ale jestem dość wrażliwa więc ta sytuacja mnie po prostu przerosła , bardzo bym chciała podchodzić do takich rzeczy na luzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomnij. a wy wszystkie mądre, każdy w życiu popełnia błędy, próbuje czegoś nowego, nie można nikogo potępiać. wstydzić można się za coś złego. zapomnij, kiedyś przejdzie, naprawdę. choć mi przeszło po 1,5 roku dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty poszłaś do łóżka z obcym i nieodpowiedzialnym, a to ze go znałaś kilka lat nie ma znaczenia, bo i tak nic o nim nie wiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie w końcu zapomnę choć do tego czuje ,że jeszcze długa droga, ale muszę tez jakoś zyć , funkcjonować, uczyć się... choć to będzie bardzo trudne teraz. na pewno o tym będę mniej ufna do ludzi moze to dobrze, może nie ,najgorsze jak teraz cierpię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co z tego? poszła to poszła, czasu nie można cofnąc, i tej rany i rozczarowania teraz także.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boże, uwierz mi że są gorsze tragedie w życiu niż nieszczęśliwa miłość. ale to się okazuje dopiero po kilku nieudanych wielkich miłościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tylko nadzieję ,że przez niego jeszcze nie popadnę w jakąs depresje bo mam takie skłonności, a nie chciałabym tego, chcę być silna mimo wszystko, ale nie potrafię , dlaczego to zycie jest takie cholernie popieprzone, dlaczego ludzie tacy są , oczywiście nie wszyscy ,ale nie da się ich czasem odróżnic... jeśli kiedykolwiek sie jeszcze d mnie odezwie choć wątpię, ale jeśli to totalnie go oleję... korci mnie jeszcze żeby mu wyganąć w smsie co o nim myślę ,ale chyba lepiej olać , prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sa gorsze tragedie, ale dla mnie już to jest za dużo... raz to nieszczęśliwa miłość , a dwa to jak mnie potraktował , sam fakt ,że nic dla niego nie znaczyłam ,a ciagle o nim myślałam , cieszyłam się za każdym telefonem ,smsem , nagle zachciało mi się żyć..a teraz mi się nie chce życ, choc mam nadzieje ,że to minie jak swoje wypłaczę... w poniedziałek mam dwa kolokwia już widzę jak się do nich nauczę, jeszcze przez kogos takiego będę zaniedbywać wszystko , ale spróbuję się jakoś wziąć w garść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja pier... mój pierwszy był alkoholikiem, który mnie wyzywał i zrobił piekło z życia, drugi był psychopatą, który szantażował i groził samobójstwem, dopiero teraz jestem z kimś normalnym, już dość długi czas. tak więc proszę uzbroić się w cierpliwość! czasem warto czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, nie będę Ci pisała, sama oceń czy ważniejsze są kolokwia czy jakaś wielka niespełniona miłość. nie Ty jedna się nieszczęśliwie zakochałaś, więc zacznij może w końcu żyć i stań na nogi! szkoda czasu i młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czasem warto ,ale teraz wiem ,że chcę być sama... po czymś takim raczej nikomu prędko nie zaufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaram się stanąć na nogi, ale nie wiem czy teraz dam radę... jak już upijam się z tego wszystkiego,a jeszcze wiem będzie bolało następne dni, ale postaram się mimo wszystko być silna i jakoś ogarnąć, nie chcę znowu wpaść w depresje jak kiedyś, zawalić studiow ( już kiedyś rok zawaliłam, nie przez miłość ,ale mam takie skłonności do depresji) , mam nadzieję ,że dam radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak właśnie się dzieje człowiek swoje szczęście uzależnia od innych, czas się nauczyć żyć w samotności, a inni ludzie niech będą dodatkiem do twojego życia, miej swoje pasje i zainteresowania, a ewentualnie niepowodzenia traktuj jak epizod w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za ciepłe słowa :* dużo dla mnie znaczą bo musiałam sie komus wygadać... nadal bardzo boli ,ale troszkę mniej jak tutaj to wam opowiedziałam... napiszę jeszcze jutro,dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo tępej dziffki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chciałam go wykorzystać dla pracy... i tak bym poszła z nim do łózka bo się zauroczyłam czy nawet zakochałam... a pracę jak wcześniej pisałam obiecywał mi sam ,że mi pomoże bo ma jakieś tam znajomości ,a wiedział ,że jej potrzebuję...więc to nie jest tak ,że poszłam z nim do łozka dla korzysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko nie rozumiem jednego, dlaczego jeszcze w te dni po ostatnim spotkaniu nadal pisał do mnie bardzo czułe smsmy, "kochanie" itd? bez sensu :( nie rozumiem tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×