Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wsciekla az mnie trzesie

Ugryzł mnie pies. Nie wiadomo czy szczepiony.

Polecane posty

Gość gość
Zawiadom policje gdyź tam doradzą tobie dokładnie jak postąpić nakaźe właścicielowi odwieść psa do weterynarza i w zaleźności od wyniku badań będzieź miala zaszczyki. Zadzwoń na milicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
objawy nie występują zaraz po ugryzieniu! dopiero jak już się wszystko pogoi, po pewnym czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"będzieź miala zaszczyki. Zadzwoń na milicje. " x koniecznie tak zrób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
"Skupiasz się na tym kogo zawiadomić - policję czy straz miejską czy samego pana boga. A powinnas skupić się na tym, żeby dostać serię szczepionek. Nie rozumiem cię..." Nie ignoruję rad osob zalecajacych mi jak najszybsze wziecie szczepionki. Po kolei: lekarz mówił, że szczepionkę powinnam dostać przed wystąpieniem pierwszych objawów, w necie czytałam na ten temat i najwcześniej objawy notuje się po 10 dniach (lekarz mówił o 15), po napisaniu na forum i lekkiej panice dzwoniłam na pogotowie i tam mi powiedziano, że skoro nic się nie dzieje to nie ma wskazań do podania szczepionki akurat teraz i skoro mam skierowanie do por. zakaźnej, to powinnam z niego skorzystać w poniedziałek. Wiec nawet gdybym pojechala na izbe przyjec to i tak pewnie bylabym odeslana z kwitkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczytaj autorko z tej strony co ci podałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
dziekuje za linki, czytalam to juz wczesniej, na tej stronie znalazlam tez zalecenia Głównego Inspektora Sanitarnego dot. postepowania w razie podejrzenia wsieklizny dla zainteresowanych tabelka: http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/urazy-wypadki/pogryzienie-przez-psa-co-robic-pierwsza-pomoc-leczenie-po-ugryzieniu_37285.html oby nigdy ta wiedza nie byla wam potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ponadto wścieklizna może ujawnić się do mc czasu, jakis wybitny nieuk ten twój medyk ,im szybciej tym lepiej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
nawet więcej wscieklizna moze sie ujawnic do 5 miesiecy a jak ktos wspomnial objawy latwo pomylic z czym innym bo po takim czasie mozna o ugryzieniu juz dawno zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
w ogóle to w przypadku pogryzienia przez psa ,pies jest zabierany na 2 tygodniową obserwacje nieważne czy szczepiony czy nie ,kto i gdzie psa zabiera -nie wiem. Wiem że SM nie ignoruje takich spraw,mojego psa pogryzł inny pies ,poprosiłam o książeczke ,zaczęło sie kręcenie,zadzwoniłam po sm i od razu wpieprzyli 200 zł mandatu i wniosek do sądu o nakaz założenia ogrodzenia na podwórku,bo pies latał luzem po ulicy a oni nie mieli ogrodzenia.Teraz jak tamtędy idę widzę ogrodzone i pies za bramą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
w moim miescie nie jest tak rozowo rowniez wczoraj, zupelnie inny pies zaatakowal (po raz kolejny) psa mojego znajomego obaj zostali ukarani mandatami za brak kagancow a ten drugi pies chodzi bez kaganca, rzuca sie na inne psy a wlasciciel po prostu co jakis czas placi mandat nie znika na 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
no mój szedł na smyczy bez kagańca ( jest nieobowiązkowy) a tamten leżał na ulicy koło domu i podszedł zjeżony do mojego ,ja swojego przyciągnełam na krótką smycz ale sama nie zdołałam ich rozdzielić ,tamten był wielki więc mocno poharatał mojego,miałam wnosić o zwrot kosztów leczenia ,ale jak zobaczyłam co to za żulostwo to odpusciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
jak pies pogryzie psa to nie idzie na tę obserwację ,dopiero jak ugryzie człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
z tego co czytalam w necie roznie to wyglada (mam na mysli pogryzienie czlowieka) czasem jest tak, ze pies trafia na nieprzerwana obserwacje, czasem wlasciciel musi go czesto przyprowadzac a czasem psa sie usypia i wtedy dokladnie bada mozg nie zwrocilam uwagi od czego to zalezy bo skupialam sie na innych informacjach moze perspektywa uspienia psa zeby mu pogrzebac w glowie podziala na wlascicielke mobilizujaco (przy zalozeniu, ze pies jest szczepiony, w co juz nawet taka naiwniara jak ja nie wierzy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak przy okazji ile kosztuje szczepienie? jakiego rzedu jest kwota, ktora mozna w ten sposob "zaoszczedzic"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
ogólnie trzeba mnieć niezły burdel na strychu żeby sobie psa nie zaszczepic ,wiadomo że wcześniej czy pózniej twój pupil gdzies tam cię chapnie prosty przykład : znalazł kosć na dworze ,chciałam mu zabrać to mnie chapnął ,lekko ostrzegawczo ,oczywiście dostał "kare"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie - jeśli na danym obszarze nie ma przypadków wścieklizny (jest to podawane do wiadomości publicznej) to na 99,99% pies jest zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak okaże się, że ma wściekliznę to i tak po upływie doby żadna szczepionka Ci nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
" jeśli na danym obszarze nie ma przypadków wścieklizny (jest to podawane do wiadomości publicznej) to na 99,99% pies jest zdrowy" dzieki za info ale jestem panikara i juz sie widze w tym 0,01% dla ciekawych, znalazlam jeszcze cos takiego: "Jeśli ustalimy właściciela, zażądajmy od niego przedstawienia aktualnego zaświadczenia o szczepieniu czworonoga, który nas ugryzł przeciwko wściekliźnie oraz domagajmy się, aby opiekun psa udał się z nim do weterynarza i poddał zwierzę obserwacji w kierunku wścieklizny. Lekarz weterynarii dokonuje takiej obserwacji na koszt właściciela zwierzęcia. W czasie jej trwania, pies musi być (przez 10 dni) doprowadzany do lekarza. Weterynarz może także zażądać w każdej chwili przeprowadzenia obserwacji stacjonarnej czworonoga, trwającej nawet do 3 miesięcy. Właściciel zwierzęcia może zostać przymuszony do poddania swojego psa obserwacji w kierunku wścieklizny decyzją Powiatowego Lekarza Weterynarii o rygorze natychmiastowej wykonalności (art. 44 ust. 1 i 2 ustawy o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt). Niepodporządkowanie się takiej decyzji jest przestępstwem z art. 78 ustawy i grozi karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3." I dobra wiadomość na koniec: "Szczepionki (w ilości 5 szt.) są bezbolesne, rozłożone w czasie do 28 dnia po pokąsaniu i podawane domięśniowo, w rękę. Nie grozi nam już "bolesna seria zastrzyków"." Źródło: http://www.pies.jastrzebie.pl/prawo/pies-agresywny/czy-pies-musi-ugryzc/gdy-pies-ugryzie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
szczepienie na wścieklizne to 20-30 zł ,raz do roku , a właścicielom bardzo biednym często organizowane są akcje za free To nie kwestia kasy a zaniedbania i głupoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli pies był szczepiony nawet trzy lata temu,to szczepionka jeszcze działa nakaz szczepienia co roku to tylko dla kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
22.37 prawde pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niepotrzebnie panikujecie, od czasu gdy leśne zwierzęta sa traktowane szczepionka praktycznie nie ma przypadków wścieklizny A zakażenie psa ktory ma właściciela jest prawie równe zeru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
na stronie Glownego Inspektoratu Weterynarii jest spis wojewodztw (powiatow, miast), w ktorych odnotowano w ciagu miesiaca (!) 8 przypadkow wscieklizny (dane z sierpnia br.): 1. zwierzeta domowe: maloposkie 2. zwierzeta dzikie: malopolskie mazowieckie podkarpackie podlaskie pomorskie swietokrzyskie acha, nie jest tak, ze zwierzeta dzikie sa tylko gdzies na wsiach i w lasach, chore osobniki zostaly rowniez odlowione w miastach jakby co podaje link: http://www.wetgiw.gov.pl/files/zakazne/biuletyn/2014/biuletyn-sierpien.pdf

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej. nawet gdy pies jest zaszczepiony, to prowadzi go się na wizyty obserwacyjne :) do weta. kilkanaście lat temu nasz pies uszczypnął (bez krwi) sąsiadkę w łydkę, nie pamiętam już niestety ile razy był prowadzony do weta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak ktos tu tydzień temu wypiywał, że psom nie należy nakładac kagańców, bo przeciez "jego pies nie gryzie"... może i nie gryzie - do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsciekla az mnie trzesie
"Niepotrzebnie panikujecie, od czasu gdy leśne zwierzęta sa traktowane szczepionka praktycznie nie ma przypadków wścieklizny A zakażenie psa ktory ma właściciela jest prawie równe zeru" Nie zgadzam sie. Wg danych GIW od stycznia do sierpnia odnotowano 7 przypadkow wscieklizny u zwierzat domowych (koty i psy) i u 50 zwierzat dzikich, Moim zdaniem to calkiem sporo, zwlaszcza jesli wziac pod uwage okolicznosci w jakich bada sie w tym kierunku zwierzeta domowe czyli dopiero wtedy kiedy kogos pogryza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
bo nie trzeba kagańca jeśli ma smycz,z kolei też nie należy puszczać doga niemieckiego w kagańcu luzem bo to poteżny pies i powali nawet dorosłego,mój pies jest średni ale jak go puszczam to zakładam mu kaganiec bo po 1 boi się ludzi ma tzw agresje lękową ,po 2 bo tak po prostu nakazuje prawo,a dodam że nie puszczam go w środku miasta tylko na odludziu gdzie raz na czas wyskoczy jakiś zbieracz puszek. I tak wczoraj na wieczornym (nocnym bo o północy) spacerze biegałam z nim i zza winkla wyskoczył jakiś gosć i nie ma mowy nie przepuści typa póki ja nie podejdę ,ugryżć to by nie ugryzł ale facet mocno sie wkurzył wiec co było robić pokajałam sie i przeprosiłam ,mimo że miał kaganiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundacja_rottka
Witam, nie przeczytałam całego wątku, od razu zaznaczam :), MOŻE WIĘC W TREŚCI JUŻ PADŁA ODPOWIEDŹ. Jesli nie - informuję: Zdarzenie pogryzienia powinno byc zgłoszone na policje i do SANEPIDU (zwykle zgłasza to policja, ale na wszelki wypadek warto tez zrobić to samemu). W Sanepidzie policja albo ugryziony podaje namiary na własciciela psa, który obowiązkowo po ugryzieniu musi poddać psa obserwacji u weterynarza w celu ustalenia, czy pies nie jest zarazony wscieklizna. W przypadku przerwania tkanek i kontaktu sliny psa z krwią człowieka, obserwacja prowadzona jest ZAWSZE, bez wzgledu na posiadane zaswiadczenie o szczepieniu. Za brak zaswiadczenia o szcepieniu włascicielowi moze grozic grzywna, za unikanie poddania psa obserwacji także grozi grzywna. W sprawie poddania psa obserwacji działania podejmuje SANEPID. W razie pytan w przypadku postepowania w sprawach pogryzień, można do mnie dzwonic lub pisac, chętnie pomogę, podaję kontakt do mnie: 603039243, fundacja@rottka.pl. Katarzyna Tomasik Pomorska Fundacja Rottka www.rottka.pl (pomoc rottweilerom oraz ofiarom pogryzień ze szczególnym uwzglednieniem dzieci. Jestesmy organizacją pozytku publicznego, mozna nam podarować 1% - KRS 0000264192)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to jak najszybciej zgłoś się z tym do lekarza. Ponadto musisz sprawdzić czworonoga czy był szczepiony. Najlepiej zaprowadzić go do weterynarza, niech przebadają go czy nie ma wścieklizny. Ja mam sprawdzoną klinikę weterynaryjną http://www.weterynaria.slask.pl/ jesli potrzebujesz. Jeśli Ci nie po drodze, zawsze możesz zadzwonić i zapytać jak postępować w takim przypadku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×