nie chcialam a on sobie wzial

byłam z facetem rok. raz jak leżeliśmy nago to powiedziałam mu, że nie chcę seksu, ale może mnie podotykać jak chce. to on po jakiejś minucie i tak musiał "wepchnąć" chociaz mu zaznaczyłam, że nie chcę. i nie wiem dlaczego nic od razu nie zrobiłam, tylko po jakims czasie i to bynajmniej nie kazałam mu sie odwalić! zachowywałam się jakby nie zrobił nic złego (a ewidentnie nie uszanował mojego zdania). a ja mam po tym uraz do siebie, bo nie zrobiłam nic od razu, nie odepchnełam go ani nic, dopiero po jakiejs chwili. nie wiem czy bylam taka zaszokowana czy cos innego.. źle sie czuje sama ze soba, ze on to zrobil ot tak. nie wiem jak sobie poradzic z tym uczuciem;/

jakbyś nie chciał, to byś do tego nie dopuściła.

nudzisz sie gimgowno? moze pocwicz pisanie opowiadan na lekcje polskiego

25 lat takze żadne gimgowno

Nie dopuszczać więcej do takich sytuacji i nie powinno zawsze znaczyć nie

ja mam ochotę kochać się z moim facetem mimo jego woli, ale boję się że to by zakończyło nasz związek a kocham go i zależy mi na nim bardzo.

boje się że zryło mi to trochę psychikę, bo teraz mam taki uraz do facetów. wiem, że nie wszyscy są tacy sami i nie wrzuca się do jednego worka, no ale po takim czymś, gdzie mnie ktoś szanował i nagle przestał i se zrobił co chciał to ciężko jest zaufać komuś nowemu. czuję, że ciągle muszę sie pilnowac i obserwować każdy ruch faceta, bo może mu nagle wpadnie głupi pomysł i coś mu wyskoczy :/ nie mogę się wyluzować i cieszyć tym co się dzieje, to jest problem.

Jeśli tamten chłopak odbyl z Tobą stosunek wbrew twej woli to dopuścił sie na Tobie gwałtu co jest przestepstwem. Możesz złożyć na niego doniesienie do prokuratury.

jak ty masz 25 lat to ja jestem pan dzissuss a jesli tyle masz, to masz mentalnosc i slownictwo gimbazy

Nie zostawaj sama z tym problemem, nie zakopuj go też w podświadomości i pomyśl poważnie o rozmowie z psychologiem.