Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przeniesienie na inny kierunek studiów po 3 tygodniach

Polecane posty

Gość gość

Chciałabym zmienić kierunek na inny (na tej samej uczelni ale innym kierunku), ale nie mam pojęcia, czy da się tak zrobić po 3 tyg? Mialam do wyboru dwa kierunki, dostałam się niestety na taki który podobał mi się połowicznie, bo nie miałam wystarczającej liczby punktów, teraz widzę, że nie mam do tego serca kompletnie.. Jak myślicie, byłaby jakakolwiek opcja przeniesienia? myślę że mniejsza ilość punktów na pewno nie jest ułatwieniem.. ale może jednak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz już nie, po pierwszym semestrze ewentualnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę nie ma żadnej opcji?.. U mnie na kierunku chłopak był wczoraj 1 raz na niektórych zajęciach, bo studiuje też coś innego, kolidowało mu i nie wiem co on tam namieszał, ale w każdym razie pozwolili mu nadrobić Po 1 semestrze będzie trochę po ptakach, bo te kierunki jedyne co mają ze sobą wspólnego to matmę i informatykę, reszta zupełnie co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienisz po semestrze, ale tylko jesli pomyśli zaliczysz cały semsetr (zaliczenia+egzaminy) z tego kierunku co jest raczej niemozliwe (bo część wykładowców stosuje np. zaliczenie na podstawie obecności na ćwiczeniach/wykładach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma szans, nie zminiesz teraz kierunku, trzeba bylo to zrobic maks w pierwszym tygodniu nauki, kiedy listy jeszcze do konca nie byly wyklarowane... teraz nikt sie nie przejmie Twoimi papierami, a baby z dziekanatu każą Ci spadac. Pracuj przez ten rok normalnie, złożyć papiery w przyszłym roku akademickim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co do tego chłopaka... wiele osób studiuje dwa kierunki i chodzi na zajęcia wybiórczo, ale On jest normalnie przyjęty na kierunek ten co Ty (formalnie wszystko ok), wiec moze sobie nie chodzić nawet cały semestr, jak zaliczy wszystkie egzaminy/kolokwia, a nie będą w nie się wliczać obecności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, wiadomo że trzeba chodzić. Ja już nie mam czasu na żadne zmiany kierunków po roku, nie będę się w to bawić, i tak mam opóźnienie 2 letnie (ze względu na trudną sytuację rodzinną). Ale wielka szkoda, że raczej nie da się po 3 tygodniach czegoś zrobić w tej materii.. jak coś, to jest to uniwerek ekonomiczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy tydzień był organizacyjny bardziej więc nie dało się zobaczyć z czym ten kierunek się je, teraz niestety widzę że kilka przedmiotów mi się nie podoba. I to nawet niekoniecznie te najcięższe czy że ćwiczeniowcy najgorsi, po prostu nie trafiają w moje gusta :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto, przedmioty się zmieniają na przestrzeni 5 lat właściwie co pół roku, na tym drugim kierunku w pewnym momencie tez Ci sie moze nie spodobac i znowu bedziesz chciała zmieniać? Nie dorosłać widocznie do studiów wyższych! Nie zawsze jest milo i przyjemnie i uczymy się tylko tego co nas interesuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam cie bardzo, ale chyba człowiek ma prawo popełniać błędy? Jasnym jest, że na każdym kierunku będą przedmioty, których się nie lubi, przedmioty kosy i niemili wykładowcy! Ale jeśli mam semestr w semestr uczyć się czegoś, co mnie zupełnie nie kręci (bo przedmioty, które mi się nie podobają, będą w różnej formie także na dalszych latach) to... chciałam zrobić kombinację tego, co mnie interesuje z czymś praktyczniejszym, ale nie podoba mi się to jednak, definitywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, ale kierunek, który wybrałaś wskazywał jednoznacznie na to czego się bedzięsz uczyć. Jeśli np. na ekonomi spodziewałaś się, że nie będzie rachunkowości, makroekonomii, statystyki czy matematyki to jesteś tępą dzidą! Jeśli po przeciwnej stronie wagi stoi np. dziennikarstwo z przedmiotami humanistycznymi to jesteś po prostu idiotką! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie dostałas się na kierunek, który CIę najbardziej interesował, to myslisz, ze nagle po 3 tygodniach czeka tam na Ciebie wolne miejsce, bo jesteś na tej samej uczelni?!?! Kobieto, takich jak Ty jest setki, więc dla Ciebie nie zrobią wyjątku, bo "Ci się nie podoba"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat to jest kierunek z elementami ekonomii, ale ogólnie inżynierski. A ja chcę się przenieść na coś bardziej ekonomicznego, mam kilka typów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś glupia czy tylko udajesz? Myslisz, ze ja będąc na fizyce (kierunek mało oblegany) na UG mogę się przenieść na ekonomię czy zarządzanie (kierunki bardzo popularne), bo mamy wspólne 3 przedmioty i jesteśmy w ramach tej samej uczelni? Puknij się cyban!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popraw maturę i zdawaj za rok, zbyt mala ilosc punktów dyskwalifikuje Cie od razu przy zmianie kierunku/wydzialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ciebie nie nauczono kultury czy tylko udajesz? :) nie można zadać pytania? wielkich nadziei nie miałam, ale nie minęły 3 miesiące, tylko dopiero 3 tyg, żeby to pytanie można było uznać za zupełnie bezsensowne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekaj do grudnia na pewno cie przyjma. Jak nie masz odwagi isc w ogole do dziekanatu czy rekoratu zapytac o przenosiny (kazda uczelnia ma inne kryteria) to nie wroze ci w ogole zaliczenia pierwszej sesji na jakiejkolwiek uczelni, gdzie o wiele rzeczy trzeba sie wyklocac i dowiadywac we wlasnym zakresie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie na każdy z tych kierunków nie mam wystarczającej l. punktów, na jeden mam wystarczającą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z gosciem z 22:18... kafeteria to dla Ciebie wyrocznia jesli chodzi o Twoje studia? w konkretnym miescie, na konkretnej uczelni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę czekać bo w poniedzialek mam zamiar zapytać, a teraz chciałam zasięgnąć opinii również tutaj, bo może komuś jakimś cudem to się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi sie udalo i co z tego...? ale mialam przynajmniej podstawy do starania sie o przenosiny, a nie moim jedynym motywem bylo to 'ze mi sie nie podoba'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie podstawy? Ja na jeden z tych kierunków mam punktów ponad próg :P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zmieniaj kierunku, moze ci sie jeszcze spodoba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ked
Czytam i nie wierzę w to co czytam... Dziewczyno, Masz opóźnienie 2 lat, maturę taką, że nie mogłaś się dostać tam gdzie chciałaś, czyli orlica nie byłaś... A teraz zorientowałas się, że nie podobają,ci się przedmioty kierunku studiów i wpadłas naa to że ten kierunek jednak nie jest fajny... Daj we lepiej spokój z studiowanie, ani nie dojrzała jeszcze do studiów, ani najpewniej nigdy nie dojdziesz... Jest tyle ciekawych alternatyw nawet jak ma się IQ rybki akwariowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co z tego, że opóźnienie dwa lata? Poza tym nie wiem czy to można nazwać opóźnieniem (tak jakby studia można było rozpocząć tylko i wyłącznie w 19 roku życia, a później to coś dziwnego - za granicą wielu ludzi rozpoczyna później i nikt nie robi z tego afery). Chciałam się dostać na jeden z najbardziej obleganych kierunków na tej uczelni, no ale faktycznie, zapomniałam że wyniki z matury, gdzie trzeba się wstrzelić w klucz, to niemalże test na IQ i przegranie w wyścigu o kierunek to niesamowita ujma. Nie podobają mi się NIEKTÓRE przedmioty, gdyby trwały semestr-dwa, to nie miałabym z tym problemu, ale wiele w różnej formie trwa dłużej. I czuję, że to nie moja bajka, gdyby było to okrojone do lab z fizyki, matmy i kierunkowych przedmiotów inżynierskich to byłoby OK, ale są jeszcze chemiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
IQ rybki akwariowej :) a czy Ty nie masz przypadkiem jakiegoś kompleksu, że musisz od razu anonimowe osoby, o których posiadasz niemalże znikomą wiedzę, w taki sposób oceniać? widzę, że nie można być niezdecydowanym, nie może się coś spodobać etc, bo Cię od razu obrzucą błotem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie dziewczyno olej studia bo sie nie nadajesz na nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×