brak kontaktu, a ja wariuję

kilka miesięcy poznałam chłopaka, z którym mieliśmy bardzo dobry kontakt, ciągle smski, rozmowy. spotykaliśmy się co prawda dość rzadko, bo on pracował, potem ja poszłam do szkoły od września no i już nie było tak czasu by się spotykać, ale co weekend się widzieliśmy. na spotkaniach nie było tak super jak podczas pisania smsów. odebrałam to jako nieśmiałość, może brak odwagi co do mnie. jednakże około 2 tygodni temu coś się zaczeło psuć, już nie było tak miło, pisaliśmy już z mniejszą częstotliwością, on coś wspomniał po raz setny o swojej byłej, co mnie rozwścieczyło i postanowiłam, że nie będę tego tolerować. przestałam odpisywać, on też nie kwapił się by napisać co się stało, dlaczego urwąłam kontakt. teraz mimo wszystko chciałabym usłyszeć jakieś słowa wyjaśnienia, ale nie chcę tego od nowa zaczynać. uzależniłam się chyba od sprawdzania na czacie na fb czy jest dostępny, obczajać jego profil. prosze doradźcie mi jak mam się odciąć od tych wszystkich myśli