Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rak w ciaży

Polecane posty

Gość gość

Witam czy ktoras z was spotkala sie z tematem raka w ciaży.? Ja jestem w 7 miesiacu i tydzien temu dowiedzialam sie ze mam raka piersi, teraz czekam na wynik biobsji. Stąd moje pytanie, czy ktoras przeszla to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojęcia co możesz teraz przechodzić, pewnie to koszmar. Miejmy nadzieje ,że będzie dobrze. Do czasu rozwiązania raczej nie mogą podawać ci żadnego konkretnego leczenia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie ze moga i tego sie boje, mowia ze chemie w ciazy sie podaje i operacje w znieczuleniu ogolnym tez. Mowia ze to dziecku po 6 miesiacu nie szkodzi ale to tylko teoria zastanawiam sie jak wyglada praktyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko mi jest coklwiek powiedzieć na ten temat . Jestem w podobnej sytuacji , bo mój ojciec ma czerniaka z przerzutami do płuc i mózgu .Nie będą go operować bo jest tego za dużo . Wiesz , jeżeli jesteś w 7 miesiącu to dzidziuś jest już na tyle duży ,że w każdej chwili jest możliwość zrobienia cesarki, nie mniej jednak podejrzewam ,że to dla ciebie trauma co teraz przechodzisz. Dasz radę lekarze pewnie wiedzą co robią , przecież nie chcieliby skrzywidzić twojego maleństwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie wiedza lekarze co i jak, ale mojemu ginekologowi juz od grudnia mowilam ze mam guza to zrobil usg i stwierdzil ze to torbiel a teraz taki problem. Jutro bede wiedziec jak wyniki biobsji i dalsze leczenie. Tylko myslalam ze moze jest ktos na forum kto to przeszedl lub przechodzi. Dzieki za dobre slowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, nie masz wyników biopsji więc nie wiadomo czy to nowotwór a tym bardziej złośliwy . Poza tym jesteś już w 7 mc., zawsze można zrobić cesarkę jeśli dziecko może samodzielnie funkcjonować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze rak to juz wiem! Tylko kwestja czy zlosliwy czy nie. A co do dziecka to chcialabym zeby urodzilo sie chociaz na początku 8 moesiaca a nie początek 7.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, ale dla dziecka nawet lepiej jak urodzi sie w 7 mscu a nie w 8 ;) mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, mam pytanie, czy miałaś ok.1-2lata temu jakieś ciężkie przeżycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego pytasz o ciezkie przezycie? poronilam w zeszlym roku w styczniu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym u mnie caly czas ostatnio pod gorke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babka była chora w ciąży ale nie na raka przyjmowała silne leki i lekarz jej powiedział że dzieciak urodzi się kaleką i w ogóle i żeby zrobiła aborcj***abka była ze wsi i katoliczką więc się nie zgodziła jak to w życiu bywa matka urodziła się w 100% zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To ze rak to juz wiem!" x x jesteś głupsza niż ustawa przewiduje każdy guz to rak ja mam pełno guzów i miałam biopsje i co i żyje i na razie operacji nie będzie bo mam na tyle małe że nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze rak to nie moje slowa tylko onkologa. poza tym moj guz nie jest maly :( ale chcialaby zeby sie pomylil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dieta alleluja i po raku nie ma co sie przejmowac rakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mowia ze zdrowe zywienie przede wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam kiedyś gazetę w której był opisany taki przypadek;niestety na pewno się jej już pozbyłam....kurcze niewiele już pamiętam,tylko że ta dziewczyna dostawała chemię-to na pewno....nic ponad to nie przychodzi mi do głowy;ale udało jej się urodzić zdrowe dziecko poza tym znam też kobietę,która była leczona na nowotwór i w tym czasie okazało się że jest w ciąży....oczywiście sugerowano aborcję,ona się zgodziła ale w ostatniej chwili wycofała tę decyzję;urodziła normalnie rozwiniętego chłopca ,tylko miał potworne problemy ze skórą głowy,po długiej kuracji udało się to całkowicie wyleczyć...dziś gościu ma coś ok. 20 lat :) chłop jak dąb ;) i zapewniam Cię że wszystko z nim ok. bo znam chłopaka osobiście :) Tak więc i Tobie życzę powodzenia i trzymam kciuki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki to brzmi optymistycznie :)ja dzisiaj nie zasne a jitro pewnie bede musiala podjac decyzje co do leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma czegos takiego jak rak złosliwy lub nie. jedna zasada KAŻDY RAK TO NOWOTWÓR, NIE KAŻDY NOWOTWÓR TO RAK. Jeśli to łagodna zmiana to z pewnościa nie rak! rak jest zawsze złośliwy. Jeżeli to TYLKO nowotwór to dasz rade, jeśli zmiana będzie złośliwa to pewnie dalsze leczenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×