Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja 8 letnia córka już wie co to jest prezerwatywa !!! masakra

Polecane posty

Gość gość

ja jej tego nie mowilam, nie ogladamy zadnych zboczonych programów w telewizji, zadnych reality showów, szpitali, ukrytych prawd i innych durnot :/ jestem załamana szczerze mowiac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety, coraz młodsze dzieci interesuja się seksem i tą tematyką, ale co sie dziwić skoro chcą juz od żłobka dzieci edukować. Na dodatek napisze, że córka kuzynki w wieku 8 lat ciągnęła chłopca do szkolnej toalety "na seks", biedny chłopiec nie wiedział co się dzieje i sie rozpłakał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak miałam jakieś 10 lat i razem z koleżanką zaciągnęłyśmy kolegę 'na seks' na łąkę, dzięki bogu uciekł, nie był zboczony jak my :D Skąd wiedziałam takie rzeczy? Od starszej o rok koleżanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a reklamy w tv wszelkiego rodzju specyfikow na potencje, podniesienie libido, itp. tematy - czy to nie jest rozbudznie ciekawosci seksualnej u dzieci? emitowane sa w godinach popoludniowo-wieczornych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 7 lat i jak zobaczyłl napis "condoms" (mieszkamy w Szkocji) izapytał, co to jest, to mu wyjaśniliśmy. powiedzielismy, że DOROŚLI LUDZIE W ZWIĄZKU używają tego, jeśli się dużo całują i kochają ale na razie nie chcą mieć jeszcze dzieci. wystarczylo. nie pytał, jak sie tego używa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie gorzej, pracuję w szkole, w podstawówce i gimnazjum. Wystarczy w 6 klasie zapytać " Poproszę o gumkę" oczywiście do gumowania i dzieci bardzo sie ożywiają, w gimnazjum to już im wszystko z sexem się kojarzy. No niestety dzieci uczą się od rówieśników. Mam dopiero 4 letniego syna ale czasem mi ręce opadają jak "kopiuje" zachowanie i teksty swoich kolegów w przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam tyle samo lat i już wiedziałam o sexie, prezerwatywie itd, ale ja zawsze byłam specyficznym, rozsądnym dzieckiem i totalną indywidualistką, no i prawdopodobnie kochana babcia musiała mi o tych sprawach powiedzieć (konkretna i przebojowa kobieta, zawsze do przodu jak na swoje lata i epokę ;)), bo kiedy moja mama później chciała mnie uświadomić, zaczynając od głupiutkich zdań typu pszczółki i kwiatki, ja się roześmiałam i odpowiedziałam jej " a co mamo, opowiedzieć ci?" - Boże, pamiętam jak dziś :) no i pamiętam minę mojej mamy ;) Czy jest to dobrze czy źle? cóż, przynajmniej wiedziałam i nie dałam sobie kity wciskać, a w szkole to dajcie spokój, znowu za późno i byle jak... I nie, jakoś nie skończyłam z brzuchem, bo się wcześnie do tego zabrałam czy inne takie rzeczy..nie! szanowałam się i wciąż się szanuję, dziś mam 28 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na placu zabaw starsze dzieci te 8+ znowu są tak dziecinne, że mam wrażenie, że rodzice za bardzo nad nimi się trzęsą. Z jednej strony wszędzie można o tym usłyszeć (koleżanki TV) a z drugiej strony dzieci się interesują. Pamiętam jak u nas po podwórku latała dziewczyna i mówiła, że lesbijka czy tam seks to takie lody my ze śmiechu nie wytrzymywaliśmy. W środowisku gdzie jest różnica między dziećmi te 5 lat to te starsze nabijaąc się z młodszych tłumaczą im co to jest. Moim zdaniem prędziej czy później musi być to zainteresowanie tylko aby ie było nadmierne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, dzisiaj jest totalnie wszędzie o tym, takie czasy, dużo też zależy od dziecka no i podejścia rodziców, na te tematy, na raz wszystkiego chyba nie ma co tłumaczyć, ale jak mówię, to zależy tylko od tego, jakie nasze dziecko jest. Jeżeli nawet usłyszy coś z tej piaskownicy i zapyta mamy czy to prawda, ja osobiście bym wytłumaczyła, przecież i tak się o tym dowie prędzej czy później, a dziecko jak to dziecko, jest ciekawe i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja 8 latka na szczescie nie ma pojecia co to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam piertolę co należy robić w takich sytuacjach sama wszystko wytłumaczyłam dzieciom jak pytały na pytanie skąd się wziąłem w brzuszku odpowiedziałam że w tatusia jajeczku było takie małe jajeczko któro wyszło z nołitka jak tatuś kochał się z mamusią i zostawił to jajeczko w brzuszku u mamusi i dzidziuś zaczą rosnąć a jak już był taki duży że już się nie mieścił to musiał wyjść tą samą drogą co wszedł :) dzieci to pojeły i przede wszystkim się nie wystraszyły że jakiś tam bocian je przyniósł, tylko były wynikiem jako takiej miłości. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fakt pojęcia prezerwatywy nie znają (5 i 4 lat) ale co to sex wiedzą musiałam im wytłumaczyć bo usłyszeli w rozmowach w toku i spodobało im się to słowo, musiałam powiedzieć że dzieciom nie wolno używać tego słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.44 Rybkunia, kto edukuje? Gdzie? Właśnie nie pozwalają edukować, a szkoda. Mój sześcioletni syn łaził za mną i pytał, co to jest seksi. Nie miałam pojęcia gdzie to usłyszał, aż zobaczyłam w telewizji reklamę jakiegoś serialu komediowego. Główny bohater mówił coś w stylu: seksi, seksi, seksi miks! A moje dziecko się zanosiło ze śmiechu. Roznegliżowane babki i faceci w co drugiej reklamie, aluzje odnośnie seksu dosłownie wszędzie, a Tyś się uczepiła nieistniejącej edukacji seksualnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaMatka
No, ale czym tu sie tak oburzać? Dobrze, że wiedzą. Jeszcze lepiej jakby to rodzice wyjaśnili dziecku a nie oburzali się. Moja ma 6 lat. Co to prezerwatywa nie wie bo nie słyszała o tym ale co to sex to wie. Zapytała to stosownie do jej wieku wyjaśniliśmy. Nie mówiłam że nie wolno używać tego słowa bo niby dlaczego? Wie że to jest dla dorosłych a nie dla dzieci ale żeby zabraniać? Jak zapyta co to prezerwatywa to też normalnie wyjaśnimy. Nigdy mąż nie ukrywał sie za specjalnie ze swoją nagością - wiadomo, że nie paradował nago po domu przy dzieciach ale jak córka go podpatrzyła przypadkowo to nie było afery. I od początku wie że chłopaki mają "siusiaki". Dla niej to normalne. Ostatnio w szkole dziewczynki podpatrzyły chłopaka jak sikał i pozostałe były ożywione i zainteresowane bo "czym on sika" a moja K? Wyjaśniła im naturalnie. "To nie wiecie że chłopaki mają sikają siusiakami na stojąco???" I zaczęła się z nich śmiać. Dziewczynkom zrobiło sie glupio i przestały podglądać chłopaków. Uważam, że jeżeli wszystko wprowadza się naturalnie to potem i nie było by takich patologii w szkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
8-latka, to duże dziecko: musiałaby być opóźniona umysłowo, żeby nie wiedzieć. a co do dawnych "czystych" czasów, to jasne.. w latach 70-tych czy 80-tych przedszkolaki nie bawiły się w "pokaż mi swojego, to ci pokażę moją", dzieciaki nie masturbowały się, nie smiały sie jak nauczycielka powiedział "pochwa, a o seksie słyszały pierwszy raz dzień przed slubem, gdy mamusia uświadamiala o obowiązkach malżeńskich..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×