Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beksa93

chce mi się wyć

Polecane posty

Gość beksa93

Moja miłość ma inną. Ja nie mogę o nim zapomnieć, nie potrafię sie związać z nikim innym a on ma juz kogoś nowego. Przykro mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Co ja mam ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zamiast wyc sprobuj zrobic cos fajnego dla siebie . Wyjdz do kina, poczytaj, idz na dlugi spacer, pocwicz, zrob dla rodzicow dobra kolacje, zapros przyjaciolke na ciasto przez siebie upieczone .Do tego lampka wina , pogaduchy do poduchy .Za kim to plakac? Za facetem , ktory ulokowal swoje uczucia gdzie indziej .A niech mu bedzie z tamta dobrze.Ty masz swiat przed soba, duzo mozliwosci .Milosc nie jest jedna .Mozna kochac wiele razy i za kazdym razem inaczej .Glowa do gory , przepedz smutki, na buzie usmiech ( nawet na sile ) i swiat pchnij do przodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Kawaler Bronek
He hehehe hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przytulaczy jest pelno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto swoich uczuc inwestowac w faceta zaden nie zasluguje na nic wiecej niz ...szybki nr i spadaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyj a potem umiesc go w krainie milych badz niemilych wspomnien, jak tam sobie wolisz i zyj tak jak chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Problem w tym,ze jestem bardzo oddaną i sentymentalną osobą. Nigdy nie bylam kochliwa , nie " latałam" za facetami. To moja miłość jest i chyba nie będę potrafiła juz sie z nikim innym związać .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Bardzo bym chciała żeby mnie to juz nie męczyło. Ja mu źle nie życzę, pragne tylko żeby mi juz to uczucie do niego minęło. On mieszka w tej samej miejscowości - ciągle go widzę...to nie pomaga :'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrwa troche i zapomnisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trochę to znaczy ile ? Bo trwa juz prawie 3 lata od rozłąki i czas tak samo intensywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz zle :-P Nie obdarzaj miloscia kogos , kto tego nie chce i ma to w dooopie . Bo to jest naiwnosc i glupota .Niepotrzenie niszczysz sobie samopoczucie , odbierasz sily i robisz wokol przygnebiajaca atmosfere . Osoba , ktora na sile chce obdarowac miloscia jest dla obdarowanego irytujaca . Nie chce przyjac twojej milosci, to sprobuj wyzbyc sie tego uczucia , bo ani tobie, ani jemu jest ono niepotrzebe .Zbedny balast dla was dwojga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzy lata to juz powinno powoli .... :) po prostu nie ma jakiegos odpowiedniego -tu jest problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to wiem. Ja tez nie chce tego uczucia. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Gdyby to ode mnie zależało to wcale bym sie w nim nie zakochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
No nie ma żadnego innego z tym że ja nie potrafie na żadnego innego spojrzeć ! Z nikim sie umówić bo kocham tylko jego. Nie potrafie na silę chociaz bardzo chcę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafisz- tylko chciej to zrobic .Nikt nie pouklada ci w glowie i nikt w twoich uczuciach nie zrobi porzadku .To ty musisz odwalic ta robote . Zauwaz , ze wokol toczy sie zycie, ze zycie przecika ci miedzy palcami .Ty jestes pania swego serca, a przede wszystkim rozumu i ty postaraj sie z nim zrobic porzadek .Nie tkwij w beznadzei .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze, ja tez.. obiema sie podpisuje. A Eleene ma racje. Madra z niej kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Tyle razy juz próbowałam, tyle razy chcialam. Ale to wszystko jest tak beznadziejne ! Ide do fryzjera ( myślę czy jeśli mnie zobaczy na ulicy zauważy zmianę) super sie wyszykuje i gdzieś wychodzę -( to samo...) ja mam wrażenie ze wszystko robie " pod niego " ja wiem,ze to glupie ale tak jest. A on przecież wcale nie zwraca na mnie uwagi jesli sie gdzieś mijamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Ja mu sie nie narzucam, nie pisze/ nie dzwonie / nie zagaduje. Tylko dusze to wszystko w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli przeczytasz swoja wypowiedz kilka razy -dojdziesz do wniosku , ze twoj stan jest konsekwencja samobiczowania sie.Moze jestes z natury osoba, ktora musi sobie dokladac do pieca, by cierpiec. W takim razie nie masz instynktu samozachowawczego osoby , ktora ucieka od sytuacji , gdzie parzy sobie lapy .Ty parzysz na wlasne zyczenie . 3 lata w plecy i dalej jestes na drodze kopania sie we wlasny tylek . Przeczytaj sama siebie kilka razy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beksa93
Tak, masz racje ...tylko jak nie myslec ? To są myśli natrętne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy myslisz , ze wszystkim wszystko sie udaje ? Mi tez po drodze cos sie nie udaje .Mysli , emocje czesto natretne wracaja , jak bumerang .Poczucie porazki nie jest mi obce . Ale w takich sytauacjach -mysle , ze to niczemu nie sluzy , ze bedzie wplywac to na moje samopoczucie , ze nie pojde do przodu , a bede tkwic w marazmie. Nie jest to niespelniona milosc, ale inne emocje, ktore nie szczedza nikomu w zyciu . Dlatego probuje kazda naplywajaca mysl, kazde obnizenie nastroju zajac czyms pozytywnym . Kazda wolny chwile zapelniam praca, czyms co sprawa mi przyjemnosc, wychodze na spacery , cwicze do zmeczenia , biore prysznic i klade sie spac .Nastepny dzien zawsze jest madrzejszy od wczoraj, przychodzi nowe zycie , nowe sytuacje i biore je, nie patrzac na wczoraj . Szkoda czasu na cos -co nie buduje , a rujnuje samopoczucie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. I nie jestem malolata od lat. To nie tak ze przywoluje go do swoich mysli. Po prostu tam jest, zawsze. Zawsze. A jestem mezatka. Z mnostwem spraw na glowie, praca, dzieci, dom, maz. Fitness, kolezanki, doksztalcanie, podroze. I on jest...tez zajety, poukladany. Nic sie nie zmienia, ani nie zmieni. Utknelam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Elen masz racje . Dzirwczyno szkoda twojego zycia , tracisz bezcenny czas jakim jest zycie. Problemem wielu ludzi jest babranie sie w czyms co juz bylo i nigdy nie wroci. Tracisz przez to co jest tu i teraz. Nie radzisz sobie ic na psychoterapie , nie zyj facetem ,ktory cie nie kocha , bo sie sama pograzasz. Wiem o czym mowie ,rozstalam sie po 9 latach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ostatniej Pani -jak nie przeszkadza to funkcjonowac, cieszyc sie zyciem, to niech gdzies w kacie kolata sie to uczucie . Gorzej jesli rzutuje na codziennosc :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisze w temacie:" chce mi sie wyc".......zatem nie jest latwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu tak nieraz jest , ze cos sie konczy ,zeby zaczac sie cos mogla. Zycie to ciagla zmiana i trzeba nauczyc sie jej nue bac bo strach to tylko zludzenie. Wiem o czym mowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×